Czy tegoroczny IFSEC przyniósł jakieś przełomowe produkty? Czy pojawiły się nowe tendencje w dziedzinie zabezpieczeń? Jaka jest kondycja rynku?
W zakresie produktów stosowanych w zabezpieczaniu obiektów umacnia się tendencja dominacji technik związanych z analizą obrazu. Systemy oparte na wykorzystaniu kamer stają się podstawą instalacji alarmowych i kontroli dostępu. Technika cyfrowa pozwala na łatwą integrację kamer z systemami biometrycznymi, centralami alarmowymi, radarami itp.
Analiza obrazu jest tym dokładniejsza im przetwornik posiada większą rozdzielczość, stąd zainteresowanie kamerami megapikselowymi. W tym roku pojawiły się kamery wyposażone w przetworniki CCD zwiększające czułość kamer megapikselowych w stosunku do tych, wyposażonych w przetworniki CMOS.
Przełomem w zakresie popularyzacji kamer IP może być przyjęcie standardów wypracowywanych przez ONVIF (Open Network Video Interface Forum), forum powołanego do standaryzacji protokołów kamer IP. Jeden standard to możliwość masowej produkcji kamer, a więc niższe ceny sprzętu i oprogramowania. Producenci oprogramowania mogą skoncentrować się na rozwoju analizy obrazu, zamiast na pracochłonnym dopisywaniu nowych firmowych protokołów. W tym roku nastąpiła powszechna akceptacja działalności forum stworzonego niedawno przez czołowych producentów i na rynku pojawiają się już produkty reklamowane jako zgodne z wymaganiami Forum (Sony - SNC-RH124P).
Ilość prezentowanych rozwiązań wskazuje, że pierwszym, naprawdę masowym systemem związanym z analizą obrazu będą systemy ANPR - rozpoznawania tablic rejestracyjnych.
Odpowiedzią branży na narastające zagrożenie terroryzmem są systemy nadzoru dużych obszarów za pomocą klasycznej CCTV, wspartej systemami termowizyjnymi i systemami radarowymi. Granice państw, porty, bazy wojskowe wymagają niezawodnych systemów, dlatego podstawą ich ochrony stają się urządzenia wykorzystujące do wykrywaniu potencjalnych agresorów techniki oparte o video, podczerwień i mikrofale.
Na rynku zabezpieczeń nie widać zjawisk kryzysowych na skalę podobną do innych dziedzin (informatyka, telekomunikacja), jednak widać spore przetasowania wśród liderów. Najbardziej widoczny na targach był brak dużych firm dystrybucyjnych z Wielkiej Brytanii - co wynika z kryzysu i stosunkowo dużego nasycenia rynku. Dalej tracą na znaczeniu firmy europejskie, firmy z Azji potwierdzają dominację technologiczną.