Centrum Monitoringu wewnątrz nadzorowanego obiektu, kontrolujące kilka analogowych kamer, z obrazem zapisywanym na magnetowidzie poklatkowym - w takiej formule startowała CCTV.
Kamieniem milowym w rozwoju monitoringu było pojawianie się kamer IP i możliwości transmisji obrazu w sieci, co pozwoliło nadzorować kilka rozproszonych obiektów. Jednak wzrastająca ilość materiału wideo, proporcjonalna do ilości zainstalowanych kamer, stała się balastem dalszego powiększania sieci.
Kamera przekazuje obraz po wykryciu wykroczenia drogowego, pokazując jednocześnie trasę jaką przebył samochód. Archiwalny zapis zdarzenia można pobrać z karty pamięci wbudowanej w kamerę.
Powszechną stała się konieczność nadzoru kilku monitorów, podczas gdy badania naukowe wskazują, że po około 20 minutach ciągłej obserwacji jednego monitora, na którym wyświetlany jest obraz z kamery dozorowej, operator systemu może przeoczyć nawet 90% zdarzeń. Chcąc uniknąć takich sytuacji stworzono oprogramowanie do analizy obrazu, wspomagające pracę operatora.
Niestety, w przypadku konieczności zapisu i poddania analizie wielu strumieni wideo jednocześnie, znacznie wzrastają wymagania wobec oprogramowania i sprzętu. Innym problemem jest fakt, że skuteczna analiza obrazu może być przeprowadzona na materiale wideo dobrej jakości, którego przesyłanie powoduje znaczne obciążenie sieci. Często zdarza się, że współczesne sieci nie mają odpowiednich możliwości do jego przesłania.
Konieczność przezwyciężenia tych ograniczeń spowodowała zintensyfikowanie prac inżynierów i doprowadziła do tego, że stoimy na progu kolejnej rewolucji w tej dziedzinie techniki. Nowym pomysłem jest przeprowadzenie analizy obrazu w kamerze i przesyłanie jej wyniku do Centrum Monitoringu lub nawet bezpośrednio do służb patrolowych. Możliwość instalacji oprogramowania analizującego obraz w kamerach jest związana z opracowaniem nowej generacji procesorów sygnałowych.