Z pewnością przygotowanie tej książki audio sprawiło wydawcom trudność. Nie jest to literatura piękna, którą aktor może przeczytać z większą bądź mniejszą wirtuozerią i gdzie na jego barki spada największa odpowiedzialność za jakość nagrania. Tę książkę można zaliczyć do literatury fachowej z dziedziny ekonomii, czy zarządzania zasobami ludzkimi i tak też została ona skonstruowana i przeczytana. Każdy rozdział jest dokładnie opisany i zaczyna się od nowego fragmentu poprzedzonego charakterystyczną muzyką.
Brian Tracy jest jednym z największych na świecie autorytetów w dziedzinie podnoszenia wydajności i rozwoju indywidualnego w oparciu o własne możliwości. Jest autorem ponad 42 książek przetłumaczonych na wiele języków. Prowadzi własną firmę konsultingową, a wykłady prowadzone przez niego cieszą się ogromną popularnością w kręgach biznesowych szczególnie dużych korporacji.
Największą popularność przysparza mu z pewnością skuteczność metod, które proponuje. Nie jest to tanie szamaństwo, nie jest to także zbiór reguł, których zastosowanie spowoduje szybką zmianę w naszym życiu. Dwadzieścia jeden metod podnoszenia wydajności pracy i zwalczania skłonności do zwlekania, które proponuje Tracy w Zjedz tę żabę to nic innego jak zbiór sposobów, porad i technik pracy nad samym sobą.
I tu tkwi klucz całej książki. Musimy sami bardzo chcieć zmienić swój styl pracy i polepszyć własną wydajność i to nie koniecznie dla tego by, jak sugeruje autor osiągnąć w przeciągu bliżej nieokreślonego czasu, niebywały sukces w ramach firmy, w której się pracuje, ale po prostu dlatego, by ułatwić i usprawnić własną pracę. Szczególnie, że techniki, które proponuje, zastosowane konsekwentnie muszą powodować zmiany także w naszym prywatnym stylu życia.
Z przyjemnością odkrywamy, podczas wsłuchiwania się w książkę, że niektóre z proponowanych sposobów z powodzeniem stosujemy już od dawna. Jeszcze inne są nam znane, tylko nie wiedzieliśmy w jaki sposób skutecznie je wprowadzić. Tracy przedstawia tak naprawdę proste metody, ale oprócz tego pokazuje w jaki sposób, poprzez pracę nad samym sobą, skutecznie je zastosować oraz na własnym i wielu innych przykładach udowadnia ich skuteczność.Czym jest tytułowa żaba? Żaba jest największym, najważniejszym zadaniem z którego realizacją zwlekamy i za które nie możemy w żaden sposób się zabrać. To "straszydło" powoduje naszą niechęć najczęściej właśnie przez swój ogrom i stopień trudności. W swojej pracy natykamy się na takie mniejsze lub większe żaby. Autor radzi: Jeśli musisz połknąć dwie żaby, zacznij od tej która budzi większą odrazę. Innymi słowy, jeśli masz przed sobą dwa odpowiedzialne zadania, zacznij od tego większego, trudniejszego i ważniejszego. Brzmi jak banał, no przecież każdy wie, że tak właśnie powinno się zrobić. Na szczęście autor nie poprzestaje na tym banalnym stwierdzeniu. Podaje konkretne sposoby i rozwiązania za pomocą, których możemy skutecznie i szybko zabierać się za te najgorsze "żaby". Pierwsze z nich odnoszą się do stylu naszej pracy, sposobu organizacji, skutecznego wykorzystania czasu, planowania, hierarchizacji zadań oraz poznania własnych mocnych stron oraz słabości.
W dalszej kolejności, gdy już rozpoczniemy pracę nad samym sobą, Tracy przedstawia konkretne sposoby radzenia sobie z najgorszymi zadaniami. Każdy z dwudziestu jeden sposobów, które znajdziemy w Zjedz tę żabę, może podnieść naszą wydajność i poprawić efektywność pracy, ale dopiero sprzężone zastosowanie wszystkich przyniesie nam zdecydowany sukces.
Z pewnością przygotowanie tej książki audio sprawiło wydawcom trudność. Nie jest to literatura piękna, którą aktor może przeczytać z większą bądź mniejszą wirtuozerią i gdzie na jego barki spada największa odpowiedzialność za jakość nagrania. Tę książkę można zaliczyć do literatury fachowej z dziedziny ekonomii, czy zarządzania zasobami ludzkimi i tak też została ona skonstruowana i przeczytana. Każdy rozdział jest dokładnie opisany i zaczyna się od nowego fragmentu poprzedzonego charakterystyczną muzyką. Po każdym rozdziale następuje krótkie podsumowanie i streszczenie wcześniej omówionych zagadnień. Myśli przewodnie rozdziałów, czy może raczej słowa klucze, są wcześniej sygnalizowane jako tzw. Reguły, najważniejsze zalecenia powtarzane są wielokrotnie.
Wspomniałem, że rola aktora czytającego tego rodzaju książkę jest mniejsza niż w przypadku literatury pięknej. Owszem, to prawda, ale i tak ma on ogromnie znaczenie dla przyswajalności i łatwości odbioru czytanego tekstu. Tomasz Kućma prezentuje Zjedz tę żabę w sposób rewelacyjny. Pogodnym i pełnym werwy głosem czyta o technikach mobilizacji samego siebie, zupełnie tak jakby był Brianem Tracym, który dzięki ich zastosowaniu odniósł tak niebywały sukces. Z jego głosu bije optymizm i zachęta, naprawdę dobrze się tego słucha, sam jego głos zachęca do działania.
Szczerze mówiąc, po przesłuchaniu tej książki miałem mieszane uczucia. Z jednej strony jest ona doskonałym drogowskazem i poradnikiem w radzeniu sobie z trudnymi zadaniami, oraz doskonałą książką dla tych, którzy szukają sposobu na wykazanie się i wejście na ścieżkę do kariery zawodowej. Z drugiej strony obawiam się, że konsekwentne wprowadzenie w życie proponowanych przez Tracy`go metod może zmienić nas w sztywno trzymające się zasad pół-roboty, które ciągle mówią o mobilizacji, nie marnowaniu czasu, oraz pracy nad sobą, i którym ciężko przychodzi się wyluzować i bezrefleksyjnie odpocząć.
Lucjan Kubica