Większość uczniów i studentów właśnie tak postępuje, myśląc, że to na tym polega zdobywanie wykształcenia. Jednak dla wszystkich świadomych, którzy lubią brać sprawy w swoje ręce, mam wspaniałą wiadomość! Możemy osiągnąć taki stan, że przed wielkim egzaminem z całego semestru wystarczy nam tylko 30-minutowa powtórka. Jedyną rzeczą, jaką trzeba zrobić, to zapoznać się z właściwościami pamięci, które usprawniają proces zapamiętywania i przypominania sobie, a następnie wykorzystać tę wiedzę w praktyce.
Pierwszym, najważniejszym i najbardziej znaczącym zjawiskiem dotyczącym funkcjonowania pamięci, jest związek między utratą zapamiętywanych treści a czasem ich przechowywania. Zobrazowany on został za pomocą krzywej zapominania, opracowanej przez Hermana Ebbinghausa. Pokazuje ona, że w ciągu pierwszej godziny po zapoznaniu się z danym materiałem tracimy większość zapamiętanych informacji! Zjawisko to można wytłumaczyć za pomocą teorii śladów pamięciowych, które mają powstawać podczas uczenia się. Jeśli w ciągu godziny nie zostaną one odświeżone, czyli dana informacja nie pojawi się po raz drugi, znikają niemal zupełnie, a my tracimy bezpowrotnie to, co zapamiętaliśmy wcześniej. Wraz z upływem czasu ilość traconych danych maleje. Tak więc jeżeli będziemy podsycać ślady pamięciowe przez pierwszą godzinę po uczeniu się, nasza wiedza ma ogromną szansę przetrwać bardzo długo w nienaruszonym stanie.
Przyczyn szybkiego zapominania w ciągu pierwszej godziny po uczeniu się jest wiele. Oprócz zanikania śladów pamięciowych, występuje także tak zwane zjawisko interferencji. Mówimy o nim, kiedy wcześniejszy zapis pamięciowy zostaje zniekształcony przez nowy zapis i odwrotnie. Ucząc się dwóch materiałów o różnej lub podobnej tematyce w krótkich odstępach czasu, musimy liczyć się z tym, że któryś z nich może zostać gorzej zapamiętany.
Kolejnym powodem, który sprawia, że szybko tracimy zapamiętane informacje, jest brak świadomego uporządkowania materiału. Kiedy kolejne wiadomości spływają do naszej pamięci w sposób chaotyczny, łączone są one ze sobą w taki sam sposób! Wyobraź sobie, co by było, gdyby w szkole nie istniał podział na klasy i każdy codziennie uczyłby się w innym miejscu, z innymi dziećmi. Czy łatwe byłoby szybkie odszukanie konkretnego ucznia, który na przykład miałby się stawić u dyrektora? Z pewnością nie… Tak jak dyrektor lub jego posłaniec bezskutecznie błądziliby po szkolnych salach, tak samo my błądzimy, wertując naszą pamięć w poszukiwaniu nieuporządkowanych informacji. Aby temu zapobiec musimy świadomie grupować materiał, którego się uczymy.
Efekt pozycji w serii to zjawisko, które sprawia, że lepiej zapamiętujemy to co znajduje się na początku zapamiętywanego materiału (efekt pierwszeństwa) i na końcu (efekt świeżości). Długi blok poświęcony nauce sprawia, że wiele informacji znajdujących się w jego środku szybko ulega zapomnieniu, dlatego starajmy się uczyć się częściej, a małymi porcjami.
Brak selekcji zapamiętywanego materiału może sprawić, że nasza uwaga zostanie skierowana na rzeczy mało istotne, lub zupełnie rozproszona. To tak, jakbyśmy szukali znajomego w tłumie, na przykład na koncercie. Moglibyśmy patrzeć na niego i nawet go nie dostrzec! Co innego, jakbyśmy umówili się w wyznaczonym miejscu, a on dodatkowo nałożyłby jaskrawopomarańczową koszulkę. Z pewnością wyróżniłby się z bezosobowej masy ludzi. Tak samo możemy postępować z ważnymi informacjami, pojawiającymi się w tekście.
Aby lepiej zapamiętać materiał, używajmy wszystkich zmysłów, a nie tylko wzroku czy słuchu. Jeżeli najpierw coś przeczytamy, następnie spróbujemy opowiedzieć o tym własnymi słowami, a na końcu sporządzimy zwięzłą notatkę, z pewnością ślady pamięciowe zostaną odświeżone na tyle, abyśmy skutecznie zapamiętali tę informację.
To tylko kilka właściwości pamięci, które mogą być pomocne w usprawnieniu procesu przyswajania wiedzy. W artykule Uczyć się znaczy zapamiętywać znajdują się konkretne sposoby wykorzystania ich w praktyce.
Katarzyna Bryzek
www.szybkieczytanie.info.pl