Już kilka tysięcy lat temu chińscy lekarze stosowali masaż stóp jako metodę leczenia wielu schorzeń, jednak dopiero w 1930 roku amerykańska masażystka Eunice Ingiram rozpropagowała metodę akupresury.

Data dodania: 2007-04-02

Wyświetleń: 7762

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

 Udowodniła, że delikatny ucisk pewnych punktów na stopach zmniejsza m.in.zmęczenie, napięcie związane ze stresem, przynosi ulgę przy astmie oskrzelowej, niestrwności, chronicznych bólach głowy oraz wysokim i niskim ciśnieniu. Jest to możliwe dzięki temu, że poszczególne receptory są ściśle powiązane z narządami wewnętrznymi. Masując odpowiednie punkty, poprawiamy ich ukrwienie, a tym samym pracę np. wątroby jelit, czy stawów. Ucisk receptorów przyspiesza bowiem dopływ składników odżywczych i enzymów, usprawnia gospodarkę hormonalną oraz ułatwia usuwanie toksyn. Unerwione punkty rozsiane są po całym ciele, ale najwięcej ich na stopach. Akupresura jest zabiegiem bezbolesnym, mogą ją stosować niemal wszyscy.

Skarby lasu na stopie

Japońscy naukowcy opracowali unikatową formułę oczyszczania ludzkiego organizmu. Podobno efekty są lepsze niż w hydrokolonoterapii, która jest dla organizmu pewnym szokiem. Alternatywą dla oczyszczania jelit ma być - zdaniem dr Kawase Itsuko - samooczyszczanie organizmu żywicami drzewnymi,

które przykleja się na noc do stóp.




Wschodnia medycyna już tysiące lat temu uznała, że podeszwy stóp są obrazem stanu naszych organów wewnętrznych i do dziś traktuje je jako nasze drugie serce. To tam jest więcej tzw. meridianów.



Meridiany, albo kanały energetyczne,są głównymi arteriami przepływu energii. Biegną one pionowo oraz w kierunku z wnętrza na zewnątrz po całym ciele, podczas gdy odgałęzienia lub sieci są poziomymi i pionowymi odgałęzieniami na całym ciele.Wszystkie meridiany i ich sieci mają związek z organami wewnętrznymi. Chińczycy uważają, że przez meridiany płynie uzdrawiająca energia, która uczestniczy w homeostatycznej regulacji różnych funkcji ciała jest dokładnie 361 ważnych punktów wzdłuż meridianów ludzkiego ciała, gdzie ta energia osiąga maksymalne skupienie. Spośród nich, aż 60 znajduje się na podeszwie stopy. Dlatego Kawase Itsuko, naukowiec z Japonii, zaleca stosowanie swoich żywic drzewnych właśnie na podeszwy stóp.



Istota działania wynalazku dr Kawase Itsuko pod nazwą KINOTAKARA oparta jest na medycynie chińskiej, która może być szczególnie wskazana jako podejście alternatywne, gdy diagnostyka zachodnia nie pomaga w leczeniu danego stanu chorobowego.



Saszetki Kinotakara stosuje się w Japonii w następujących schorzeniach: reumatyzm na szerokim tle, dna moczanowa, bóle mięśni i stawów, niskie i wysokie ciśnienie krwi, zaburzenia krążenia, obrzęki,brak odporności, zła jakość snu i bezsenność, nawykowe i przewlekłe zaparcia, krwawienie dziąseł, alergie, przewlekłe schorzenia na tle autoimmunologicznym, otyłość.



W Polsce zwraca się uwagę na kosmetyczne efekty kuracji: skóra staje się gładsza, jędrniejsza,jakby oczy-szczona „od środka”, zmniejsza się cellulit.



Saszetki umieszcza się na specjalnych plastrach na podeszwach stóp, na noc. Zawarte w nich naturalne składniki pobudzają 60 punktów reflekso-logicznych, regulują działanie układu krążenia i układu nerwowego przyspieszają wydzielanie toksyn i aktywizują proces samooczy-szczania się organizmu.



Kinotakara znaczy po Japońsku „skarb lasu”. Saszetki Kinotakary, to najnowszy, całkowicie naturalny produkt zdrowotny, oparty na trwających 26 lat badaniach naukowych nad siłą życia drzew i ich zdolnością przetrwania w najtrudniejszych warunkach.W skład okładów Kinotakary wchodzą: dekstryna (dekstryna skro-biowa pozyskiwana z polimerów glukozy) żywica drzewna (pozyskiwana z substancji żywicznych gatunku wiśni japońskiej Sacura Japońska, dzikiej wiśni,buku i dębu), turmalin (kamień półszlachetny wydobywany w Brazylii), chitosan (wyciąg z pancerza chitynowego skorupiaka z gatunku krewetek), proszek perłowy (uzyskany ze zmielonych pereł), oczyszczona krzemionka (tlenek krzemu, kwas krzemowy) oraz kwas glikolowy pozyskiwany z roślin. Wszystkie te składniki to produkty całkowicie naturalne, które złączone w jednej saszetce aktywizują i zwiększają swoje działanie biologiczne.



Saszetki te umieszcza się na załączonym w opakowaniu plastrze i przykleja pod stopy przed pójściem na nocny spoczynek na 8 godz., na dokładnie umyte i osuszone stopy (ważne: w dzień staramy się wypić 1 litr wody). Przez całą noc preparaty naturalne umieszczone w saszetce zostają zaktywizowane przez temperaturę i wilgotność podeszwy stopy i zaczynają działanie oczyszczające poprzez 60 punktów refleksologicznych. Rano odklejamy plaster i na saszetce widzimy efekty oczyszczania.



Pierwsze oczyszczania nie należą do przyjemności. Wielu ludzi po odklejeniu plastra przeżywa szok. Naklejali przecież czysty biały plasterek, a odklejają wodnistą, często ciągnącą się,szklistą masę. U niektórych osób śluzu jest tak dużo, że plaster rano sam się odkleja. Z dnia na dzień plastry stają się coraz czystsze.

Podeszwy stóp są obrazem stanu naszych organów wewnętrznych

i do dziś wschodnia medycyna traktuje je jako nasze drugie serce .



Dzieje się tak dlatego, że składniki Kinotakary aktywizują samooczyszczenie w organizmie. Stąd zmiana barwy okładu na czarną, szarą, brązową lub występowanie czerwonych śladów na zużytej saszetce. Wysoka chłonność żywicy drzewnej oddziałuje pozytywnie na procesy fizjologiczne organizmu, odciąża układ wydalniczy, reguluje pracę całego organizmu.



Monika T. z Krakowa cierpiała na przewlekłą alergię o nieznanym pochodzeniu. Badana była przez alergologa, dermatologa, neurologa i wreszcie - psychiatrę. Każdy z lekarzy przepisywał inne środki. Wśród nich były leki antyhistaminowe, przeciwdepresyjne i kortykokostereoidy. W badaniach diagnostycznych ostatecznie nie stwierdzono organicznej przyczyny dolegliwości. Znajomy lekarz, który właśnie wrócił z Japonii polecił jej plastry KINOTAKARA. Terapia z przerwami trwała dwa miesiące. Saszetki można też stosować w nagłych przypadkach bólowych i urazowych – wówczas stosujemy je tylko na bolące miejsce na 24 godziny. Po tym czasie odklejamy plaster, jeśli rzeczywiście bolące miejsce było chore, saszetka będzie ciemna i wilgotna od toksyn, a bolący narząd przestaje doskwierać. Jest to jednak działanie objawowe, a nie przyczynowe i najczęściej nie zastępuje całej terapii. Nie sposób jednak docenić, że jest bardzo pomocne przy wielu nagłych bólach – np.nerek, wątrby, kolana, skręconej kostki, ścięgna Achilesa, bólu karku itp. Jeśli z jakiegoś powodu nie możemy pójść w danym momencie do lekarza, warto mieć pod ręką Kinotakarę, zanim obejrzy nas specjalista.





Licencja: Creative Commons
0 Ocena