Wyjazd na studia za granicą do Holandii to jak wycieczka na słynną już Pandorę Camerona. Państwo znane z największej tolerancji na świecie, traktowane jest nadal jako coś „innego".

Data dodania: 2010-05-25

Wyświetleń: 1749

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wyjazd na studia za granicą do Holandii to jak wycieczka na słynną już Pandorę Camerona. Państwo znane z największej tolerancji na świecie, traktowane jest nadal jako coś „innego".
Kraina serów, wiatraków, rowerów oraz tulipanów zaprasza na studia za granicą. Po tym, jak wielkim numerem jeden dla Polaków stała się Dania, przyszła pora na zachód.
Holandia słynie z miasteczek studenckich, wśród nich najbardziej zroweryzowane miasto Europy - Groningen. Ponoć po tygodniu spędzonym w tym miejscu każdy marzy o centrum zamkniętym dla samochodów w swoim rodzinnym mieście.
Takich miasteczek, wyjątkowych, dziwnych, oryginalnych w Holandii nie brakuje. Nie brak również ludzi, studentów, różnych charakterów, kultur i obyczajów.
Zastanawiająca polska mentalność: jakby zapytać młodego człowieka, przed którym stoi wybór uczelni w Polsce lub za granicą o chęć studiowania w obcym kraju, ponad połowa przypadków odpowie twierdząco, wskazując jako idealne miejsce Wielką Brytanię, bo mówią tam po angielsku. Chyba nie tylko oni.
„Ze względu na terminy składania, przyjmowania aplikacji przez uczelnie - ogromnym zainteresowaniem przed maturą cieszy się Dania, po maturze - Holandia. Dlaczego te akurat kraje? To zasługa ogromnych możliwości, jakie stwarzają młodemu człowiekowi" - mówi Tomek z Programu eduABROAD, biura prowadzącego serwis edukacyjny: www.studiazagranica.pl
Warto wiedzieć o tym, że Holandia to kolejny kraj, który za język wykładowy w większości kierunków przyjmuje angielski (90% Holendrów zna angielski). Niestety dobra znajomość tego języka musi być najczęściej potwierdzona certyfikatem językowym, chociaż część uczelni przyjmuje nowych studentów na podstawie egzaminu maturalnego.
Kolejna bariera to czesne, które bez względu na pochodzenie trzeba będzie opłacić - za rok nauki zapłacimy około 1700 euro. Pocieszający jest fakt, że na studiujących i pracujących po zajęciach na uczelni (zaledwie kilka godzin tygodniowo) czeka stypendium, które do naszego wynagrodzenia dołoży nawet 300-400 euro miesięcznie.
„Jong geleerd, oud gedaan" - „Czego się człowiek za młodu nauczy, to na starość znajdzie" spokojne, dostatnie życie po studiach w Holandii lub w innym kraju.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena