Wybór sukni ślubnej nie jest taki prosty, jakby mogło się wydawać. Suknia powinna się podobać Pannie Młodej wizualnie, ale powinna być także dopasowana kształtem do sylwetki.

Data dodania: 2009-10-17

Wyświetleń: 2626

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 5

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

5 Ocena

Licencja: Creative Commons

Która z wymagających wobec siebie kobiet w pełni akceptuje swoje ciało? Fakt, iż gdzieś ma za dużo o kilka centymetrów albo za mało, zbyt szerokie biodra czy za mały biust, jest często trudny do zaakceptowania. Można by tak wymieniać bez końca. Choćbyśmy nie wiem, jak bardzo chcieli, często nie jesteśmy w stanie zmienić swoich kształtów. A dzień, w którym przyjdzie wybrać wymarzoną suknię ślubną, zbliża się nieubłaganie. Pamiętajmy, drogie Panie, to, czego nie możemy zmienić, musimy starać się zaakceptować i z czasem pokochać. Więc nie ma co się użalać nad sobą, tylko trzeba znaleźć rozwiązanie. I tak naprzeciw wychodzą nam projektanci, którzy z każdym rokiem coraz lepiej rozumieją kompleksy bądź też atuty naszej figury i projektują coraz to piękniejsze suknie, które ukrywają to, co chcemy zakamuflować i podkreślają nasze walory. Sęk w tym, żeby znaleźć suknie, która sprawi, że poczujemy się zgrabnie i seksownie. Jak to zrobić? Nic prostszego, trzeba tylko znać kilka cennych wskazówek dotyczących kształtu swojego ciała, a poznamy fason sukni, jaki będzie do niego pasował.

I tak np. kobiety w typie:

„gruszki” a więc mały biust, drobne ramiona i masywne biodra i nogi powinny szukać sukni z rozszerzanym dołem o delikatnych zdobieniach, która zatuszuje masywny dół sylwetki. Natomiast góra powinna podkreślić biust (np. różnego rodzaju marszczenia i drapowania, coś co przyciągnie spojrzenie). Oczywiście, aby proporcje zostały zachowane, należy podkreślić talię.

„jabłka”- duży biust, brzuszek i często brak talii. Kobietom o tym typie sylwetki proponujemy suknie z lekkich materiałów. Aby wydłużyć i wyszczuplić sylwetkę idealny będzie dekolt w literkę V i wszystko co wydłuży (proste kroje i pionowe cięcia)

„klepsydry”- mogące pochwalić się prawie idealnymi proporcjami miedzy biustem a biodrami, przy wciętej talii, wyglądają dobrze praktycznie w każdym typie sukni. Aby ich walory zostały w pełni dostrzeżone proponujemy tzn. suknie „rybki”.

„chłopczycy” – wąskie biodra, brak talii i mały biust. Polecamy suknie, które zaokrąglą figurę poprzez różnego rodzaju marszczenia i drapowania, z gorsetową górą, która podkreśli talię i wyeksponuje biust.

odwróconego trójkąta”- tzn. z szerokimi ramionami, obfitym biustem i bardzo szczupłymi nogami, będą dobrze wyglądały w sukniach z szerokimi, marszczonymi i bogato zdobionymi dołami i prostą górą.

Magiczna zasada dobrze dobranych sukni i nie tylko:

Gdy chcemy coś ukryć czy wyszczuplić, stosujemy proste kroje, bez zbędnych zdobień i na odwrót, tam gdzie mamy troszkę za mało zastosujmy taktykę im więcej, tym lepiej, a więc drapowania, marszczenia, zdobienia itp. A teraz drogie Panie zakupy czas zacząć.

Życzę Wam powodzenia w znalezieniu tej jednej wymarzonej, idealnej sukni ślubnej!

Licencja: Creative Commons
5 Ocena