Pewnie obiła Ci się o uszy fraza „haul zakupowy”? Jeżeli nie, to widać nie obserwujesz życia zakupowej blogosfery. Zwłaszcza nie obserwujesz życia jej wersji wideo – czyli vlogosfery. A może doskonale znasz to zjawisko pod inną nazwą? A może nie chcesz znać ani samego zjawiska, ani jego obcej nazwy? Masz do tego pełne prawo!