Nie znam ludzi, którzy by nie lubili słyszeć komplementów na swój temat. Znam natomiast takich, którzy lubią być nimi obdarzani, lecz sami mówią je bardzo rzadko.

Data dodania: 2010-10-22

Wyświetleń: 2340

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Kiedy i od kogo usłyszałam ostatnio miłe słówko? Choćby dziś, od zupełnie obcej mi osoby. Komplement na temat wyglądu? Dwa dni temu, od kolegi. Zupełnie bezinteresownie. A od najbliższych? Miesiąc temu od Mamy i jakiś czas temu od Siostry. Tylko, że Siostra użyła komplementu, aby zaakcentować swój niby nieatrakcyjny wygląd. A do mojego partnera? Na potrzeby tego bloga nazwę go Panem X. Tak, więc, Pan X powiedział mi około dwóch miesięcy temu: "promieniejesz".
Każda kobieta lubi usłyszeć coś miłego od swojego chłopaka, partnera, narzeczonego, męża... A oni mówią nam komplementy zdecydowanie za rzadko. Wielu z nich nie widzi takiej potrzeby, chociaż sami lubią, jak pieścimy ich ego. Dochodzi do sytuacji, gdy oboje chcielibyśmy coś usłyszeć, lecz żadne z nas nic takiego nie powie. I co wtedy?
Rozmowa. Tak, rozmowa jest dobrym lekarstwem na wiele damsko-męskich problemów. Czasem jednak nie skutkuje. Wszystko zależy też od stażu związku i relacji w codziennym życiu.
W młodym związku komplementy pojawiają się na pewno częściej. Co ma jednak zrobić kobieta żyjąca wiele lat z jednym mężczyzną?
Mama wciąż domaga się od Taty komplementów, prezencików, miłych gestów. Straszne jest to, że musi się domagać. Tata sam z siebie nie wykazałby się taką aktywnością. Prezenty z okazji urodzin, imienin czy Dnia Kobiet - owszem. Bez okazji - nie ma potrzeby. Ona się denerwuje, on się denerwuje i na koniec wychodzi "coś miłego" zrobione na siłę. Efekt nie cieszy ani jednej ani drugiej osoby. Bez sensu.
Gdyby jeszcze Mama robiła coś bezinteresownie dla Taty, można byłoby zwalić całą winę na niego. Jednak ona również daje mu prezenty tylko "z okazji". I poza tym się DOMAGA.
Obserwując ich zachowania, myślę: to straszne. Co ja mam zrobić? Lubię dostawać kwiaty, lubię małe prezenciki, lubię komplementy. Dawać również lubię. Na przykład ostatnio, zrobiłam Panu X pralinki na osłodę...
Nigdy nie chciałabym zachowywać się tak, jak Mama.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena