znani ludzie odchodzą (pisarze, wirtuozi, myśliciele) - zostają po nich wielkie dzieła i wspomnienia, a tak mogłyby pisać do nich listy ich kobiety-kochanki. Oto pierwszy z serii Wskrzeszeni (być może niedługo do kupienia w księgarniach)
znani ludzie odchodzą (pisarze, wirtuozi, myśliciele) - zostają po nich wielkie dzieła i wspomnienia, a tak mogłyby pisać do nich listy ich kobiety-kochanki. Oto pierwszy z serii Wskrzeszeni (być może niedługo do kupienia w księgarniach)
Serwisy obiadowe niedoceniane Serwisy obiadowe wydają się być ostatnimi czasy na zagrożonej pozycji. W erze „fast food’ów” coraz rzadziej myślimy o tym, co tak naprawdę jemy, a co dopiero - na czym to jemy. Zresztą, nie chodzi tu tylko o „fast foody”, ale o go...
Dowiedz się czego pragną Twoje oczy
Od zarania dziejów człowiek dążył do tego, aby żyło się mu bardziej komfortowo: bezpieczniej mieszkało, lepiej jadło, z czasem rozwijało się intelektualnie… Z czasem zasięg polepszania różnych sfer życia stawał się coraz szerszy, i szerszy…
Wywiad opublikowany na blogu "Bliżej Sukcesu" 20 marca 2008 roku.
Każdy ranek wygląda tak samo - ten sam dźwięk budzika, ten sam sklep spożywczy ze świeżymi bułeczkami, ten sam kubek do kawy, ten sam autobus i ta sama droga do pracy czy na uczelnię... Brzmi znajomo?
Praktyczne wyjaśnienie jednej z najlepszych technik pamięciowych.
Położona przy głównej drodze w Kairze dzielnica zwana Miastem Umarłych, to jedyne tego typu miejsce na świecie, gdzie na cmentarzu o powierzchni kilku kilometrów kwadratowych żyje, w harmonii ze spoczywającymi tam na wieki przodkami, ponad 3 miliony ludzi. Kim są ci ludzie? Czemu wybrali właśnie to miejsce?
Najbogatszy Polak według rankingu z marcowego miesięcznika Forbes, Leszek Czarnecki, na łamach prasy przyznaje, że wielu inwestorów mogło poczuć się zawiedzionych inwestycją w jego spółkę giełdową LC Corp. Obiecuje działania mające pomóc wszystkim, którzy mu zaufali i srogo się zawiedli.
Informacje o możliwych kłopotach finansowych systemu emerytalnego powracają niczym bumerang. I choć problemy narastają z roku na rok, tylko się o nich mówi. Kolejne rządy wydają się traktować tą sprawę z dużą rezerwą. Głównym powodem są zapewne reakcje społeczeństwa na propozycję reform obecnego systemu emerytalnego. Każda próba zmian, jak np. ograniczenie przywilejów emerytalnych, grozi protestem zainteresowanych grup zawodowych.