Obecnie ani w mediach ani w komunikatach rządowych nie można znaleźć żadnych wzmianek na temat ewentualnego przewalutowania, jednak u samych Niemców jest głośno i ludzie podejrzewają możliwość powrotu do niemieckiej marki, przeprowadzane są obecnie zabiegi mogące na to wskazywać. Możliwe iż nowa waluta będzie obowiązywać już w maju.

Data dodania: 2010-05-11

Wyświetleń: 3287

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 16

Głosy ujemne: 2

WIEDZA

14 Ocena

Licencja: Creative Commons

Główne przesłanki.

Nie ma co ukrywać że żyjemy w zwariowanych czasach oraz otoczeni państwami przeżartymi korupcją, powiedzenie Bismarcka o tym że nie powinno się widzieć jak robi się kiełbasę oraz politykę jest dzisiaj niezwykle aktualne ponieważ dzisiaj już nikogo nie zaskakuje to że za każdym poczynaniem rządów stoi jakiś przekręt. Strefa Euro obecnie pada, podczas gdy biuro prasowe UE milczy, zaraz za padającą gospodarką grecji pojawia się Portugalia która również będzie ubiegać się o pożyczkę od Unii Europejskiej, tymczasem reszta krajów posiadających tę walutę znajduje się w recesji i samo ma produkt krajowy brutto ujemny w stosunku do lat poprzednich. Zgodnie z przepowiedniami wolnorynkowych ekonomistów które zazwyczaj się sprawdzają aczkolwiek są skrupulatnie przemilczane przez media strefa euro musi paść, już sam Milton Friedman mówiąc „Z euro jest jak z socjalizmem. To piękna idea, która nie sprawdza się w praktyce” , tak więc nie powinniśmy bagatelizować słów wielkiego ekonomisty oraz laureata nagrody Nobla. Mój znajomy z Krakowa który obecnie mieszka w Niemczech zauważył iż ostatnio trwała wymiana wyposażenia wnętrz bankomatów na pobliskich ulicach, gdy podszedł dowiedzieć się jaki jest cel takiego postępowania w odpowiedzi usłyszał jedną z zabawniejszych głupot jakie tylko mógł usłyszeć, mianowicie że „bankomaty są przystosowywane do wypłat w obcych walutach”. Oczywiście takie rozwiązanie nie było i zapewne nie będzie stosowane nigdzie na świecie, a samo tak innowacyjne rozwiązanie było by bardzo mocno reklamowane ponieważ niosło by ze sobą ogromne zyski dla banków. Tymczasem na giełdach nagle również dało się zaobserwować wzmianki o Deutsche Mark (Niemieckiej Marce), podczas notowań giełdy na N-TV pojawiły się wzmianki nie tylko o niej lecz również o innych walutach obecnych państw strefy Euro takich jak frank francuski, tłumaczono wtedy to błędem w systemie. Aby obejrzeć sam program wystarczy na YouTube wpisać „New Yorker Börse: Französischer Franc taucht wieder auf (n-tv-Telebörse, 3. März 2010)” co pozwoli nam na zapoznanie się z wyżej opisanym materiałem.

Wymiany ciąg dalszy.

Mój znajomy z Krakowa będąc we Frankfurcie tego samego tygodnia zauważył wymianę „wnętrzności” w automatach na papierosy, tym razem już był pewien że nie chodzi o wypłatę w obcych walutach ponieważ było by to niewygodnym dla nikogo absurdem dlatego też podszedł do znajomego ze serwisu który trudnił się owym zajęciem i spytał się „Kloes, co się dzieje? Powrót do marek?”, w tym momencie podobno owy Kloes aż podskoczył z wrażenia i za wszelką cenę starał się temu zaprzeczyć. Cóż Kloes był tylko pracownikiem niskiego szczebla także sam nie musiał być o niczym dobrze poinformowany dlatego nie było to główną przesłanką dla podparcia tej teorii spisku. Zaskoczyły mnie dopiero paragony jakie dostałem do Krakowa drogą pocztową, otóż jak gdyby nigdy nic widoczna na nich była cena nie tylko w obecnie obowiązujących € lecz również w Markach Niemieckich!  Najnowsze doniesienia, ponoć niektóre banki w Szwajcarii nie przyjmują już wpłat w Euro (sprawę można sprawdzić samodzielnie)

(Na zamieszczonym skanie widzimy iż jeszcze dwa miesiące temu w tym samym sklepie cena w DEM nie była podawana, obecnie z niejasnych przyczyn uległo to zmianie, jest to sprawe bezprecedensowa i niezwykle ważna)

Dlaczego mieliby to robić?

Po pierwsze żadne z ich poczynań nie jest jasne i pozwala na to sytuacja w której rządy takie jak Komisja Europejska czy Parlament Europejski nie mają żadnego zwierzchnictwa wybieranego demokratycznie, obecnie władze sprawują samozwańcy którzy nie odpowiadają przed nikim i mogą robić co im się żywnie podoba. Możemy jedynie domniemać jakie korzyści można by z tego osiągnąć i z odpowiedzą wysuwa nam się chociażby niedawny kryzys Grecki.

Grecja w kryzysie

Obecnie kraj pochłonięty przez związki zawodowe, rozrośniętą biurokrację oraz wszechobecną korupcje popadł w długi na skutek ujawnienia malwersacji finansowych państwa Greckiego czyli urzędników będących u władzy. Doszło do tego że na ulicę wyszli nawet anarchiści (rzekomo opowiadający się za zniesieniem państw) protestując przeciwko cięcia w sferze publicznej (czyli aby zlikwidować państwo chcą zwiększenia na nie nakładów?) co odbiło się zamieszkami na terenie całego kraju. Obecnie Grecja jest zadłużona i stąd wszystkie problemy lecz jak to już w socjalizmie bywa pożar gasi się benzyną podsuwając pod nos Grecji kolejne pożyczki opiewające na sumy kilkuset miliardów euro, niektórych może jednak zastanawiać co pożyczka udzielona Grecji może mieć wspólnego z przewalutowaniem w Niemczech. Otóż gospodarki połączone jedną walutą są ze sobą ściśle powiązane, jeśli na jednej z giełd w miastach europy euro pójdzie w dół to samo dzieje się we wszystkich innych miastach, nie potrzeba to dalszego tłumaczenia.
Kraków gdyby był w strefie Euro również na tym by tracił i obecnie odwlekając decyzje o przystąpieniu do strefy zaoszczędziliśmy JUŻ kilkadziesiąt miliardów, pomijając szkody wywołane recesją. Otóż obecnie udzielona Grecji pożyczka będzie w Euro dodrukowanych przez państwa europejskie co wiąże się z wysoką inflacją zabójczą dla waluty, w momencie udzielenia pożyczki Grecja zgodzi się zwrócić OBECNĄ równowartość udzielonej pożyczki (jako zabezpieczenie dla udzielających pożyczki przed inflacją) która nie będzie dużo niższa, natomiast pewnym jest że w ciągu dni euro poleci na łeb i szyję ponieważ będzie go zbyt dużo. Jeśli Niemcy dokonają wtedy zmiany waluty unikną ogromnych strat gospodarczych związanych z inflacją nie tracąc zysków generowanych przez Grecję, Grecja zostanie z miliardami nieużytecznych papierków które będą warte bardzo mało podczas gdy będzie musiała oddać za nie niebagatelne sumy poprzez wyzyskiwanie swoich obywateli.

Sytuacja w skali makro.


Nie każdy potrafi wyobrazić sobie tak wielkie kwoty jak sto miliardów Euro dlatego też ich kradzież jest dużo łatwiejsza niż kwot małych o których pojęcie mają wszyscy, dlatego też na podstawie mniejszego przykładu możemy co poniektórym uświadomić jak wyglądać będzie powyżej przedstawiony zabieg.

Bohaterami historii będzie pan A i pan B, Pan B chciał otworzyć w Krakowie biuro tłumaczeń i wziął na ten cel pożyczkę, nie zachowywał się uczciwie i narobił sobie długów przez co omało nie zbankrutował. W tym samym czasie pan A widząc sytuacje pana B podsuwa mu pod nos pożyczkę w kwocie przykładowo 10 tysięcy w walucie „Uga Buga” która obecnie jest warta 3,5 złotego za sztukę z zastrzeżeniem że pan B musi mu zwrócić obecną równowartość + oprocentowanie. Nie mija kilka dni gdy pan B dostaje pieniądze i chce otworzyć swój biznes, gdy nagle okazuje się iż za te pieniądze nie powstanie żadne biuro tłumaczeń.

Kraków nagle zmienił by walutę z Uga Buga na Buga Uga sprawiając iż Uga Buga staje się tylko i wyłącznie bezwartościowym papierkiem, Pan B ma w garści 10 tysięcy nic nie liczących się pieniędzy w dawnej walucie z których nie może skorzystać podczas gdy panu A musi oddać dużo większą kwotę w nowej walucie.

Co prawda takie zabiegi mogłyby wydać się zbyt śmiałe jednak przypadek świńskiej grypy powinien nas nauczyć że ci u górze nie mają tak ograniczonego oraz sztywnego sumienia jak my, dla nich nie ma takich kwestii.

Dziękuję i serdecznie zapraszam do komentowania oraz oceniania moich artykułów.

Licencja: Creative Commons
14 Ocena