Kolory wywołują reakcje emocjonalne, które wyzwalają fizyczne reakcje ciała. Czerwony i pomarańczowy są uznawane za barwy „ciepłe". Pomarańczowy czyni człowieka niecierpliwym, ale jednocześnie zapewnia zastrzyk energii i chęć do działania. Czerwony jest najmocniejszy i najdłuższy w spektrum barw widzialnych, wywiera największy wpływ na siatkówkę i wzbudza największe emocje. W Wielkiej Brytanii przeprowadzono badania, które potwierdziły, że czerwień podnosi ciśnienie krwi i przyspiesza tętno. Niebieski, kolor „zimny", zmniejsza obie wartości i spowalnia oddech, dlatego idealnie nadaje się do miejsc relaksu, np. sypialni. Zielony i błękitny to odpowiednie kolory także do takich pomieszczeń, jak budzące strach gabinety dentystyczne. Błękit obniża aktywność ciała, ale jednocześnie stymuluje pracę mózgu. Z kolei zieleń, oprócz efektu uspokajającego i wyciszającego, zmniejsza także wysiłek wzroku, co jest wskazane szczególnie dla osób spędzających długie godziny przed monitorem komputera.
Czerwony, żółty i pomarańczowy pobudzają apetyt. Szczególne silnym oddziaływaniem na ośrodek łaknienia wykazuje się pomarańczowy, który jest również kojarzony z łatwą dostępnością. Nie przez przypadek wiele barów szybkiej obsługi korzysta w swoim wystroju z kombinacji tych trzech kolorów.
Jedno z ciekawszych doświadczeń, badających wpływ koloru na stan umysłu dotyczyło cukierkowego różu. Okazało się, że osłabia skłonności agresywne, a nawet zmniejsza siłę fizyczną. Sprawdzono to w ponad tysiącu amerykańskich więzień. Działanie tego koloru było tak silne, iż w efekcie pozwolono sobie na zmniejszenie liczby strażników. Dlaczego więc różowy jest tak często wybierany do sypialni małych dziewczynek, które z reguły i tak są spokojniejsze od chłopców? Trudno znaleźć odpowiedź na to pytanie bez zapytania o to rodziców, urządzających pierwsze pokoje dla swoich córek.
Naukowcy twierdzą, że ekstrawertycy czują się najlepiej w pomieszczeniach, gdzie przeważają kolory jaskrawe, podczas gdy introwertycy preferują wnętrza o stonowanych barwach. Osoby dążące do sukcesu, zwłaszcza w sferach menedżerskich i finansowych, skłaniają się ku ciemnym brązom i odcieniom koloru niebieskiego z domieszką szarych odcieni.
Tyle o wpływie kolorów na człowieka. A jak barwa może zmienić mieszkanie?
Kolory mogą całkowicie odmienić wnętrze. Jasne barwy na ścianach i podłodze sprawią, że pomieszczenie będzie wydawać się większe. Przy ciemnych kolorach - odwrotnie. Warto o tym pamiętać szczególnie wtedy, gdy nasze zapędy aranżacyjne nie ograniczają się tylko do ścian małego pokoju, ale i do sufitu. Jeśli podobają nam się barwy jaskrawe, wyraziste, zastosujmy je na jednej ścianie lub fragmencie ściany lub mebla. Świetnie sprawdzają się w takim wypadku meble, wykonywane na zamówienie, jak choćby komody czy szafy z drzwiami przesuwnymi komandor, w których poszczególne elementy można dobrać kolorystycznie według upodobań właściciela.
Dobierając odpowiednio kolor ścian czy mebli można sprawić, że pomalowane pomieszczenie zmieni się optycznie, pozornie się zmniejszy, powiększy, wydłuży lub skróci. Jasne powierzchnie poszerzają pomieszczenie, a ciemne je zwężają, dlatego małych i wąskich pokoi lepiej nie malować na ciemne kolory. Pomieszczenie będzie się wydawało odrobinę szersze i niższe, jeśli ściany i sufit (lub ściany i podłoga) będą miały ten sam kolor. Zastosowanie różnych jego odcieni urozmaici wnętrze. Ciemny sufit optycznie obniża wnętrze, zaś jasny je podwyższa. Jeśli ścianę, znajdującą się na wprost wejścia pomaluje się ciemną farbą, spowoduje to wrażenie większej głębi, optycznie się ją oddali, a pomieszczenie będzie się wydawało dłuższe. Gdy zależy nam na optycznym powiększeniu wnętrza, najlepiej wybierać kolory współgrające ze sobą. Gdy kolor podłogi będzie kontynuacją koloru ścian, zapewni to wrażenie większej przestrzeni.
Zabawy kolorami w mieszkaniu sprawiają wiele przyjemności, zaś mądrze dobrane barwy zapewnią jego mieszkańcom dobre samopoczucie.