1. POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI I CELE
„Potęga podświadomości” - tytuł książki Josepha Murphy. Książki, którą każdy kto chce coś zmienić w swoim życiu, powinien przeczytać i mieć ją w swoim księgozbiorze. Książka w prosty sposób opisuje jak pracuje nasz mózg i jak jego część (właśnie podświadomość) oddziaływuje na nasze życie. To ona - właśnie podświadomość - decyduje kim naprawdę jesteśmy i gdzie się znajdujemy. Praktycznie to ona decyduje czy osiągniemy to co chcemy osiągnąć, czy też nie.
Jeżeli masz marzenia o byciu lepszym, bogatszym, szczęśliwszym człowiekiem (cokolwiek to znaczy dla Ciebie), to jeśli siedzisz w fotelu przed telewizorem, marzysz i nie robisz nic, aby zacząć realizować te marzenia, to nie są to marzenia, tylko mrzonki, które – jeśli nie wstaniesz - nigdy się nie zrealizują.
Jeżeli nie robisz nic, aby zmienić Twoje życie, to:
JESTEŚ DOKŁADNIE TAM, GDZIE CHCESZ BYĆ
To Twoje życie i tylko Ty jesteś w stanie je zmienić.
Jeżeli naprawdę chcesz coś zmienić w swoim życiu, to musisz wstać z tego fotela i zacząć działać.
Zapisz wreszcie swoje marzenia. Najlepiej z konkretną datą ich realizacji.
Zapisane marzenia, to Twoje cele do osiągnięcia.
Nie musisz od razu rzucać się do podbicia całego świata. Stawiaj sobie cele bliższe i dalsze, ale
ZAPISZ i zawsze z datą realizacji.
Zapisz sobie te cele w miejscu, do którego będziesz zaglądał
przynajmniej RAZ DZIENNIE.
Musisz te cele mieć zawsze przed sobą.
Mimo, że tego świadomie nie zauważysz, twoja podświadomość na pewno rejestruje fakt, że spojrzałeś na nie. Możesz być pewien, że po pewnym czasie cele zaczną się realizować bo PODŚWIADOMIE będziesz robił rzeczy konieczne do ich osiągnięcia.
Niech za przykład posłuży moje doświadczenie. Otóż zamarzył mi się aparat fotograficzny Fujifilm Finepix s9600. Tak mi się spodobał, że zapragnąłem go mieć. I co zrobiłem? Umieściłem zdjęcie tego aparatu jako tapetę na monitorze komputera. W domu i w pracy. Na dole monitorów umieściłem datę. Przez kilka godzin dziennie podświadomie patrzyłem na ten aparat.
Po pewnym czasie miałem go!
Stać mnie było, aby od razu dokupić akumulatory, ładowarkę, kartę pamięci i torbę do niego.
Jest to autentyczny przykład działania mojej podświadomości na moje postępowanie. Zresztą nie jedyny.
Jest to także przykład działania PRAWA PRZYCIĄGANIA, o którym możesz dowiedzieć również internecie.
Możesz mieć wszystko.
Świetnie to ujął Adam Mickiewicz:
Człowieku, gdybyś ty wiedział, jaka twoja władza
Kiedy myśl w twojej głowie , jako iskra w chmurze
Zabłyśnie niewidzialna, obłoki zgromadza
I tworzy deszcz rodzajny , lub gromy i burze;
Gdybyś wiedział, że ledwie jedną myśl rozniecisz,
Już czekają w milczeniu, jak gromu żywioły,
Tak czekają twej myśli szatan i anioły:
Czy ty w piekło uderzysz, czy w niebo zaświecisz;
A ty jak obłok, górny, ale błędny pałasz
I sam nie wiesz, gdzie lecisz, sam nie wiesz co działasz.
Ludzie! Każdy z was mógłby samotny, więziony,
Myślą i wiarą zwalać i podźwigać trony!...
2. ZRÓB LISTĘ, KONTAKTOWANIE I ZAPRASZANIE
Lista to podstawowe narzędzie Twojego biznesu. Lista to spis wszystkich ludzi, których chciałbyś zaprosić do współpracy. Wszystkich ludzi, których znasz.
Lista członków rodziny, przyjaciół, znajomych bliższych i dalszych. I całkiem nie znanych.
Gwarantuję Ci, że każdy z nas może na poczekaniu wypisać przynajmniej 100 nazwisk ludzi, których zna.
Zapisz tę listę!
Tylko musisz wiedzieć, czy zdawać sobie sprawę, że większość z nich – jeżeli nie wszyscy – natychmiast – po pierwszych Twoich słowach o biznesie – zorientują się, że chodzi o biznes MLM. Nie kłam w tym momencie. Nie mów, że to nie MLM. Nie owijaj „kota w bawełnę”. Kłamstwo wyjdzie natychmiast na pierwszym spotkaniu przy pokazywaniu planu marketingowego. I wtedy będziesz musiał „świecić oczami”. Całe spotkanie możesz uznać za spalone. Informacje negatywne mają znacznie większą siłę przebicia niż pozytywne. Nie będziesz w stanie odbudować zaufania jakim a’priori obdarzyli Cię słuchacze, „dając się zaprosić” na spotkanie.
Przy okazji: naucz się usłyszeć „NIE”. Usłyszysz to dziesiątki jeśli nie setki razy. Pamiętaj, że ponad 90% ludzi tak naprawdę wcale nie chce zmienić swojego życia mimo, że głośno deklarują co innego.
No i robisz te spotkania. Jedno, drugie…dziesiąte n-te.
NIKT SIĘ NIE ZAPISAŁ!!!
NIKT NIE WYKUPIŁ STARTERA!!!
SKOŃCZYŁA CI SIĘ LISTA!!!
STANĄŁEŚ POD ŚCIANĄ!!!
Uważasz, że to koniec Twojego biznesu!!!
Wręcz przeciwnie!!!
Uznaj, że to dopiero początek. Te przykre doświadczenia uznaj za naukę i trening, jak naprawdę budować ten biznes.
W XXI wieku dostałeś potężne narzędzia do budowy Twojego biznesu. Przede wszystkim Internet, a w nim: strony przechwytujące tzw. Squeeze Page, blogi, portale społecznościowe, fora internetowe, własne strony sprzedażowe itp. Większość z tych narzędzi internetowych możesz wykonać samodzielnie. W Internecie aż roi się od poradników, tutoriali, tipów jak wykonać własne produkty, które za Ciebie wykonają całą robotę z szukaniem potencjalnych współpracowników czy klientów. Ludzi zainteresowanych tym co masz im do powiedzenia, którzy zapiszą się na Twoją listę emailową. Przez 24 godziny, siedem dni w tygodniu, nawet wtedy gdy śpisz.
Masz swoją listę.
I teraz to Ty będziesz mógł wybierać spośród wielu kogo zaprosisz do biznesu i z kim podpiszesz umowę dystrybutorską, a komu tylko pokażesz jego możliwości. Wybierzesz tych, z którymi, jak uważasz, będziecie nadawali na jednej fali.
Bo nie ma współpracy tam gdzie nie ma porozumienia.
Jeżeli pokażesz, że można Cię uznać za eksperta, który wie o czym mówi, to ludzie sami będą chcieli być w Twoim zespole. Nie będziesz musiał ich do niczego namawiać.
3. POKAŻ PLAN
Pokaż plan (marketingowy). STP (Show the Plan). Tak czasami mówią sponsorzy omawiając z Tobą strategię działania.
Dobrze jest, aby pierwsze pokazy planu dla Twoich prospectów (prospect to kandydat na dystrybutora – Twojego downline) przeprowadził Twój sponsor. Najczęściej już wie jak to robić. Ty MUSISZ!!! być przy tym obecny i uważnie obserwować i słuchać jak on to robi. Po pewnym czasie Ty sam zaczniesz pokazywać takie plany już samodzielnie.
Plany pokazuj niejako łopatologicznie, metodą patyczkową, aby każdy mógł zrozumieć, skąd się biorą pieniądze w tych kółeczkach, które będziesz rysował.
Plan marketingowy firmy, z którą współpracujesz MUSISZ!!! znać na wyrywki.
Umysł ludzki ma tak dziwną naturę, że w każdej chwili możesz się spodziewać najdziwniejszego pytania, na które będziesz musiał sensownie odpowiedzieć.
Ale jeśli nie będziesz czegoś wiedział to nie kłam, nie wymyślaj niestworzonych historii. Po prostu odpowiedz, że nie wiesz i postarasz się odpowiedzieć przy następnym spotkaniu.
Ja sam długo nie mogłem się przemóc do tego, aby powiedzieć, że czegoś nie wiem. Dopiero w drugiej klasie technikum zrozumiałem, że powiedzieć „Nie wiem” to nic złego.
Niestety, niektórzy długo nie są w stanie przyznać się do niewiedzy, elokwentnie chwaląc się jakimi są wszystkowiedzącymi, że wszystko wiedzą najlepiej.
Nazywam ich: „kawiarniani eksperci”.
Przy kawie, w kawiarni, czy w domu opowiadają m.in. o biznesie MLM (najczęściej negatywnie), a tak naprawdę wiedzą tylko tyle, że jest.
4. FOLLOW UP - NASTĘPNE SPOTKANIE
Następne spotkanie. Follow Up jak mówią czasami sponsorzy i liderzy w organizacji.
Na to spotkanie (oczywiście umówione) przyjdą osoby potencjalnie zainteresowane wejściem do biznesu.
Musisz mieć ze sobą formularze Umów dystrybutorskich i jeżeli Cię na to stać kilka „Starterów” jeżeli Twoja firma takowe przewiduje.
Oczywiście na pokazaniu planu (STP) też powinieneś taki zestaw mieć. Może się zdarzyć, że już na pierwszym spotkaniu potencjalny dystrybutor zobaczy swoją szansę i będzie chciał podpisać Umowę o współpracy.
Na kiedy umawiać takie spotkanie? Jak najszybciej. Najdalej w 48 godzin po pokazaniu planu marketingowego. Potencjalny dystrybutor ma jeszcze w sobie wrażenia po pokazaniu planu i wizję potencjalnych dochodów.
Ma też najprawdopodobniej pytania szczegółowe.
Musisz odpowiedzieć na nie jednoznacznie i dokładnie.
Jeżeli padnie decyzja: Wchodzę w to, podpisujecie Umowę o współpracy i omawiacie dalszy plan działania.
Oczywiście korzystne jest aby na takim Follow Up był obecny Twój sponsor. Przecież nie wiesz wszystkiego. Dopiero uczysz się tego biznesu. Twój sponsor na pewno wie więcej od Ciebie.
I uwierz mi: sponsorowi naprawdę zależy na tym, abyś zaczął zarabiać w tym biznesie, bo jeżeli najpierw Ty nie zaczniesz zarabiać, to on też nie będzie miał z tego nic oprócz dalszej pracy z Tobą i z Twoją grupą.
5. NAUKA, SZKOLENIA, SPOTKANIA
Czytaj książki. Szczególnie te z zakresu pozytywnego myślenia. Pozwolą Ci osiągnąć wyższy stopień świadomości tego co robisz. Wiele takich pozycji znajdziesz tutaj .
Czytaj publikacje, które podpowiada Ci Twój sponsor. Jeżeli Ci nie podpowie szukaj ich sam.
Oglądaj klipy video, które sugeruje Ci Twój sponsor. Jeżeli Ci nie zasugeruje szukaj ich sam.
Bądź na spotkaniach, seminariach, szkoleniach. Szczególnie tych, które polecił Ci Twój sponsor. Bądź na nich razem ze swoją grupą, bo jeśli nie będziesz, to może się zdarzyć, że grupę będziesz budował od nowa.
Możesz słyszeć n-ty raz o czym lektor mówi. Doskonale wiesz co bedzie mówił dalej. Zawsze możesz usłyszeć coś, co wcześniej do Ciebie nie dotarło.
Ale znacznie ważniejsze jest, aby Twoja grupa widziała Cię na tych szkoleniach. To swojej grupie pokazujesz, że traktujesz ten biznes poważnie. Jeżeli Cię nie będzie, to Twoi współpracownicy też tam nie będą.
Czysta duplikacja – jedna z podwalin tego biznesu.
Udzielaj się na blogu (swoim), komentuj na innych blogach, zarejestruj się do portali społecznościowych (Facebook, Goldenline, Nasza klasa i in.) komentuj i czytaj komentarze na forach internetowych. Bądź widoczny.
6. UŻYWAJ PRODUKTÓW
Jeżeli nie używasz produktów Twojej firmy, to nikt Ci nie uwierzy, że robisz biznes z tą firmą. Nie uwierzy Ci, że robisz jakikolwiek biznes.
Używanie produktów to najlepsza droga do ich promowania, a tym samym sprzedaży. Tylko uważaj. Stosuj takie metody sprzedaży, aby klient nie poczuł się manipulowany, bo wtedy nic od Ciebie nie kupi i jeszcze odstraszy od Ciebie kilku następnych potencjalnych klientów.
Pokaż wszystkim, że używasz te produkty. Pokaż, że są dla Ciebie najlepsze.
7. PODSUMOWANIE
Jak widzisz, nie użyłem ani razu nazwy jakiejkolwiek firmy związanej z systemem Multi Level Marketingu.
Z punktu widzenia tworzenia dochodu pasywnego w systemie MLM, nie ma specjalnego znaczenia z jaką firmą podpiszesz Umowę o współpracy. Wybór firmy zależy
WYŁĄCZNIE OD CIEBIE.
Opisane tutaj metody działania to niejako Biznes Plan tego biznesu.
I musisz te wszystkie punkty realizować
CODZIENNIE.
Pamiętaj: to nie ze sponsorem podpisujesz umowę, tylko z firmą MLM. To nie sponsor Ci płaci, tylko firma. Za to, że zrobiłeś dla tej firmy określony obrót. Ty i Twoja grupa. Płaci Tobie i Twojej grupie premię od obrotu, w zależności od tego jaki obrót zrobisz.
Ani Twój sponsor, ani żaden upline w górnej linii sponsorowania nie mogą Ci niczego nakazać, czy rozkazać strasząc Cię skreśleniem. Twój sponsor ma służyć Ci pomocą i radami.
Decyzje podejmujesz Ty i TYLKO TY.
Bo to TWÓJ BIZNES.
Jeżeli uznasz, że Twój sponsor Ci nie pomoże, znajdź kogoś w górnej linii. Znajdź najlepszych i ucz się od nich.
Tutaj pewna dygresja: na jednym z portali społecznościowych pewna dystrybutorka „zapodała” taki tekst do jednej z wypowiadających się osób: znajdź kilka osób, a one potem będą pracowały na ciebie. Kompletny brak znajomości filozofii MLM!!!
Opisana na tych stronach metoda działania, to - według największych guru w tym biznesie - gwarantowane 100 000 dolarów rocznie.
Jak długo będziesz musiał tak pracować? Nie wiem. To zależy praktycznie od Ciebie. Twojej wiedzy, zaangażowania i umiejętności dotarcia do potencjalnego współpracownika czy klienta.
Tylko od Ciebie zależy ile to będzie naprawdę dolarów i jak długo będzie to trwało ponieważ to:
TWÓJ BIZNES.