Do wielu firm trafiały w ostatnich latach propozycje faktoringu, które były – i chyba słusznie – przeważnie odrzucane. Ale rynek się trochę zmienił i warto tej kwestii przyjrzeć się dziś jeszcze raz. Bo faktoring, choć oczywiście nie jest darmowy, może zdecydowanie poprawić sytuację wielu firm z sektora MSP.

Data dodania: 2023-10-30

Wyświetleń: 355

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Przedsiębiorco! Spójrz jeszcze raz na oferty faktoringu!

Mniejsi faktorzy z większymi możliwościami

O ile faktoring online trudno uznać za nowość, to w tej formule zdecydowanie więcej jest dziś faktorów, którzy mogą przedstawić ciekawe propozycje. Ich główną zaletą w stosunku do ofert dużych firm faktoringowych było dawniej jedynie ograniczenie formalności i dziś to jak najbardziej pozostaje w mocy, ale mniejsze firmy mogą też oferować coś, co dla przedsiębiorców jest na wagę złota – elastyczność.

Nadal nic nie stoi na przeszkodzie, aby faktoring „zautomatyzować” i korzystać z pełnej oferty usług firmy faktoringowej dla każdej faktury, jednak wielu dostawców – zerknij choćby na stronę https://www.monevia.pl/ – stawia na większą elastyczność. To ukłon w stronę tych przedsiębiorców, którzy chcą według własnych kryteriów wysyłać do faktora jedne faktury, a innych nie.

Dlaczego złożony faktoring jest lepszy od prostego?

Taka sytuacja, o jakiej wspominamy, czyli konieczność każdorazowego decydowania, czy przy konkretnej fakturze z faktoringu korzystać, czy nie, wydaje się pewnym utrudnieniem, bo nakłada na przedsiębiorcę nowe obowiązki. W rzeczywistości w nowoczesnej firmie faktoringowej wszystko sprowadzi się do paru kliknięć, więc wysiłek będzie niewielki, za to można w ten sposób sporo oszczędzić. Nie trzeba bowiem automatycznie obejmować faktoringiem faktur na wysokie kwoty wystawionych zaufanym kontrahentom.

Wiele małych i średnich firm robi właśnie w ten sposób: znanego klienta, któremu się ufa, można rozliczyć bezpośrednio, a nowych klientów objąć faktoringiem, żeby mieć pewność, że wsparcie w realizacji transakcji ze strony większej instytucji finansowej zagwarantuje pomyślne uregulowanie należności. Taka wybiórczość, co oczywiste, oznacza, że także prowizje płaci się tylko od niektórych faktur, więc można jednocześnie maksymalizować przychody i regulować własne koszty.

W ogóle każda możliwość indywidualizacji podejścia do kontrahentów i faktur daje spore pole manewru, jeśli chodzi o planowanie rozliczeń, więc jest też formą planowania płynności finansowej w dłuższej i krótszej perspektywie.

Faktoring to już nie jest najmniejsze zło

Jeszcze dwa-trzy lata temu mówiło się, że faktoring jest lepszy od finansowania zewnętrznego, na przykład pożyczką, bo jest tańszy i bardziej dostępny. Jedno i drugie wciąż jest prawdą, ale absolutnie nie ma powodu, żeby faktoring uznać za korzystny wyłącznie w zestawieniu z innymi formami finansowania. Przede wszystkim warto przyjrzeć się ofertom jeszcze raz, bo zmieniła się formuła faktoringu.

Nie chodzi przy tym o szczegółowe regulacje prawne, tylko o oferty handlowe. Faktorzy mieli trochę czasu, żeby doprowadzić swoje oferty do takiego stanu, w którym maksymalnie odpowiadają one przedsiębiorcom. To oznacza ustalenie rozsądnych prowizji (niekiedy obsługa płatności jest też możliwa w ogóle bezprowizyjnie na przykład do 30 dni po terminie płatności), ale też wprowadzenie lepszych systemów zarządzania faktoringiem po stronie klientów. Innymi słowy – faktoring pozbył się wielu wad, które jeszcze nie tak dawno miał: jest wygodniejszy, tańszy i bardziej elastyczny.

Ponieważ u dobrych faktorów zasadniczo nie ma żadnych wymagań co do częstości korzystania z usługi czy wartości minimalnej faktur (tutaj progi są bardzo niskie), to dla wielu firm taka oferta staje się atrakcyjna nawet na zasadzie „do użycia na wszelki wypadek”.

Licencja: Copyright - zastrzeżona
0 Ocena