"Wszelkich umiejętności sprzedażowych można się nauczyć. Człowiek, który opanował sztukę jazdy samochodem, może także nauczyć się skutecznej sprzedaży"
Zaczynałem swoją przygodę z zarabianiem pieniędzy od sprzedaży bezpośredniej. Codziennie wyruszałem na miasto, aby sprzedawać. Bez lęku przed spotkaniem twarzą w twarz z klientem, pełen entuzjazmu zachwalałem produkty swojej firmy. Jednak moje wyniki nie były zadowalające.
Wciąż zadawałem sobie pytanie: Dlaczego jedni sprzedawcy, nawet w tej samej firmie, sprzedający te same produkty tym samym ludziom - zarabiają wielokrotnie więcej, niż inni?
Początkowo sądziłem, że to sprawa zaangażowania. Dlatego zacząłem pracować jeszcze ciężej. Wychodziłem wcześniej do pracy, rezygnowałem z lunchu, wracałem później do domu... Pracowałem coraz ciężej, a efekty nadal były mizerne.
Ostatecznie twierdziłem, że to nie produkt, cena czy oferta konkurencji stanowi problem. Problem tkwił we mnie samym. Brakowało mi umiejętności finalizowania transakcji.
Wcześniej niemal każdy klient odpowiadał mi: "Jeszcze się zastanowię", a ja odchodziłem z nadzieją, że oddzwoni. Jednak tak się nie działo...
Wreszcie pewnego słonecznego popołudnia postanowiłem, że to zmienię. Uznałem, że mam dość frustracji i niepowodzeń. Następnym razem, gdy potencjalny klient odpowiedział: Proszę mnie jeszcze oddzwonić, muszę to przemyśleć", odpowiedziałem mu słowami, które zmieniły moje życie:
- Przykro mi, ale nie mam zwyczaju składać ponownych wizyt.
- Słucham? - odpowiedział zaskoczony klient.
- Nie przyjdzie Pan drugi raz?
- Dokładnie! - odpowiedziałem - Wie Pan wszystko o moim produkcie już teraz, więc może Pan podjąć decyzję dzisiaj. Może po prostu Pan to kupi?
Spojrzał na mnie, potem na broszurę reklamową, a w końcu podniósł wzrok i powiedział:
- Cóż, w takim razie to właściwie mogę się zdecydować.
Wyjął książeczkę czekową i wypisał czek na odpowiednią kwotę. Wyszedłem od niego lekko wstrząśnięty. Był to wielki przełom w mojej karierze zawodowej.
Chodząc do kolejnych klientów, zacząłem stosować tą samą strategię. Dzięki temu w 1 dzień zacząłem zamykać tyle transakcji, ile wcześniej zamykałem w tydzień lub miesiąc.
Kolejny przełomem było odwiedzenie najlepszych sprzedawców w mojej firmie. Okazało się bowiem, że zarabiają po 10-15 razy więcej niż pozostali sprzedawcy. Ludzie Ci pokazali mi, jak należy sprzedawać. Gdy tylko zastosowałem tą wiedzę, moja sprzedaż ponownie podskoczyła kilkukrotnie. W ciągu krótkiego czasu stałem się najlepszym sprzedawcą w firmie, a następnie menedżerem zespołu sprzedażowego. Wszystko za sprawą odpowiednich umiejętności i nastawienia.
Również i Ty możesz stać się najlepszym sprzedawcą w swojej branży. Pamiętaj, że nie sprzedajesz tylko produktów i usługi, ale także siebie, swoje pomysły, swoją wiedzę, a nawet negocjujesz lepszą cenę w sklepie czy warunki w urzędzie. Wystarczy, że będziesz działał w taki sposób, jak najlepsi ludzie w Twojej branży.
Pozdrawiam,
Brian Tracy
Rozpoczynanie działalności gospodarczej to ekscytujący moment w życiu każdego przedsiębiorcy. Jednak zanim w pełni wejdziemy na rynek, warto poznać pewne ważne aspekty związane z tego typu biznesem, zwłaszcza w kontekście podatków. Wielu początkujących przedsiębiorców zastanawia się, jakie są ich obowiązki, jakie ulgi można wykorzystać i czy potrzebne jest wsparcie biura księgowego.