W wakacje nie sposób było nie zauważyć jak miasta promują się dzięki festiwalom letnim.Często są to imprezy na wysokim poziomie organizacyjnym i artystycznym. W jaki sposób miasta mogą wykorzystać z korzyścią dla siebie wydarzenia o zasięgu krajowym, takie jak zbliżające się EURO 2012, czy trwającą prezydencję w Unii Europejskiej?

Data dodania: 2011-08-24

Wyświetleń: 1468

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Interesujące wydarzenia kulturalne przenoszą się również do mniejszych miast. To już nie tylko Warszawa, Kraków czy Wrocław. W Białymstoku odbyła się druga edycja festiwalu Pozytywne Wibracje, imprezy zorganizowanej wspólnie z miastem. W Bydgoszczy ciekawym wydarzeniem był Art Pop Festival, w Gdyni po raz kolejny odbył się Ladies’ Jazz Festival, a w Kazimierzu Dolnym miała miejsce kolejna edycja festiwalu Dwa Brzegi. Władze miast coraz częściej dostrzegają potencjał dużych imprez kulturalnych i współfinansują wydarzenie.

Nikt nie wątpi w sukces i olbrzymią promocję Polski jaką stwarza EURO 2012. Pomimo licznych opóźnień związanych z budową dróg i autostrad czy modernizacją istniejących obiektów (budowa autostrady A2 czy opóźnienie w oddaniu do użytku Stadionu Narodowego) mistrzostwa odbędą się i nikt nie wątpi w sukces organizacji imprezy tak wysokiej rangi. Oprócz oczywistej promocji miast – gospodarzy rozgrywek, mistrzostwa to nadzieja na rozwój mniejszych miast czy peryferyjnych dzielnic: Gdańska, Poznania, Warszawy i Wrocławia. Stadion we Wrocławiu budowany jest na peryferyjnym osiedlu Maślice, natomiast Gdańsk zdecydował o wybudowaniu stadionu przy autostradzie, dzięki temu pojawi się być może szansa na ożywienie właśnie tych części miasta. Po ogłoszeniu przez UEFA w 2007 roku informacji, że Polska wraz z Ukrainą zorganizują EURO, również miasta w których nie będą odbywały się mecze rozpoczęły budowę stadionów - nowe bądź zmodernizowane obiekty powstały m.in. w Elblągu, Puławach, Gorzowie Wielkopolskim, a w planach lub w budowie są kolejne m.in. w Bielsku-Białej, Radomiu, Ostródzie.

Sceptycy podkreślają jednak, że w przypadku rozgrywek najważniejsze będą nie same działania promujące wydarzenie lecz odpowiednia infrastruktura, bezpieczne stadiony czy wysoki poziom obsługi. Budżety na promocję miast związaną z rozgrywkami EURO2012 nie wyglądają jednak imponująco. Warszawa przeznaczyła na ten cel 5 mln złotych, Poznań 3 mln, a najwięcej Wrocław – aż 16 mln złotych.

Według Ministerstwa Finansów w ubiegłym roku na promocję samorządy wydały ok. 654 mln zł, wliczając w to wydatki związane w organizacją imprez specjalnych. W tym roku miasta planują wydać ok. 607 mln zł. Największe budżety mają Kraków, Poznań i Wrocław i w to wliczone są również wydatki związane z trwającą właśnie polską prezydencją w Radzie Unii Europejskiej. Liderem jest Kraków, który zaplanował budżet promocyjny w wysokości 7,7 mln złotych - w planowaniu budżetu uwzględniono udział w targach branżowych i organizację wydarzeń specjalnych.

Bardzo popularną formą promocji wciąż są gadżety, Zielona Góra na przykład przeznaczy na ten cel aż 833 tysiące złotych.

Promocję mniejszych miast umożliwiają również dotacje unijne. Ciekawy pomysł na event bądź inną formę aktywności promocyjnej może liczyć na 80 % zwrot kosztów pozyskanych ze środków Unii Europejskiej. 

Bardzo często miasta w opracowaniu koncepcji i organizacji wydarzeń korzystają z usług wyspecjalizowanych agencji. „Zarówno prezydencja Polski w UE jaki i zbliżające się EURO 2012 to idealne wydarzenia promujące małe i duże miasta, ważne jednak jest umiejętne wykorzystanie środków finansowych przeznaczonych na ten cel.’’ – podkreśla Radosław Piesiewicz, Wiceprezes Zarządu agencji specjalizującej się w organizacji imprez regionalnych. 8 sierpnia 2011 r. jego zadebiutowała na rynku NewConnect, jej akcje mimo spadków na giełdzie poszybowały w górę. To znak, że potencjalni inwestorzy wierzą w rozwój rynku promocji regionów.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena