Kiedy przetarg ogłaszany jest przez osobę prywatną to przyszły zleceniodawca może w sposób swobodny (o ile postępowania te będą zgodne z literą prawa) wyłonić jego zwycięzcę wedle własnych kryteriów. Jednak taka swoboda też ma swoje granice i warunki przetargówmogą być zmienione, a sam przetarg odwołany tylko wtedy, kiedy zostało to zastrzeżone w treści ogłoszenia. Wszelkie zmiany powinny to zostać wniesione w taki sam sposób, w jaki ogłoszono przetarg. Odwołanie konkursu nie może jednak naruszać samej jego istoty – zleceniodawca nie może unieważnić wyników już po zakończeniu przetargu. Może jednakzamknąć przetarg bez wybrania żadnej z ofert – oczywiście, o ile warunki przetargu nie traktują inaczej. Każda decyzja zleceniodawcy musi zostać ogłoszona na piśmie natychmiast po jej podjęciu.
Przetargi ogłaszane przez podmioty podlegające ustawie o zamówieniach publicznych muszą natomiast bezwzględnie podlegać zasadom zapewniającym obiektywizm wyboru i chroniącym uczciwą konkurencję. Przepisy wprost nakładają na podmiot przeprowadzający przetargi obowiązek do ogłaszania kryteriów oceny i wyboru zleceniodawcy, więc swobodny wybór oferty względnie najkorzystniejszej jest tu nie tyle nawet, co niemożliwy, ale przedewszystkim sprzeczny z samą ideą przetargów. A przetargi przecież mają na celu wyłonienie najlepszego, najtańszego, najbardziej funkcjonalnego wykonawcy. Zamówień publicznych nie da się odwołać – mają one bowiem charakter przyrzeczeń, których celem jest osiągnięcie przez przyrzekającego (oczywiście w zamian za nagrodę) określonego działania lub rezultatu. Zamiast odwołać, przetarg można unieważnić – może tojednak nastąpić jedynie w sytuacjach przewidzianych w ustawie, o których prowadzący przetarg zobowiązany jest powiadomić wszystkich uczestników, podając przy tym uzasadnienie prawne.
W przypadku zaistnienia wszelkich niejasności – warto sięgnąć po kodeks cywilny, którego artykuły (od 70.1 do 70.5) zawarte są wszystkie przepisy dotyczące przetargów.