W pierwszej części tego artykułu poznałeś trzy powody, dla których niektóre osoby znajdują pracę znacznie szybciej niż inni. Mam nadzieję, że skorzystałeś z nich. A oto kolejne powody:
1. Profesjonalne i atrakcyjne CV. Zadbaj o to, aby twoje CV zapadało w pamięć i pokazywało twoje atuty, sukcesy i jak najbardziej ułatwiało życie rekruterowi. Oznacza to: żadnych zbędnych informacji, nie mających znaczenia dla stanowiska, o jakie się ubiegasz, najważniejsze informacje na początku, pogrubione, wymienione zadania, jakimi zajmowałeś się w poprzednich miejscach pracy, zwracające uwagę hobby. Robiłam dla jednego z moich klientów korektę CV, w zainteresowaniach miał wpisane „książka, film, muzyka", w trakcie naszej współpracy okazało się, że klient pasjonuje się zegarkami, potrafi zamawiać zza granicy specjalne zegarki, które są dla niego wyjątkowo oryginalne. I nie napisał tego w zainteresowaniach! Ile osób na 200 kandydatów będzie się interesowało zegarkami? Myślę, że 1, może 2. A ile osób na 200 będzie się interesowało książkami i filmem? Myślę, że prawie 200. Możesz w nieskończoność wysyłać kiepskie CV i nie dostać ani jednego zaproszenia na rozmowę rekrutacyjną. Sprawdź zatem co możesz poprawić w swoim CV, aby szybciej znaleźć pracę.
2. Wizerunek profesjonalisty w sieci. Rekruterzy poszukują informacji o kandydacie nie tylko w jego CV, czy liście motywacyjnym. Zaglądają też na portale społecznościowe, na blogi, strony internetowe. Warto zadbać o to, aby twój wizerunek, który prezentujesz w sieci działał na twoją korzyść. Nie oznacza to, że od dziś masz pozować na kogoś, kim nie jesteś i nawet nie chcesz być. Oznacza to, że wszystko, co piszesz w sieci, pokazuje jakim jesteś człowiekiem. Spraw, byś nie musiał się wstydzić niczego, co piszesz. Wpis na blogu: „Wczoraj tak się narąbaliśmy z Jaśkiem, że zarzygaliśmy cały samochód Marianowi" nie będzie czymś, co zachwyci rekruterkę poszukującą kierownika do ekskluzywnego przedszkola. Weź to pod uwagę, jeśli nie chcesz miesiącami zastanawiać się dlaczego nikt nie chce cię zatrudnić.
3. Prawdziwa chęć zmiany. Przychodzą czasem do mnie klienci, którzy proszą mnie, abym im pomogła stworzyć odpowiednią dla nich strategie znalezienia wymarzonej pracy. Narzekają, że mało zarabiają, że szef nie taki i że nie cierpią tej roboty. Daję im pewne rzeczy do zrobienia, lecz oni ich nie robią. „Nie znalazłem czasu" , „Nie wiem czy to się sprawdzi", „Ta metoda odpada - to nie dla mnie". Wtedy pytam: „Czy ty na pewno chcesz tej zmiany?" I okazuje się, że w sumie szef nie taki, ale przecież można mieć gorszego. Że mało zarabia, ale w sumie od połowy miesiąca zaciśnie pasa i jakoś sobie radzi. Że nie cierpi tej roboty, ale się przyzwyczaił, te 8 godzin dziennie jakoś przetrzyma. I że właściwie to myślał, że ta cała zmiana będzie jakaś taka prostsza, że nie trzeba będzie robić aż tak dużo rzeczy, że w czasie sesji wyciągnę magiczną kulę, z której wyczaruję dla nich wspaniałą pracę, podczas gdy oni będą sobie siedzieć w fotelu i popijać kawę.
Tak, niektórym udaje się znaleźć pracę szybciej niż innym. I zwykle nie jest to kwestia znajomości czy farta. Najczęściej jest to kwestia dobrego przygotowania, odpowiedniej motywacji i ciężkiej pracy.