Zabieg thermoliftingu stosuje się do przywrócenia skórze elastyczności i dla wygładzenia zmarszczek. Polecany jest dla osób, które intensywnie się odchudzały i ich skóra uległa zwiotczeniu, dla kobiet po ciąży oraz dla osób, które mają widoczne problemy związane z procesem starzenia się skóry. Zabieg thermoliftingu przy użyciu nowoczesnego urządzenia, jakim jest Zaffiro, jest zupełnie bezbolesny. Jedyne przeciwwskazania są w wypadkach prowadzenia terapii światłouczulającyh, ciąży, choroby nowotworowej lub stany ropne na skórze. Do wykonaniu thermoliftingu stosuje się aparat Zaffiro o głowicy ze szlachetnego szkła szafirowego, wykorzystujący w swoim działaniu promieniowanie podczerwone. Jest to całkowicie bezpieczny półtoragodzinny zabieg. Jakie są jego efekty? Przede wszystkim skóra nabiera elastyczności, a zmarszczki zostają wygładzone. Dzieje się tak dzięki oddziaływaniu na włókna kolagenowe, które poprzez podgrzanie promieniami podczerwonymi skracają się do swojej właściwej długości. Skóra zostaje ściągnięta i ma odpowiednie napięcie. Dodatkowym efektem zabiegu jest stymulacja komórek do zwiększonej produkcji nowych włókien kolagenowych. Wzmożona produkcja włókien kolagenowych utrzymuje się przez 30 dni po wykonaniu zabiegu. Wskazane jest również odpowiednie przygotowanie skóry przed thermoliftingiem: dostarczeniu jej witaminy A, C i E. Jest to o tyle cenne, że witamina C bierze udział w syntezie kolagenu. Urządzenie stosowane do thermoliftingu, Zaffiro, zdobyło uznanie na rynku, co potwierdza prestiżowa nagroda Perfect Line 2009 Spa Business, którą przyznało mu jury złożone z praktyków i naukowców. Eksperci są zgodni co do tego, że jest to nowoczesne i przełomowe urządzenie.
Wyobraź sobie grupę żeglarzy, którzy wypływają w wielomiesięczny rejs, by odkrywać nowe lądy, zdobywać bogactwa i pisać historię. Tyle że zamiast wrócić z triumfem, wielu z nich nigdy nie wraca. Nie z powodu sztormów czy piratów, ale przez coś tak prozaicznego jak brak witaminy C. Szkorbut był prawdziwą zmorą marynarzy przez setki lat, zanim ktokolwiek zrozumiał, czym właściwie jest. Jak to możliwe, że tysiące ludzi umierało przez coś, co dziś rozwiązałby jeden kilogram cytryn?