Przez lata przyzwyczajono nas, że feng shui, to chińskie gadżety, wstażki, obrazki, figurki smoków, Buddy, itp., itp. Po co to zrobiono?. Odpowiedź jest prosta. Po to, abyśmy nie poznali prawdy

Data dodania: 2007-10-26

Wyświetleń: 4938

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 5

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

5 Ocena

Licencja: Creative Commons

O feng shui można by mówić długo i dużo i pewnie trudno byłoby wyczerpać temat. Zastanawiam się, czym ono jest dla Was?

Przypuszczam, że jeśli sięgnęliście po ten artykuł, to zapewne cos na ten temat wiecie. Zatem, być może także wiecie, że Feng-Shui, to sztuka wywodząca się z czasów Cesarstwa Chińskiego, kiedy to władzę w kraju sprawowały kolejne dynastie. Feng-Shui stworzono po to, by odnosić sukcesy, umocnić władze. Jednak wiedza ta nie była dostępna dla każdego. Mogła ją wykorzystywać tylko jedna osoba – cesarz, który utożsamiany był z synem niebios. Poza tym, wiedza ta nie mogła wydostać się poza mury pałacu cesarskiego, a jeśli tak się stało, winowajca był karany śmiercią i dotyczyło to również jego rodziny. Gdyby więc była to wiedza mało istotna, po cóż tyle wysiłku, by nie wydostała się na zewnątrz?.

Feng shui ma zastosowanie w wielu dziedzinach życia, takich jak: budownictwo, wybór działki, wybór mieszkania, czy domu, wybór lokalizacji firmy, ma zastosowanie w projektowaniu logo, wizytówek, papierów firmowych, aranżacji wnętrz, itp. Jednak jest sztuką u nas mało znaną i niedocenianą, głównie dlatego, ze dotarłszy na świat zachodu, wypaczono jej wartość, zamglono znaczenie, obwijając je w zabobony i przy okazji wmawiając nam, że za pomocą figurek, wstążek, obrazków, dzwoneczków.. możemy poprawić swoje życie. Tak naprawdę, to chodziło o sprzedaż tych gadżetów. Na wiele więc lat, sztuka ta zatonęła w mrokach magii i zabobonów, by nigdy nie dotrzeć do prawdy tego, czym ta sztuka jest i jak wielce jest użyteczna. Może o to właśnie chodziło?

W dzisiejszym świecie sztuka feng shui, by nie powiedzieć NAUKA, nie jest specjalnie popularna. Co więcej jej obraz, często jest zafałszowany przez popularne seriale „Rodzina zastępcza”, książki, które pod szyldem feng shui, prezentują i przemycają setki zabobonów, nawołując naiwnych czytelników do zakupu gadżetów przynoszących szczęście. A co chyba najgorsze, obraz feng shui, jej użyteczność, została wykrzywiona i zdegradowana przez szereg osób, które tytułują się specjalistami tej dziedziny, choć w rzeczywistości nie wiedzą praktycznie nic. Być może część z Państwa spotkała się kiedyś z ludźmi, którzy po przeczytaniu jednej branżowej książki, czy przejściu jednego szkolenia uznali, że są ekspertami. Tymczasem feng shui wymaga wielu lat nauki.

Proszę Państwa, Feng-Shui jest czymś zupełnie innym, ma niewiele wspólnego z dzwonkami, układem mebli, czy ilością smoków, żab… trzymanych na biurku, czy w innych miejscach.

Swoją drogą miałam ostatnio do czynienia z sytuacją, kiedy to pewna Pani zadzwoniła do mnie niemalże z płaczem, bo kupiła figurkę smoka, która miała jej przynieść dobrobyt. A tu ku jej zaskoczeniu parę dni później straciła pracę…

To nie działa w ten sposób…
To nie jest feng shui!

Feng-Shui można zastosować w bardzo wielu dziedzinach naszego życia. Tyczy się to nie tylko życia prywatnego, ale i zawodowego. Wiedzę tę można zatem wykorzystać w naszych domach, biurach, firmach… Jest dostępna dla każdego, ale albo trzeba poświęcić kilka lat na jej poznanie, albo zatrudnić konsultanta. Dzięki feng shui może nam się łatwiej i lepiej pracować, możemy łatwiej osiągać sukcesy, w pewnym stopniu także sterować swoim życiem.

Jeśli mamy zamiar kupić działkę, budować dom, zmienić mieszkanie, znaleźć dobrą lokalizację dla naszej firmy, zaprojektować wizytówkę, papier firmowy, logo, czy coś zmienić w przestrzeni, którą użytkujemy, warto sięgnąć po feng shui, bo ono ułatwi nam życie.

Czy to możliwe, by martwa natura, jaką jest dom, miała na nas tak duży wpływ?

Pomyślmy przez chwilę. Osoby, które często się przeprowadzają, odczuły zapewne jakieś różnice. Nie wnikam jakie, ale chodzi o różnice, które często przekładają się na inną jakość życia. Cos jest inaczej, a przecież my jesteśmy wciąż tacy sami. Więc co?. Warunki życia: mieszkanie, firma, dom, lokalizacja firmy..

W dosłownym tłumaczeniu „feng shui”, to „wiatr i woda”. O co więc w tym chodzi?. W feng shui chodzi o to, by wybierać to, co najlepsze z szerokiej oferty budynków, czy działek. Nie jest to jedynie rozpatrywanie czegoś w kategorii piękna i brzydoty, choć zawsze mieszkanie w ładnej okolicy, jest lepsze od mieszkania w brzydkiej.

Działka, na której stanie nasz dom, czy firma, jest tak samo ważna. Ładna działka jest lepsza, ale spośród ładnych działek są takie, które dla nas są lepsze i takie, które dla nas są gorsze. Nie każda działka pozwala na zbudowanie domu o dobrych parametrach feng shui. Dokładnie tak, o dobrych parametrach feng shui. Każdy dom, każdy budynek ma swoje feng shui, tak, jak człowiek ma swój charakter, swoje talenty itd. Wszystko ma swoje cechy. Także każdy dom. Zatem nie potrzeba wierzyć w feng shui, bo ono jest zawsze, w każdym domu. Różni się jakością. Każdy obiekt ma swoje feng shui. Feng shui jest wszędzie, gdzie jest dom i człowiek.

Zatem, cóż to jest, to feng shui?.
Feng shui, to jakość energii w budynku, jakość Qi, a Qi odzwierciedla w tym przypadku jakość pola magnetycznego wewnątrz domu. Wszyscy i wszystko na Ziemi jest zanurzone w polu magnetycznym ziemi. Ale jakość tego pola w rożnych miejscach jest różna. Mało tego, każdy człowiek ma swoje niepowtarzalne cechy i potrzeby, które nie zawsze idą w parze z jakością pola w danym miejscu, przeto zdarza się, że dom dobry dla kogoś, nie musi być dobry dla nas, dla naszej rodziny, czy dla naszej firmy, bo i w tym przypadku właściciele są różni i charakter firmy jest różny.

A więc, jak odkryć, czy dom, który nam się podoba, mieszkanie, które chcemy kupić, czy miejsce, gdzie chcemy prowadzić naszą firmę, jest dobre, czy nie?

Być może, wiedzieliście Państwo konsultantów, ekspertów feng shui z kompasem w ręce. To właśnie za pomocą tego narzędzia możemy poznać tajemnicę domu, który nas interesuje. Możemy to zrobić za pomocą każdego kompasu, ale chiński kompas, to prawdziwe kompendium wiedzy o Twoim domu, można nawet powiedzieć, że jest to swoisty komputer, który w rękach specjalisty odkryje przed nami szereg tajemnic miejsca, które użytkujemy. Potrzebujemy jeszcze planów architektonicznych, daty budowy domu, szkicu okolicy i czasem kilka słów historii domu, jeśli nie jest to dom nowy.



Musimy także odkryć, która strona domu jest stroną skierowania, czyli magnetycznym frontem budynku. Robiąc pomiar kompasem i znając datę budowy domu, możemy sporządzić jego magnetyczny wykres i poznać miejsca, które są szczególnie sprzyjające naszej działalności, zdrowiu, pomyślności.

Nie należy traktować feng shui jako panaceum na wszystko. Feng shui ma ułatwiać nam życie, ale nie zrobi za nas wszystkiego. Feng shui ma nam pomóc zamieniać marzenia na konkretne, wymierne efekty, ma nam dodać sił. Nie zwalnia nas jednak z naszego wysiłku, aktywnego działania, ale ułatwia nam osiąganie celów. Feng shui, to narzędzie w rekach człowieka mądrego, ale wszelkie decyzje podejmuje on samodzielnie. Są takie miejsca, gdzie poprawa sytuacji jest znacznie mniejsza, a są takie, gdzie można wiele zrobić. Dlatego wybór dobrej działki, dobrego domu, mieszkania, lokalu jest bardzo ważną sprawą. Im lepszy dom wybierzemy, tym więcej korzyści osiągniemy, tym lepsze będzie nasze życie. Im lepiej użytkujemy, w sensie energetycznym, przestrzeń, którą nam dano, tym więcej odniesiemy sukcesów.

Zatem mając wykres obiektu wiemy już, co nam on da, a czego nie da. Idealnego feng shui nie ma, ale jest lepsze i gorsze. Budując nowy dom, nie ważne, czy na cele komercyjne, czy osobiste, ważne jest, by dostosować użytkowanie powierzchni do wykresu obiektu i do naszych potrzeb. Zatem feng shui może służyć nam do dokonywania najlepszych wyborów, albo do tego, by znając „instrukcję obsługi” użytkowanej przez nas przestrzeni, „wyciskać” z niej to, co najlepsze, unikając tego, co najgorsze. Jednak NIGDY nie dokonamy tego za pomocą dzwonków, wstążek, obrazków, gadżetów itp., itp., bo to nie jest feng shui, choć przez całe lata usilnie chciano nam to wmówić.

Z drugiej strony, wymaga to od osoby, która chce wykorzystać feng shui, bardzo dużej wiedzy i ciągłej nauki, albo korzystania z usług fachowców w tej dziedzinie.
Grażyna Czajka-Bartosik
Licencja: Creative Commons
5 Ocena