Jako pierwsze wita przyszłych konsumentów, klientów oraz innych odbiorców. Jest projektowane, aby wzbudzać zainteresowanie, zachęcać do poznania oraz sprawiać, że zwykłe z pozoru firmy stają się tymi poważanymi, godnymi uwagi i polecenia.
Przyjrzyj się, co widzisz?
Każdy grafik poważnie myślący o swoim fachu projektując jakiekolwiek logo firmowe powinien podchodzić do swoich prac z dystansem.
Nawet te najlepsze pomysły mogą kryć w sobie złą nutę, która, jeśli maestro tego nie zauważy, doprowadzi do fali krytyki zagorzałych fanów, branżowych wyjadaczy oraz różnej innej maści ekspertów. Ale co jeśli oni mają rację? No właśnie, co się stanie, jeżeli zaprojektowane logo jest naprawdę kiepskim, wręcz czasem nieuchodzącym pomysłem? Jeżeli tylko zdezorientowany nadmiarem wlanych w „dzieło” superlatyw klient zgodzi się z autorem projektu, to każdy już chyba wie, jaki będzie tego finał.
Niewiedza czy promocja?
Pewne rzeczy na tym świecie będą zawsze się sprzedawały, ponieważ ludzie podświadomie chcą je widzieć, słyszeć oraz o nich czytać. Kontrowersje, o których mowa, wzbudzają krytykę, złość, nienawiść, a z drugiej strony pochwałę, śmiech oraz uwielbienie. W Twojej ocenie źle kojarzące się logo firmowe dla innych może być czymś zupełnie normalnym, nie odbiegającym kanonami od innych. Ktoś rzekł kiedyś, że o gustach się nie dyskutuje. Nieprawda, każdy bowiem ma w sobie bardziej lub mniej wyrobione poczucie estetyki i dobrego gustu, dzięki czemu pewne przykłady prezentowanych tutaj logo może z góry ocenić jako te bardzo nieudane, prawda?
W podanych przykładach nie ma mowy o profesjonalizmie, rzetelności świadczonej usługi, dbałości o klienta oraz wlewaniu w to, co się tworzy, uczucia, które powinno być zauważalne już w momencie pierwszego kontaktu z tworzoną marką. Z tą tytułową promocją to trochę za dużo powiedziane. Takie logo na pewno będą hitami osób pracujących w branży graficznej oraz staną się swoistymi drogowskazami, jak projektując logo, czegoś nie popsuć.
Sam fakt, że podobne artykuły przedstawiające tak „dalece zakrojony kunszt” wyczucia projektowego przedstawia już setki, jeżeli nie tysiące witryn na całym świecie. Jakie podejście do takiego logo ma osoba nie związana z branżą? O tym napisane zostało już wyżej, więc prawdopodobieństwo zapadnięcia w pamięć zwykłemu Kowalskiemu takiego znaku wzrasta wprost proporcjonalnie do jego kontrowersyjności.
Krytyka wokół logo olimpiady Londyn 2012
Jednym z bardziej znanych znaków ubiegłego roku związanych ze sportem jest logo organizowanej w Londynie olimpiady. Logo zostało zaprezentowane publiczne już na początku czerwca 2007 roku i pomimo faktu, że spotkało się z ostrą krytyką, nie zdecydowano się uwzględnić głosów opinii publicznej i logo pozostało w niezmienionej formie. Dziwi ten fakt tym bardziej, że projekt firmuje uznana agencja Wolff Olins. Dziwi ten fakt tym bardziej, że w tylko 3 dni po publikacji pod jego petycją zmiany podpisało się około 50 tys. internautów.
Jaki finał spotkał to logo? „Entuzjaści” tego projektu szybko doszukali się w nim drobnej afery rozporkowej, jednak poza tym faktem wydaje się zupełnie dobry, ponieważ logo dumnie i w pełnej krasie pojawiało się od początku do samego końca we wszystkich materiałach oraz mediach.
Zaufanie versus jakość
A co, jeśli idąc ulicą, nagle spostrzegasz idealnie ozdobioną witrynę sklepową, posiadającą logo firmowe świetnie współgrające z całością, a do tego zachęcające już z oddali ceny. Wchodzisz, a tam zapach dopiero co spożytej ryby, dwie rozmawiające o swoich nowych ciuchach osoby z obsługi oraz brak wyraźnego zainteresowania Twoją obecnością w sklepie.
Od dawna znane jest powiedzenie, że lepiej się miło dać zaskoczyć, niż gorzko rozczarować, dlatego nawet jeśli przydarzyło Ci się coś podobnego, wydaje się, że dobrze jest ocenić dany temat z własnego punktu widzenia.
Spróbuj i wyrób swoje zdanie na dany temat i nie do końca polegaj na tym, co mówią czy piszą inni. Podany przykład to tylko opis pewnej zaistniałej sytuacji, jednak z drugiej strony warto się zastanowić, jak często spotyka się naprawdę świetną usługę przy bardzo kiepskiej reklamie, która w ogóle nie zachęca do jakiegokolwiek ruchu z Twojej strony.
Z punktu widzenia klienta
Klient chcący nabyć dany produkt, uzyskać informację lub skorzystać z usługi, z całą pewnością wybierze sprawdzonego, wiarygodnego partnera. Co ciekawe, zupełnie większej uwagi nie poświęci on na analizę logo, tylko na to, co w zamian może uzyskać, po jakiej cenie to kupi oraz czy inni już wcześniej korzystali z dobrodziejstw oferowanych przez daną firmę. Tak więc czy logo firmowe same w sobie ma jakąś wartość?
Dla dużych graczy rynkowych bezwzględnie ogromną! Dla tych istniejących na rynku od dłuższego czasu niezaprzeczalną, a dla tych początkujących wymierną. Wydawać by się mogło, że warto mieć dobry start, inaczej dystans tej gonitwy za potrzebami klienta może się niewyobrażalnie skrócić, a meta już dłużej nie kojarzyć się z pozytywnym aspektem sukcesu, a porażką.
Prawa autorskie: Zamieszczone tutaj nazwy i znaki firmowe są zastrzeżone oraz prawnie należą do ich właścicieli. Zostały tutaj przedstawione jedynie celem przykładu.