Jakie smaczne tajemnice kryje soja i co można z niej wyczarować, by zachwycić podniebienia nawet zadeklarowanych „mięsożerców”?
Kolorowa sałatka, zupa krem z chrupiącymi grzankami, kotleciki z duszonymi warzywami, słodkie naleśniki...

Data dodania: 2010-02-04

Wyświetleń: 2488

Przedrukowań: 1

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

...czekoladowy budyń, a na kolację kanapkowa pasta, której smak kusi, by na śniadanie zaserwować podobny smakołyk - to tylko niektóre sojowe propozycje.

Soja bowiem to wbrew pozorom nie tylko suche kotlety dla wegan, czy wegetarian. Wiedzą o tym najlepiej kulinarne blogerki, które soję na stałe włączyły do codziennego jadłospisu i wyczarowują z niej pyszne, aromatyczne i pożywne dania:

Dlaczego soja?

Po pierwsze: soja jest pyszna! – wyznaje Dziwnograj, autorka bloga peginthejar.blogspot.com – Bez względu na to, czy gustujemy w solidnym śniadaniu z parówkami i jajecznicą w roli głównej, czy raczej wolimy słodki koktajl owocowy, możemy zadowolić swoje podniebienie dzięki produktom sojowym. Mogę zaręczyć, że soja jest równie smaczna jak produkty pochodzenia zwierzęcego. – dodaje Dziwnograj.

Soja jest źródłem w miarę dobrze przyswajalnego białka roślinnego i może być cennym źródłem energii. Jest to szczególnie istotne, gdy ktoś trenuje i twarogi oraz piersi z kurczaka mu się przejadły – pisze Malwina Gzik z bloga lekkociezkiekucharzenie.blogspot.com

Mi-ika (futerkowakuchnia.blox.pl) przekonuje - soja dostarcza pełnowartościowego białka oraz nienasyconych kwasów tłuszczowych. Jest źródłem błonnika, witamin z grupy B i skarbnicą pierwiastków mineralnych. Ponadto produkty sojowe mają mało tłuszczu, więc mogą być nieodłącznym elementem diety odchudzającej.

Rośliny strączkowe, w tym soja, powinny wchodzić w skład zróżnicowanej diety świadomie odżywiających się mięsożerców – radzi Czcicielka soi (czcicielkasoi.blogspot.com)
– Warto co jakiś czas zastępować danie mięsne sojowym odpowiednikiem. Tak jak czasem dla urozmaicenia stosuje się baraninę zamiast wieprzyka czy kurczaków, tak warto też spróbować podać danie z soją – a nuż się spodoba!?

Soja z wyobraźnią

Soja jest uniwersalna, gdyż można nadać jej dowolny smak, co pozwala na zastosowanie w każdej potrawie – pisze CzcicielkaSoi - Nie chcę przez to powiedzieć, że sama w sobie jest mdła, ale po prostu elastyczna smakowo. Dobrze komponuje się z innymi składnikami w potrawach wytrawnych, jak i tych słodkich.

Soja to nie tylko samo ziarno, ale mnóstwo produktów takich jak mleko sojowe, serek tofu, kotlety sojowe, płatki sojowe - wymienia CzcicielkaSoi.
...a także wędliny, makarony, a nawet słodycze – to wszystko możemy znaleźć na sklepowych półkach - dodaje Mi-ika
Staram się cały czas wyszukiwać wyszukiwać i wymyślać nowe potrawy z użyciem soi i jej przetworów – kontynuuje Mi-ika - Wystarczy tylko włączyć wyobraźnię, a nasze codzienne menu bardzo się rozwinie.

Szeroka gama możliwości, jaką daje nam soja pozwala eksperymentować i poznawać nowe smaki w kuchni – podsumowuje Dziwnograj.

Smaczne sojowe potrawy

Wiele osób, nawet gdyby chciało upichcić coś z soi, to z braku pomysłów rezygnuje z sojowego eksperymentowania i sięga po tradycyjnego kotleta, czy kanapkę z serem. Jak można soją urozmaicić domowy obiad, czy uatrakcyjnić kolację? Blogerki znają na to sposób.

Najczęściej soję stosuję jako dodatek do sałatek. - radzi CzcicielkaSoi.
Ugotowane ziarna używam również do robienia placuszków sojowych. Wykonanie jest bardzo proste: ugotowaną soję rozdrabniam metodą „widelcową”, do masy dodaję kilka łyżek otrębów zalanych wcześniej wrzątkiem(lub też jajko i łyżkę mąki ziemniaczanej – jest to wersja bardziej lepiąca się) oraz przyprawy i zeszkloną cebulę. Formuję placuszki, obtaczam w bułce tartej i smażę na oleju.

W codziennym żywieniu często zastępuję tradycyjne, tłuste, mięsne potrawy pysznymi i zdrowymi produktami sojowymi – np. ciężkostrawne kotlety schabowe smacznymi sojowymi kotletami a’la schabowe – pisze Małgorzata Gałązka, autorka bloga kuchniagosi.blogerki.pl
Polecam również pasztet sojowy, który smakuje wyśmienicie pokrojony w plastry i podany na gorąco do obiadu obok ziemniaków i surówki wielowarzywnej, jak również na zimno do chleba w zastępstwie tłustych wędlin.
Można również moczyć makaron typu spaghetti w sosie sojowym – nie tylko nabiera wtedy innego smaku, ale podwyższamy jego wartość odżywczą. - radzi Małgorzata.

Całej rodzinie na pewno posmakuje makaron z podpieczonym na patelni tofu, kiełkami soi i krewetkami, doprawiony sosem sojowym i posypany łyżką sezamu. Takie danie można przygotować w zaledwie 15 minut! - kusi Dziwnograj.
Dziwnograj na stałe włączyła soję do swojego menu - Moją owsiankę zalewam mlekiem sojowym, obiad przygotowuję z użyciem tofu albo kotletów sojowych, a na kolacyjnych kanapkach gości pasztet sojowy. Oczywiście bez sosu sojowego ani rusz - używam go zamiast soli. Nawet członkowie mojej rodziny zajadają się kotletami, czy czekoladowymi budyniami sojowymi.

Malwina Gzik podaje na blogu przepis na kotlety sojowe po meksykańsku, który brzmi całkiem apetycznie:
Składniki: 4 kotlety sojowe, cebula, kilka pieczarek, niecałe pół puszki, pół puszki czerwonej fasoli, pół puszki pomidorów, 3 łyżki brązowego ryżu, oliwa, 2 ząbki czosnku, sól, przyprawa do dań meksykańskich, bazylia, oregano, słodka papryka.
Na patelni podsmażam pokrojoną w półtalarki i posoloną cebulę. Podlewam wodą i duszę aż zmięknie, dodaję pomidory i czosnek oraz przyprawy, następnie kukurydzę i fasolę, podgrzewam jeszcze ok 5 min pod przykryciem i kilka min bez przykrycia do odparowania. Dodaję pod koniec zioła, a po wyłączeniu palnika słodką paprykę. Ugotowane kotlety sojowe kroję w kostkę i razem z ryżem mieszam z sosem. – instruuje Malwina Gzik.
Bardzo lubię też pasztety sojowe. Sos sojowy i sojowo-grzybowy jest stałym elementem mojej kuchni. - dodaje Malwina.
Mi-ika przyznaje, że doświadczenie sojowe zdobywa od dawna - Wypróbowałam wiele przetworów sojowych, niektóre lepsze inne gorsze i wiele takich, że nie wyobrażam sobie, iż mogłoby któregoś dnia nie być ich w mojej kuchni.

Osoby spożywające mięso mogą włączać soję jako dodatek, który urozmaici codzienne potrawy. Ugotowane ziarenka można dodawać do kotletów, urozmaicać nimi farsze, sałatki.
Bardzo lubię pasty sojowe o smaku naturalnym lub z koperkiem. Potrafię łyżką wyjadać ten przysmak z pudełeczka,świetnie nadają się również na imprezowe przekąski rozsmarowane na krakersach.
Pasty sojowe doskonale nadają się jako nadzienie do pierogów, czy naleśników. Kotlety sojowe najchętniej zjadam z gotowanymi warzywami, ale także robię z nich gulasz albo dodaję do zup.

Mi-ika podaje również inne ciekawe zastosowania soi, a dokładnie tofu. – Tofu można zamarynować lub usmażyć w panierce otrzymując tofukotleta, który świetnie komponuje się ze świeżymi warzywami lub tofucznicę, czyli jajecznice z tofu. Nie odmowie sobie także naleśnika z serem, czy sernika – z tofu.

Wszystko zależy od naszej wyobraźni i tego, na co mamy ochotę. Poszukiwanie nowych smaków to niezwykłe i przyjemne doświadczenie życiowe. - dodaje Mika.

Trudno po tych apetycznych opisach nie poczuć ochoty na spróbowanie sojowych rarytasów. W sklepach jest ich mnóstwo – wystarczy dobrze się rozejrzeć, uruchomić wyobraźnię, rozgrzać patelnię, czy piekarnik i wyczarować smaczne sojowe potrawy, które urozmaicą codzienny jadłospis.

Smacznego!

Licencja: Creative Commons
0 Ocena