Są takie okresy kiedy o zdrowie musimy zadbać w szczególny sposób. Do takich okresów zaliczyć można przesilenie wiosenne. Często stosujemy leki, suplementy i syropy by wzmocnić nasze dziecko a może wystarczyłoby proste ćwiczenie?

Data dodania: 2011-03-23

Wyświetleń: 2467

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Przesilenie wiosenne - absencja w przedszkolu.

Moja córka chodzi do przedszkola. Szczególnie teraz w okresie przesilenia wiosennego daje się zauważyć dużą absencję dzieci. Powód - choroby. Najczęściej są to zwykłe przeziębienia i co jest bardzo charakterystyczne, jeśli dziecko zachoruje raz, powtarzają się ciągle. Wystarczy trochę zimna, trochę wilgoci lub wiatru i przeziębienie gotowe. Czy tak powinno być? Jak to się dzieje, że niektóre dzieci nie chorują prawie w ogóle, a inne "falami". Odpowiedź na pierwszy rzut oka może wydawać się skomplikowana. Bo wpływ mogą mieć: warunki w domu, warunki w przedszkolu czy szkole, skłonność do chorób, zachorowalność rodziny, styczność (nawet pośrednia) z osobami chorymi, warunki pogodowe i wiele, wiele  innych.

Wspólny mianownik - odporność.

Kiedy jednak przyjrzymy się bliżej możemy dostrzec jeden wspólny mianownik. Jest nim odporność dziecka. Jeśli wzmocnimy odporność żaden z wymienionych przeze mnie powodów nie będzie na tyle mocny, aby nasze dziecko musiało zostawać w domu.
Jak możemy tego dokonać? Zacznij stosować bardzo proste ćwiczenie, które nie tylko wzmocni odporność Twojego dziecka ale również Twoją.

Proste ćwiczenie.

Parę pierwszych ćwiczeń możesz zrobić bez dziecka. Usiądź wygodnie w spokojnym miejscu. Siedź prosto, ale nie napinaj mięśni kręgosłupa. Wyobraź sobie jak od słońca wychodzi biały lub złoty promień. Przez czubek Twojej głowy napełnia Cię energią. Teraz poczuj jak kierujesz tą energię poprzez dłonie na zewnątrz. Przyłóż rękę do miejsca, które chcesz wzmocnić. Najlepiej jeśli będzie trzymać rękę tuż nad miejscem, bez dotykania, ale jak położysz rękę na tym miejscu, też nic się stanie. Na wewnętrznej części dłoni czujesz ciepło. Wyobrażasz sobie jak cały czas słoneczny promień przepływa przez Twoje ciało, dłonie i wzmacnia to miejsce. Na początku możesz zastosować małą sztuczkę. Zanim zaczniesz wyobrażać sobie promień słońca, potrzyj mocno o siebie. Poprzez tarcie dłonie się rozgrzeją i łatwiej pójdzie Ci wyobrażanie sobie, że właśnie przez dłonie przepływa  energia słońca czy kosmosu.

Kiedy po kilku takich ćwiczeniach, nabierzesz wprawy i zaczniesz czuć ciepło na dłoniach, zorientujesz się, że możesz uzyskiwać taki efekt w bardzo różnych pozycjach (na leżąco, na stojąco czy klęcząc). Również wtedy, gdy wokół jest hałas i zamieszanie.

Kiedy dziecko choruje.

Kiedy widzisz, że Twoje dziecko wygląda "nie wyraźnie", że coś "się zaczyna", weź je na kolana. Najlepiej wykorzystać do tego fotel. Posadź je na jednym kolanie, łokieć oprzyj (żeby się nie męczył) o oparcie fotela, a dłoń umieść tuż nad głową Twojej pociechy. Drugą dłoń nad klatką piersiową. Teraz skieruj energię słońca by wzmocniła Twoje dziecko. W zależności od problemu drugą rękę umieszczaj nad tym miejscem. Na przykład, przy problemach żołądkowych rękę umieść nad brzuszkiem, przy anginie - nad szyją, nad kolanem - jeśli jest stłuczone itd.

Jak długo tak trzymać ręce i jak często powtarzać to ćwiczenie?

Około 5 -7 minut. Po kilku takich ćwiczenia poczujesz, kiedy wystarczy.  Kiedy coś się dzieje, powtórz to dwa, trzy razy dziennie. Zapewne nie odczujesz znaczącej zmiany od razu ale po pewnym czasie zorientujesz się że Twoje dziecko "zawyża" statystyki obecności.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena