Fraszka o dolegliwości trawiennej poety.
Wypróżniłem się w limeryku.
I po krzyku.
17.09.2009r.
2245
Fraszka o dolegliwości trawiennej poety.
Wypróżniłem się w limeryku.
I po krzyku.
17.09.2009r.
2245
Zima. Teraz nie na wiele przyda się nam umiejętność postrzegania różnych zjawisk w otaczającej nas przyrodzie. By móc zrozumieć bezmiar wód w tym okresie musimy się odwołać przede wszystkim do wiedzy. Wówczas będziemy wiedzieli czego nie widzimy, bo jest pod nami. Zostańmy więc na pokładzie.
Myślimy, że większość świateł na ziemi powstaje za naszą, ludzką przyczyną. Nasza bezdenna próżność nakazuje naszym umysłom tak oceniać to, co widzimy. Bo przecież wiemy, że zwierzęta nie potrafią posługiwać się energią taką jak ogień, czyli wytwarzającą światło. Czy jeszcze tylko świetlik potrafi świecić?
Ile czasu tygodniowo poświęcacie na czytanie blogów? Ile czasu tygodniowo spędzacie na pisaniu bloga? 1,5,30 minut? A może mniej.... Może efekt trzeciej fali przechodzi obok Was lub nad nami w niezauważalny sposób.