Nieoficjalne informacje o śmierci Putina i podstawieniu na jego miejsce sobowtóra, po raz pierwszy powstały w roku 2014. Ile w tym jest prawdy? I jaki jest cel postawienia sobowtóra?

Data dodania: 2023-02-03

Wyświetleń: 607

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Czy Putin nie żyje?

Zacznijmy od tego, kim dla Rosjan jest Putin? Mentalność Rosjan mogliśmy poznać śledząc wojnę w Ukrainie. Ale istnieje pewna tradycja, o której chciałbym tu wspomnieć, bo jest znacząca. W Ukrainie (zapewne w Rosji także), w rok po śmierci, zbierają się członkowie rodziny i robią coś w formie wspomnień. Wygląda to tak, że przed wypiciem kolejnego kielicha inna osoba wspomina i życzy temu zmarłemu tego co najlepsze. Do ukraińskiej rodziny z Charkowa na takie wspominki, jeszcze przed wybuchem wojny, przyjechał członek rodziny z Biełgorodu w Rosji. I kiedy przyszła jego kolej życzył zmarłemu pomyślności w królestwie niebieskim, na koniec powiedział: „niech go ma w opiece Batushka Wołodia”. Batushka to prawosławny kapłan, a Wołodia to Władymir Putin. Czyli w skrócie, niech go ma w opiece ojciec (święty) Putin.

Jak głosi fama, Putin ma co najmniej trzech sobowtórów, choć niektórzy mówią o dziesięciu. W roku 2014 jedna ze stacji telewizyjnych przedstawiła informację, że wiele osób przestało poznawać rosyjskiego przywódcę, tak z zachowania, jak i z wyglądu. Nawet eks żona Putina stwierdziła, że to nie jest jej były mąż.

Wiele osób analizowało i upubliczniało zdjęcia, jak wyglądał Putin, a jak wygląda jego sobowtór i te zdjęcia ze sobą porównywano.

Ponadto warto pamiętać o tym, że Putin był mistrzem szachów, doskonałym strategiem, który potrafił przewidywać posunięcia przeciwników, a to bardzo istotna informacja. Także niektórzy twierdzą, iż panowie zbierający fekalia za rosyjskim przywódcą, robią to dlatego, żeby nikt nie odkrył chorób jakie on przechodzi. A może robią to dlatego, żeby nikt nie zbadał DNA i nie porównał z tymi sprzed roku 2014?

Kolejną wartą wspomnienia uwagą jest fakt, że po roku 2014 w Rosji zabroniono publikowania i rozpowszechniania informacji na temat Słowian. Na rosyjskich stronach internetowych dotyczących tematów słowiańskich — poza stronami sklepów internetowych — pojawiły się informacje typu: „z powodu reżimu Putina strona została zamknięta”. Trudno jest tu zrozumieć sens tego działania. Ale ta nagła zmiana nawet u Rosjan wywołała zdziwienie i oburzenie. A wielu, którzy się temu sprzeciwili, trafiło do więzień.

I można powiedzieć: rzecz śmieszna, trzydziestometrowy stół, przy którym rosyjski przywódca przyjmuje gości, też ma znaczenie, aby nikt (kto nie powinien) z bliska nie zobaczył Putina.

Należy także pamiętać, iż zdarzało się widzieć Putina w kilku miejscach jednocześnie.

Można zakładać i ta informacja nie jest potwierdzona, że w czasie ciężkiej choroby w roku 2014 Putin zmarł, ale naród nie mógł o tym usłyszeć, zatem wystawiono sobowtóra, który dalej jest „Putinem” dla narodu rosyjskiego, a faktyczną władzę sprawuje ktoś inny lub władzę sprawuje grupa osób.

W Rosji nadal czci się Stalina, Lenina, bo rosyjska propaganda wciąż robi swoje. Pamięć komunizmu w Rosji jest wciąż żywa. Mit ZSRR i Armii Czerwonej, nadal fascynuje wiele osób. Ludzie ci jednak nie zauważają pewnych faktów, a szczególnie tego, że wiele miast w Rosji i nie tylko w Rosji, po tym jak skończył się Związek Radziecki, zostało tak i bez żadnych zmian pozostawione do dziś, czyli nie remontuje się ulic, trakcji tramwajowych, nie istnieje rozwój, a mieszkania stawia się byle jak, bez żadnego wyglądu. Ten, kto był w jakimkolwiek kraju byłego Związku Radzieckiego, będzie miał kontrast, gdy wygląd chociażby bloków mieszkalnych, porówna z tymi budowanymi w Polsce w tym samym czasie. W propagandowej Rosji dalej funkcjonuje myślenie o wielkości. Ale o wielkość też trzeba dbać. Wielki, biedny kraj i pozostawieni sami sobie mieszkańcy. Sami możemy zobaczyć wiele przykładów wielkości, gdzie kraj jest mały, ale zadbany i dobrze funkcjonujący.

Czy jednak Putin naprawdę umarł i zastąpił go sobowtór? Może tak być i może tak nie być. Zmiany w człowieku, tak w wyglądzie jak i w psychice, może wywołać choroba. Niepodzielna władza przez kilka kadencji, też wpływa na zdrowie psychiczne. Dlatego nikt nie jest w stanie stwierdzić, czy Putin nie żyje i zastępuje go sobowtór, czy po prostu nadmiar władzy i przebyte dolegliwości, długie miesiące spędzone w betonowych bunkrach, nie wprowadziły różnych, nieodwracalnych zmian.

A jeżeli Putin nie żyje? Jaki sens ma podstawienie sobowtóra? Dla większości Rosjan śmierć Stalina była ogromnym ciosem. Masowo przychodzili go pożegnać. Putin jest wzorem i bogiem wprost dla wielu. Gdyby go zabrakło naród mógłby zwątpić w wiele działań rządu, a kto wie, czy nawet nie zakończyłoby się rewolucją. Dla Rosjan istotny jest silny przywódca, wzór. I nie wolno jest pewnych działań nazywać bezsensem jak chociażby śmierć wielu żołnierzy aby tylko osiągnąć cel.

W obecnej sytuacji mistrz szachów przerwałby wojnę, bo straty są większe niż zyski. Zniszczenie domów prywatnych, czy bloków mieszkalnych, szkół, szpitali i zostawienie ludzi bez pomocy, niech sami sobie radzą, nie jest strategią dobrego przywódcy. Zdobycie ruin miasta to nie żaden sukces. Każdy szachowy gracz wie, ile pionków może poświęcić dla obranego celu.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena