Chwila zapomnienia sprawia, że wysokość raty wzrasta, spłacanie odsetek jest coraz bardziej kłopotliwe, a i sam bank nie ułatwia tego zadania w stanowczy sposób domagając się regulacji zobowiązań. Każda przerwa w spłacaniu kredytu jeszcze bardziej komplikuje sytuację, w pewnym momencie odkrywamy więc, że przetrwamy jedynie wówczas, gdy zdecydujemy się na niestandardowe działania.
Jednym z nich jest zaciągnięcie kolejnego kredytu po to, aby wywiązać się z wcześniejszych zobowiązań finansowych. Wielu Polaków jest przeświadczonych o tym, że takie rozwiązanie może pomóc im w odzyskaniu równowagi finansowej i rzeczywiście, niekiedy jest to całkiem dobry pomysł. Zastępowanie jednego kredytu innym z reguły wydłuża czas spłaty zobowiązań finansowych. Nie jest to informacja wywołująca zadowolenie, wypada jednak pamiętać o tym, że wydłużenie czasu spłaty kredytu w większości przypadków wiąże się z obniżeniem wysokości raty kredytowej. Dzięki takiemu rozwiązaniu kredytobiorca zyskuje szansę na zaoszczędzenie pewnej sumy, to zaś ułatwia planowanie kolejnych wydatków.
Osoby, które do możliwości spłacania jednego kredytu poprzez zaciąganie kolejnego podchodzą z przesadnym entuzjazmem powinny jednak zachować ostrożność. O skuteczności takiego rozwiązania możemy mówić przede wszystkim wówczas, gdy nie brakuje nam zdrowego rozsądku, wydłużenie czasu spłaty kredytu i zmniejszenie wysokości raty często prowadzi bowiem do kolejnych nieodpowiedzialnych decyzji. Dość łatwo jest uwierzyć we własne możliwości ekonomiczne i pozwolić sobie w takiej sytuacji na kolejne, zupełnie niepotrzebne, zobowiązanie. W pewnym momencie okazuje się więc, że rozwiązanie, które miało uratować domowe finanse jeszcze bardziej je destabilizuje, a do tego konieczny staje się kolejny kredyt, bo i nowa, niższa przecież, rata staje się zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. Do pewnego momentu zaciąganie coraz to nowych kredytów jest oczywiście możliwe, w końcu jednak możemy przekonać się boleśnie o tym, że nie mamy już jakiejkolwiek zdolności kredytowej. Spłacanie jednego kredytu innym nie zawsze okazuje się więc rozwiązaniem godnym polecenia.