Zamknięcie się na miłość prowadzi do nieszczęścia, samotności, bólu. Wystarczy spojrzeć tylko na osoby niekochane. One naprawdę cierpią i wołają o pomoc. Nikt z nas nie chciałby się tak czuć, jak oni. Nie ma nic gorszego w życiu, niż nie kochać i nie być kochanym. W końcu być człowiekiem oznacza przede wszystkim kochać. Kochać nie tylko siebie ale i drugiego człowieka. Powinniśmy o tym stale pamiętać. Nie ma innej, lepszej i wartościowszej drogi dla nas, niż kochać. Kochać całym sercem, duszą i ciałem. Całym sobą.
Zatem, jeśli chcemy być kochani przez innych, najpierw sami musimy obdarzać innych miłością. Kochać ich bezinteresownie i otwarcie. Co oznacza, że powinniśmy być szczerzy wobec tej osoby, którą kochamy i autentyczni. Jeśli nie jesteśmy autentyczni i nie możemy być sobą , to po diabła nam taka relacja? Powinniśmy być także serdeczni i mili, nieegoistyczni i prawdziwie kochający. Czyli tacy, którzy pragną dla drugiej osoby tego, co najlepsze. Tego, by była ona przy nas szczęśliwa i radosna. W końcu miłość zawsze oznacza troskę, zainteresowanie i akceptację, które są okazywane drugiemu człowiekowi. Kochać - to nie myśleć o sobie, ale o człowieku, którego kochamy. O tym, by był on z nami szczęśliwy.
Często o tym zapominamy, bądź o tym nie wiemy. Widzimy w miłości tylko siebie. Własne przyjemności i korzyści. Nie patrząc na pragnienia i potrzeby drugiej osoby. Czy zatem może tu być mowa o prawdziwej miłości? Nie sądzę, a wy co myślicie na ten temat?
By kogoś kochać, nasze myśli, uczucia i działania winny być skierowane na drugiego człowieka. Na tego, którego kochamy. Wówczas będziemy mogli się rozwinąć i dostrzec szczęście, którym zostaliśmy obdarowani przez los. To taki paradoks miłości, że dając innym szczęście, sami jesteśmy szczęśliwi. Warto o tym pamiętać. Czasem odnoszę wrażenie, że nie wszyscy o tym wiedzą. Zatem, gdy chcesz być kochany, najpierw sam musisz kogoś pokochać. Oznacza to, że nie powinieneś myśleć tylko o sobie, ale przede wszystkim o osobie, którą kochasz. O swojej sympatii, partnerce.
Jedynie otwierając się na miłość, możemy spotkać miłość. To kolejny paradoks miłości. Jakże ważny i niedoceniany przez nas. Często pomijany i lekceważony. Co więcej, możemy stać się prawdziwą osobą. A być osobą, to znaczy nie bać się myśleć, czuć, pragnąć, wierzyć, kochać, żyć, marzyć. To także nie bać się otworzyć przed drugim człowiekiem. W końcu o tym, kim jestem, decyduje właśnie to, co myślę, czuję i pragnę. Ale także to, czy nie boję się otworzyć przed drugim człowiekiem. Czy potrafię mu powiedzieć o tym, co myślę, czuję, pragnę itp. Podzielić się z nim swoją osobą. Tym, co we mnie prawdziwe, wolne i intymne.
W miłości powinniśmy być autentyczni. Co oznacza, że gdy kochamy musimy zrzucić wszelkie maski, które często nam przeszkadzają i czynią naszą relację zakłamaną. Powinniśmy także pokazać drugiej osobie swój świat i samych siebie. Bez tajemnic, pozorów, gry i udawania. Tylko w ten sposób możemy stać się dla kogoś bliscy i ważni. A przecież o to w życiu chodzi. Możesz także stać się kimś ważnym i bliskim dla tego, przed którym się odsłoniłeś. Możesz być naprawdę sobą.
Zatem nie bój się podążać drogą miłości. Nie bój się otworzyć przed drugim człowiekiem. Pokazać mu siebie, swój świat. W końcu chcesz, aby Twoje życie było piękne i wartościowe.
Źródło: John Powell - „Dlaczego boję się kochać", „Jak kochać i być kochanym"