Bannery, wizytówki, szyldy, ulotki... łódź jako jako motyw przewodni...
Chcąc zaistnieć na rynku turystycznym, a nie mogąc zaoferować klientom konkurencyjnej ceny, trzeba odpowiednio wypromować dany produkt. Ulotki, banery, czy nawet wizytówki, które zawierają kojarzący się z ofertą element, mogą zwiększyć zainteresowanie wśród potencjalnych klientów. Jednak zastosowanie najbardziej popularnych metod promocji nie zagwarantuje sukcesu, gdyż bardzo trudno odpowiednio zareklamować produkt, jeżeli pozostaje on niezauważalny w morzu podobnych ofert. Dlatego czasami warto przeznaczyć większe środki finansowe na promocje i - nawet zamiast inwestycji w ulotki, banery czy wizytówki, zastanowić się nad zainwestowaniem w szyldy, oklejanie samochodów, lub zastosować w coś oryginalnego, np. reklamę podświetlaną na pojazdach.
Reklama podświetlana – łódź rozświetlająca miasto
Znacznie skuteczniejszym, aczkolwiek dużo droższym rozwiązaniem, jest reklama podświetlana na pojazdach - lódź czy samochód są najlepszym miejscem na jej umieszczenie, gdyż gwarantują znacznie większe grono odbiorców niż ulotki i wizytówki, które trafiają jedynie w ręce ograniczonej liczby osób. Tym bardziej, iż poprzez skontrastowanie samochodu stojącego w korku czy małej żaglówki na niewielkim jeziorze z wielkim ekskluzywnym jachtem pływającym po gorących morzach, można zdobyć klientów pragnących chociaż chwili luksusu i zapomnienia od wielko– czy małomiejskiej atmosfery.
Jeśli jednak reklama podświetlana na pojazdach wydaje nam się zbyt ekstrawagancka i kosztowna, warto zastanowić się nad jej tradycyjną formą – oklejanie samochodów nie jest drogie, a również przynosi korzyści na rynku lokalnym – przede wszystkim zwiększa widoczność. Jednak w obu typach reklam należy wziąć jeden czynnik pod uwagę, w wielu miastach polski trwają obecnie remonty, i np. przejazd przez Łódź może obecnie zajmować mnóstwo czasu, dlatego też poddenerwowani kierowcy mogą nie przyjąć optymistycznie niektórych typów reklam, np. reklama na autobusie wychwalająca transport lokalny, kiedy oklejony w ten sposób autobus stoi w kilometrowym korku, nie jest raczej dobrym pomysłem...