Pamięta ktoś, całkiem nowy teledysk Animal Collective (do „My Girls"), gdy postury członków zespołu (bardziej przypominające plamy), grają w otoczeniu psychodelicznego tła, wokół fruwających cętek? Tak? To nie musicie czytać dalej, bo zobaczyliście esencję stylu druk plakatów roku 2010.

Data dodania: 2010-07-07

Wyświetleń: 2617

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

 Współcześnie rysuje się plakaty niezwykle barwne i głębokie - kroczące po niepokojącej granicy minimalizmu i eksplozji barw. Najważniejsze jednak, by kolory były unikatowe, jak choćby w słynnej reklamie Orange (nie pada nazwa firmy, ale widać, że to reklama Orange - czysta rewelacja)
Nieznacznie inaczej sprawa wygląda w plakatach filmowych gdyż ułożone są w jakby minimalizmie. Druk plakatów filmowych (jednak nie z glównego nurtu, gdzie centralną postacią jest bohater wraca do korzeni. Marginalizuje się rolę gwiazd, a esencją jest tło - wyraźne barwy, zacieminiany obraz i człowiek gdzieś pośrodku. Szczególnie łatwo to dostrzec w dwóch klimatycznych plakatach do filmów Inception oraz Lovers Vanished. Wśród koncernów niedbających o trendydruku plakatów, ostało się niewielu potrafiących robić rzeczy dobre. Zdecydowanie tym koncernem jest Disney, którego poster do Toy Story 3, pełen przepychu, robi ogromne wrażenie.
Szkoda, że w Polsce, genialni designerzy nie dostają szansy na stworzenie plakatu, zostają tylko amatorzy, potrafiący zepsuć dwa niemal wybitne plakaty do filmów - Poważny Człowiek i Whatever works, czyli (o zgrozo!!) Co nas kręci, co nas podnieca. Oryginały minimalistyczne, tło albo szare, albo białe i bohater. Dzięki temu plakaty sugerowały tematykę filmów. Tymczasem w Polsce - rzucające po oczach żółte kwadraciaki, czy nawet zamazanie istoty plakatu (porównajcie sobie plakaty filmu Whatever works)! trochę nadziei daje produkcja ulotek, które przestały być rekonstrukcją plakatu z patetycznym opisem w stylu One man...

Licencja: Creative Commons
0 Ocena