Potrzeba trochę szczęścia
Sama rejestracja nie gwarantuję nam jeszcze wstępu na stadion. Liczba chętnych do posmakowania stadionowej atmosfery znacznie przewyższa ilość dostępnych biletów, stąd konieczność przeprowadzenia losowania. Losowanie nastąpi w połowie kwietnia i dopiero wtedy kibic dowie się czy będzie mu dane przeżyć futbolowe emocje na żywo. Osoby zameldowane w miastach aren Euro czyli, Gdańsku, Wrocławiu, Warszawie i Poznaniu będą miały nieco większe szanse na wejście na mecz, gdyż przewidziana jest niewielka pula do losowania tylko spośród stałych mieszkańców tych miast.
Mieliśmy szczęście, czy mamy pieniądze?
Jeśli okaże się, że podczas losowania mieliśmy szczęście to pozostaje nam już tylko zapłacić za bilet. Ceny wahają się od 120 do 2400 zł. Problem może polegać na tym, że kiedy zostaniemy już wylosowani nasza skarbonka może chwilowo okazać się pusta. Jeżeli tak się stanie to musimy sobie z tym fantem poradzić, w przeciwnym razie okazja na bilet bezpowrotnie przepadnie. „Termin płatności za bilet jest krótki i nie można go w żaden sposób przełożyć, dlatego warto się zastanowić nad wsparciem krótkoterminową pożyczką, którą można spłacić już po najbliższej wypłacie” radzi ekspert Krzysztof Przybysz z firmy Ferratum. Warto użyć wszelkich dostępnych środków, aby zapłacić za wylosowany bilet zapewniający nam miejsce na stadionie oraz niezapomniane wspomnienia, do których będziemy wracać przez kolejne lata. W końcu Euro jest raz na cztery lata, a emocje z pewnością zapamiętamy do końca życia.