Spocząć na laurach w dziedzinie podnoszenia kwalifikcji, to w rzeczywistości tyle, co stanąć w miejscu. A świat stale się zmienia i to w gigantycznym tempie. Podobnie jest z wystąpieniami publicznymi.
Wiele osób w każdym wieku stale dba o wzrost swoich kompetencji w najróżniejszych dziedzinach. Według danych GUS w roku 2009 co 18,6% Polaków brało udział w kursach i szkoleniach. W dużej mierze decyzję o rozwoju podejmujemy samodzielnie. Niekiedy motywuje nas do tego pracodawca. Dobrze mieć też „anioła stróża” – dbającego o nas partnera życiowego, który trochę krytycznie, trochę jak cenzor, trochę jak nasz przyjaciel podpowie nam, co robimy dobrze a co źle. Co powinniśmy poprawić, aby na przykład lepiej się autoprezentować. Istotę stałego szkolenia podkreśla Anna pracująca jako przedstawiciel handlowy w dużej międzynarodowej firmie: w swojej pracy codziennie mam kontakt z klientami i to jak się przed nimi zaprezentuję ma ogromny wpływ nie tylko na sukces mojej pracy jak i wizerunek całej firmy. Dlatego mój pracodawca regularnie kieruje mnie na kursy doszkalające. Dzięki temu mogę profesjonalnie wykonywać swoją pracę.
Rynek szkół wyższych i firm szkoleniowych jest ogromy. Wystarczy wejść na pierwszy lepszy portal z ofertami szkoleniowymi, aby poczuć się tak samo zagubionym, jak człowiek lądujący w supermarkecie przed półką z towarem. Co wybrać, jaką firmę, jaki produkt. Tak, czy siak w natłoku ofert gubimy się. Zadajemy sobie pytanie: W jakie szkolenie najlepiej zainwestować pieniądz i własny czas, aby ta inwestycja nam się zwróciła w przyszłości ?
Wielu specjalistów przekonało się, że mając ogromna wiedzę nie potrafiło jej skutecznie przekazać. Nie każdy ma talent prezentera. Jak powszechnie wiadomo słowa to tylko 7 procent oceny komunikatu przez klienta, pracowników, szefa, kolegów z pracy. Ogromne znaczenie mają tak zwane umiejętności miękkie. Ostatnio koleżanka pracująca w jednym z urzędów gminy opowiedziała o wystąpieniu swojego przełożonego, który kompletnie pogubił się w trakcie jednego z licznych wystąpień. Ta sytuacja zwróciła moją uwagę na to, jak ważna jest umiejętność autoprezentacji – szczególnie wtedy, kiedy występujemy przed większą grupą ludzi.
Postanowiłem w związku z tym zrobić mały research, jeśli chodzi o szkolenia. W Internecie znalazłem wiele ogłoszeń. Z wystąpień publicznych i prezentacji biznesowej szkoli wielu ekspertów. Jak więc wybrać najlepszego? Informacji na ten temat postanowiłem poszukać na forach, gdzie wypowiadają się ludzie, którzy brali udział w takich szkoleniach. Podpytałem też znajomych. Przestrogą dla mnie było doświadczenie Pawła, świeżo upieczonego absolwenta Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych na Uniwersytecie Warszawskim: Po skończeniu studiów chciałem pracować jako rzecznik prasowy. Zdecydowałem się więc na szkolenie z autoprezentacji. Żałuję, że nie sprawdziłem wcześniej firmy prowadzącej szkolenie. Decyzję podjąłem jedynie na podstawie niskiej ceny, która przełożyła się niestety na jakość. Mam w planach powtórzyć szkolenie, jednak teraz, zanim zdecyduje się na konkretna firmę dokładnie sprawdzę jej referencje oraz program szkolenia.
Uznałem również, że warto zapytać się doświadczonego trenera, na co tak naprawdę należy zwracać uwagę przed wyborem konkretnego szkolenia. Jak mówi trener jednej z warszawskich firm szkoleniowych: Wybierając szkolenie należy wybrać takie, gdzie trener ma indywidualne podejście do każdego uczestnika. Warto też przyjrzeć się metodom jakie stosuje. Ja osobiście polecałbym użycie kamery, dzięki której każdy może zobaczyć jakie błędy popełnia a po szkoleniu jakie postępy zrobił. Po zebraniu informacji nie pozostaje nic innego jak tylko zapisać się na szkolenie.