Nie od dziś wiadomo, ze wygląd włosów świadczy o zdrowiu i kondycji całego organizmu. Lśniące włosy utożsamiane są więc ze zdrowie. Jednak zniszczone włosy niekoniecznie muszą być oznakom choroby, zdarza się, ze wyglądają źle tylko i wyłącznie dlatego, że nie są odpowiednio pielęgnowane. Jednak jeśli wykluczymy niewłaściwą pielęgnację zostaje nam jedynie ostrzeżenie dotyczące zdrowia.
W wypadku złej kondycji włosów najlepiej zrobić wspomnianą już analizę pierwiastkową włosów. Da ona odpowiedź przynajmniej na część nurtujących nas pytań.
Lekarze potwierdzają zgodnie, ze nie tylko czynniki zewnętrzne mają wpływ na włosy. Mniej dostrzegane a równie ważne jest „środowisko" wewnętrzne.
Doskonale wiemy, ze zjawisko wypadających włosów dotyka w większości mężczyzn. Jednak kobiety też co raz częściej spotykają się z utratą włosów.
Osłabienie cebulek włosów to problem mający wiele przyczyn. Niewłaściwa dieta, nieodpowiednia pielęgnacja, silne leki, stres, źle dobrane kosmetyki to tylko niektóre czynniki mające wpływ na wypadanie włosów.
Jeśli zawodzą wszelkie metody walki o wzrost włosów lekarze często zlecają badanie zwane trichogramem. To badanie pozwala na wykluczenie kilku z przyczyn łysienia - m.in zaburzenia hormonalne, zatrucia metalami ciężkimi.
Takie badanie polega na analizie 100 włosów wraz z ich cebulkami. Analizuje się strukturę, osłonkę i zakończenie włosa. Włosy pobrane (wyrwane) od chorego pochodzi z różnych części głowy. Badanie a raczej samo wyrywanie nie jest przyjemne jednak na szczęście trwa to stosunkowo krótko.
Badanie takie nie należy do kosztownych.
Analiza pierwiastkowa włosa wygląda nieco inaczej. Włosy wycina się je tuż przy skórze, z kilku miejsc z tyłu głowy.
Takie badanie ustala ilości i proporcję pierwiastków śladowych w organizmie. Analizowane są mikro i makroelementy niezbędne dla zachowania zdrowia, ale również te toksyczne (np. rtęć, kadm, aluminium) - mogące mu istotnie zagrażać. Badanie pozwala na stosunkowo wczesne wykrycie złych tendencji zdrowotnych. Należą do nich zarówno problemy związane z włosami (np. łysienie plackowate), jak i predyspozycje do chorób narządów wewnętrznych: zaburzeń hormonalnych, schorzeń układu kostnego, pokarmowego i neurologicznego, otyłości czy osłabionej odporności. Test wykonuje się bez skierowania, ale również może go zalecić odpowiedni specjalista.
Trzeba pamiętać, że analiza pierwiastkowa włosów nie określa, na co człowiek jest chory.
Podsumowując - Analiza pierwiastkowa włosów określa równowagę pierwiastkową organizmu. Jeśli mamy zbyt mało lub za wiele jakiegoś składnika mineralnego wówczas chorujemy.
We krwi takie stężenie mikroelementów może zmieniać się w zależności od pory dnia lub od posiłku zjedzonego przed badaniem. Ponadto badanie z włosów jest o wiele skuteczniejsze i dokładniejsze.
Wiemy już, że to choroby kub braki odpowiednich składników mogą powodować wypadanie włosów.
