Podczas mojej ostatniej wizyty w banku, wypowiedziane słowa pracującej tam Pani miały przekonać mnie do świadczonych usług przez oddział: "Zawsze lepiej widzieć z kim ma się do czynienia". Dało mi to do myślenia i po chwili faktycznie zacząłem bliżej przyglądać się otaczającemu mnie wnętrzu.

Data dodania: 2012-01-02

Wyświetleń: 1311

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 2

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Ziewający i znudzony pracą ochroniarz, penetrujący mętnym wzrokiem obszar, za którego bezpieczeństwo może nawet stracić życie, gdyby zaszła tragiczna sytuacja. Na przeciwko mnie moja rozmówczyni, która pomimo ogromnego doświadczenia zawodowego, po ostatnich zmianach w prawie bankowym dopytuje przez słuchawkę telefonu przełożonego o szczegóły. Szczegóły mi znane, z których treścią przed wizytą w oddziale zapoznałem się na stronach internetowych banku i to właśnie one wywołały potrzebę tej wizyty w oddziale.

Zaczęło mi przeszkadzać to co usłyszałem: "Zawsze lepiej widzieć z kim ma się do czynienia". Zaobserwowałem więcej niedociągnięć, wszystkie mieściły się jednak w wytyczonych standardach obsługi klienta, z jakimi miałem do czynienia w bankach. Dawały powód do zadowolenia, lecz bez euforii. Nie zrozum mnie źle, nie chodzi mi o to, by ktoś przy każdej mojej wizycie w oddziale banku nadskakiwał nad moją osobą.

finanse osobisteDoszedłem do wniosku, że najwyższy standard obsługi i związane z nim możliwości skosztowania cukierka i napicia się kawy, mają na celu odwrócenie mojej uwagi od tego co najistotniejsze, a mianowicie od ilości czasu jaki muszę temu wszystkiemu poświęcić. Całości dopełniła zaproponowana mi oferta regulowania płatności w oddziale, za najniższe prowizje na rynku od 1,50 zł do 3 zł za wpłatę, w zależności od rodzaju rachunku. Odpowiedź nasunęła się samoistnie, że odkąd korzystam z bankowości internetowej nie wiem co to znaczy płacić za przelewy.

Będąc już na zewnątrz i mając do pokonania dwa stopnie schodów dzielących oddział banku od chodnika, kolejny widok dał mi znów do myślenia. "Chwilę, a gdzie podjazd dla wózków". W mojej głowie zabrzmiały znów prędzej usłyszane słowa: "Zawsze lepiej widzieć z kim ma się do czynienia".

Internet wkroczył do naszego życia i prawdopodobnie nic już tego nie zmieni. Rozwój informatyki na naszych oczach, co dzień zmienia nasze stare przyzwyczajenia i zaczyna dominować w naszym życiu codziennym. Sektor bankowy już dawno widząc możliwości, jakie stwarza codzienne użytkowanie internetu wyszedł ze swoją ofertą po za mury swoich oddziałów. Każdy liczący się bank posiada możliwość obsługi konta osobistego przez internet.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena