Migrena jest chorobą, która dotyka coraz więcej osób w bardzo różnym wieku. W ostrym ataku migreny zazwyczaj pomagają tylko ciemność, cisza, sen i silne leki. Szwedzccy naukowcy odkryli niedawno, że istnieje korelacja pomiędzy aktywnym przebywaniem w celach rekreacyjnych na świeżym powietrzu i mniejszą częstotliwością napadów migreny.
Naukowcy odkryli, że im częściej przebywamy na świeżym powietrzu w otoczeniu zieleni tym bardziej zmniejsza się zarówno liczba jak i intensywność ataków migreny. Co zaskakujące nie jest przy tym ważne czy przebywanie na powietrzu ma charakter intensywnych ćwiczeń sportowych czy też ogranicza się jedynie do leniwych spacerów.
Tlen, który dostarczamy naszemu organizmowi powoduje zmniejszenie liczby ataków migreny i to zarówno w ich częstotliwości jak i intensywności. Zieleń i przyroda wpływają wspomagająco kojąc nerwy i zmniejszając stres, który często towarzyszy migrenom lub wręcz je powoduje.
Mimo, że ta nowa wiedza nie jest całkowitym panaceum na migrenę to jednak jest to sposób na to, aby móc kontrolować dokuczliwe ataki migreny bez użycia silnych leków, ktore najczęściej mają działanie uboczne na nasz organizm. Długi spacer po pracy i wspomagające korzystania z technik relaksacyjnych, takich jak joga czy pilates może pomóc pacjentowi w kontroli napadów migreny. Niemnjej korzystając ze spacerów najlepiej korzytać z nich między godziną 7 a 11 rano, lub 16 a 22 wieczorem. Dotyczy to szczególnie lata i jest to związane z tym ,że spacery podczas upałów i intensywnego słońca mogą działać odwrotnie i wręcz intensyfikować bóle migrenowe. Słońce o tej porze nie sprzyja też zdrowiu kobiety ani urodzie. Nasza skóra staje się wysuszona i szybciej się starzeje. Nic nam nie pomogą najnowoczesniejsze i najlepsze kosmetyki, bardzo intensywna i całoroczna pielęgnacja twarzy czy ciała, jeśli bez umiaru i rozsądku korzystamy z letnich słonecznych kąpieli.
Najlepsze efekty terapeutyczne osiągniemy spacerując po lasach czy parkach, z dala od zgiełku miasta pośród zieleni i zapachów ziół oraz kwiatów. Delikatne roślinne olejki eteryczne, które wdychamy wraz z tlenem także mają moc aromaterapeutyczną. Dlatego spacery zapobiegające migrenom najlepiej robić w otoczeniu brzóz, sosen i świerków. Dobrze jeżeli oprócz zieleni mamy możliwość spacerowania pośród akwenów wodnych, wzdłóż strumyków czy rzek. Nasza podświadomość rejestruje nawet najbardziej delikatny szum wody, a on także działa korzystnie na nasz system nerwowy. Takie spacery mają wpływ nie tylko na nasze zdrowie fizyczne, ale i psychiczne. Psychologia naturalna jest prosta i odbywa się w sposób szybki - natura wycisza, koi zmysły i pozwala zapomnieć na moment nie tylko o codzienności - ale także o bólach głowy.