Obejrzałam film na YouTube
http://www.youtube.com/watch?v=20Y-jDfCrn4
i chciałabym podzielić się pewną refleksją.
Ludzie się budzą! Docierają do nich fakty, że są manipulowani, że media przekazują nam takie informacje, jakich potrzebują, by osiągnąć swój cel, a wielu, jak barany, podążało za nimi. Byliśmy tancerzami tańca manipulacji. Ale teraz, wielu odłączyło się od tego stada. Temat mediów, oprócz oczywiście hołdu dla zmarłych, jest linią przewodnią tego filmu. Jak było naprawdę, wiedza ci, którzy tam byli. Bowiem ci, którzy tam przyszli, przyszli z intencji serca w hołdzie i podzięce dla zmarłych.
Wiele wypowiedzi jest bardzo trafnych. Jako naród, przestajemy być tłumem, a przynajmniej wielu z nas. Wielu przyznało się do swej bierności, zabawy informacjami przekazywanymi przez media. Teraz wielu jest wstyd. To tez dobra informacja, bo wstyd pozwala zrozumieć błąd, dotrzeć do sedna, o ile przystaniemy na chwilę, by przyjrzeć się tematowi. To jakby wyjście poza to, jak reagowaliśmy dotychczas. Każe nam zastanowić się, o co chodzi?
Zrozumieliśmy jednak, że błądziliśmy. Zrozumieliśmy, że informacją można manipulować ludźmi. Można sprzedawać półprawdę, wybierać z wypowiedzi, zdjęć, filmów kąski, które poprowadzą do nieprawdziwej informacji, do ciemnych celów. Te „kąski" odzierają nas z człowieczeństwa, bo nie pozwalają spojrzeć na całość, skupiając się na fałszywych szczegółach.
Do dnia 10.04.2010 do godz. 8:56 (jak podały media), wielu nienawidziło Prezydenta Kaczyńskiego i osób, będących z nim w tym samolocie. Po tej dacie, nagle wielu zostało oświeconych nowymi informacjami. Zobaczyliśmy, że ci ludzie są tacy, jak my, mają ludzkie twarze. Pilnie skrywane informacje dotarły do świadomości wielu ludzi. Wielu z nich należało do naszych rodzin, bliższych, czy dalszych.
Katastrofa odsłoniła mechanizm, jakim kieruje się właściwie każdy człowiek. Za życia, niewielu jest docenianych. Ludzką twarz zyskują dopiero, gdy odejdą z platformy ziemskiej. Czy to jest ludzkie? NIE!
Oglądając ten film, przynajmniej ja, nie mogłam oderwać się od wrażenia, ze oto naród, wielu członków tego narodu - BUDZI SIĘ!. Nie zmarnujmy tej szansy. Zresztą, czas budzenia już trwa, a to, czy pójdziemy za ciosem, czy pozostaniemy w miejscu, zależy od każdego człowieka osobno.
Tu, chyba widać, owe dwie płaszczyzny, dwa rdzenie, na które podzieliła się ludzkość Polski i w ogóle świata: tych, którzy się budzą i tych, którzy pozostaną w starej energii, robiąc to, co robili dotychczas, manipulując, oceniając drugiego człowieka, przekładając istotę ludzką nad pieniądze i wartości ego. Tylko nie wiadomo, jak długo to potrwa.
Gdzie, do której płaszczyzny dołączą ludzie związani z kłamliwymi mediami? Zostaną w tych szeregach dla pieniędzy, okupionych ludzkim nieszczęściem, czy przejdą do programu pomocy człowiekowi? Czas pokaże.
