Palenie papierosów szkodzi tobie i otoczeniu
Przypomnę iż zakaz palenia w miejscach publicznych dotyczy prywatnych klubów oraz pubów, obowiązuje od 15stego Listopada i ma wyeliminować nikotynę z przestrzeni publicznej. Co prawda zakaz nie uderza w ludzi palących na ulicy którzy smrodzą po całym chodniku i zmuszają do wdychania nikotyny wszystkich za nimi lecz w miejsca które de facto służą do palenia papierosów. Wielu ludzi nie wyobraża sobie przebywania w pubie i toczenia konwersacji przy piwie bez puszczenia tak zwanego”dymka”, lecz oczywiście nie to powinno być wyznacznikiem czy ustawa jest właściwa. Wyznacznikiem powinna być prosta zasada zgodna z filozofią wolności która jasno mówi o tym że moja wolność zaczyna się tam gdzie zaczyna się twoja jak i również prawo własności które bezwzględnie powinno być przestrzegane. Po pierwsze zakaz wprowadzony został w prywatnych lokalach, nie jest to park, ulica ani inne miejsce de facto publiczne tylko prywatny lokal będący czyjąś prywatną własnością. Osoby wchodzące do lokalu nie są jego właścicielami ani w żaden sposób nie są zmuszane aby do niego wchodzić, jeśli im nie pasuje mogą śmiało iść gdzie indziej. Równie dobrze mogli by zakazać palenia u ciebie w domu bo przychodzący goście mogą nie lubić dymu, oczywiście powiedziałbyś „ale to mój dom, nikt nie jest zmuszony tu przychodzić jeśli mu się nie podoba”! Otóż to, jednak ta ustawa jest jedną z mniej racjonalnych w ostatnim czasie.
Masz lepszy pomysł?
Ja w ogóle bym tego nie tykał, to prywatny biznes ludzi i mają prawo zarabiać jak chcą, jeśli ludzie rzeczywiście nie będą mogli ścierpieć dymu nikotynowego powinni na wolnym rynku dokonać demokratycznego wyboru. Otóż wolny rynek jest jak najbardziej demokratyczny, wybierając w danym sklepie dowolny produkt podejmujemy jako jedna z setek tysięcy ludzi wyboru co jest dla według nas dobre, a co nie. Tak więc gdyby rzeczywiście tak im to przeszkadzało to powinni ruszyć swoją rzyć i pójść do lokalu dla niepalących tym samym ugruntowując jego pozycję na rynku, dlatego frustruje mnie gdy jakiś nie-palacz wychwala ten pomysł pod niebiosa. Prywatny właściciel ma prawo tworzyć puby zarówno dla palących jak i nie palących, wprowadzenie tej ustawy jest totalitarnym nakazem mówiącym „Od dziś masz prowadzić pub tylko dla niepalących!”, jest to nie tylko ingerencja w rynek ale również zwykły gwałt na wolności obywatela.
Jeśli komuś się to nie podoba z pewnością można znaleźć inne rozwiązania. Jedno takie które nawet przypadło mi do gustu (chociaż trochę komplikuję sprawę) zaobserwowałem gdy odwiedzałem park linowy w Rzeszowie, wszystko w zasadzie sprowadzało się do złożenia jednego podpisu pod regulaminem. Oczywiście nikt tych regulaminów nie czyta chociaż właściciele parku sami podkreślają najważniejsze punkty takie jak wejście na teren parku na własną odpowiedzialność. Tak jak i w parku linowym ludzie wchodzący do pubu mogli by mieć obowiązek podpisania się pod regulaminem w którym stoi jak byk „na własną odpowiedzialność zgadzam się na to aby na terenie lokalu unosił się dym nikotynowy na którego działanie mogę być wystawiony”. Jeśli ci nie pasuję to nikt cie idioto nie zmusza żebyś tam wchodził, ludzie popierający ten zakaz są zwykłymi konformistami i faszystami którym najchętniej sam wszedł bym do mieszkania i wprowadził kilka zakazów. Może wtedy zrozumieli by że jest to wbrew jakiejkolwiek logice, wbrew jakimkolwiek normą i jakiejkolwiek moralności.
Sanepid atakuje
Już za kilka dni mają ruszyć kontrole pracowników sanepidu, na pierwszy ogień wzięte zostaną miasta takie jak Lublin oraz Rzeszów. Jakby tego było mało w myśl bezmyślnych ale za to wymyślnych kontroli odciągać od pracy trzeba będzie policjantów, gdyż pracownik sanepidu nie ma prawa legitymować obywateli. Odwiedzą oni Rzeszowskie i Lubińskie kluby oraz puby szukając niepokornych którzy będą palili papierosy, nakładane będą na nich mandaty w wysokości 500 złotych, konsekwencje mogą ponieść również właściciele lokalu.
Podsumowując
Tak naprawdę ustawa ta jest zwykłą ustawą pod publikę aby trudniej było powiedzieć iż rząd nie robi całkowicie nic, w zasadzie nie rozwiązuje żadnego problemu tylko tworzy nowe. Miejsca publiczne nadal są zadymione i wie to każdy mieszkaniec Krakowa, Warszawy, Rzeszowa i każdego większego miasta. Właściciele prywatnych lokali stracili wielu klientów i jest to kolejny krok w dążeniu do władzy absolutnej państwa, równie dobrze mogli by zabronić używania lin na terenie obiektu jakim jest park linowy.