Czym jest górnictwo morskie i dlaczego jego rozwój może przyśpieszyć w dobie pandemii? Czy Polska może mieć w tym swój udział i jaki związek ma z tym dostęp do Bałtyku? Wreszcie jakie w ogóle są zalety tego rozwiązania w porównaniu z tradycyjnym wydobyciem prowadzonym na lądzie?

Data dodania: 2020-07-24

Wyświetleń: 872

Przedrukowań: 2

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jakie perspektywy ma górnictwo morskie w Polsce?

W kraju, w którym regularnie podnosi się temat wydobycia węgla, takie pytanie wydaje się być tym bardziej zasadne. Bo czym właściwie jest górnictwo morskie i dlaczego Polska miałaby mieć udział w tym rozrastajacym się sektorze gospodarczym? Złoża na lądzie maleją, dotyczy to całego świata. Eksploatacja ich przez człowieka to tylko jeden z czynników, które mają na to wpływ. Powierzchnię planety nękają klęski żywiołowe, które są bardziej niebezpieczne dla oszacowania ostatecznego terminu końca wydobycia, bo zwyczajnie nie da się ich przewidzieć. Dlatego zaczęto spoglądać pod powierzchnię wody i wyciągnięte z tego wnioski powinny napawać nas optymizmem:

  • Spod powierzchni wody można wydobywać m. in. mangan, żelazo, kobalt, nikiel, miedź, cynk, złoto czy srebro,
  • Powodne złoża odnawiają się szybciej, niż te na lądzie. Są to tygodnie w porównaniu ze źródłami lądowymi, które kształtują się przez miliony lat!
  • Surowce wydobyte z dna morza mają większą zawartość procentową - są bardziej nasycone.

Czy górnictwo morskie w Polsce ma szansę na rozwój i czy ma z tym związek to, że mamy dostęp jedynie do Bałtyku?

Górnictwo morskie ma szansę na rozwój wszędzie tam, gdzie są osoby gotowe na inwestycje tego rodzaju. Sama Polska jest częścią The Interoceanmetal Joint Organization (IOM), czyli konsorcjum, którego celem jest eksplorowanie północno-wschodniej części Oceanu Spokojnego. IOM zajmuje się oceną wartości złóż i ich eksploatacją w tym obszarze. Wyłączyszy tzw. wody terytorialne, morza i oceany są dostępne jednakowo dla wszystkich, a w praktyce są pod opieką międzynarodową. Oznacza to, że takie organizacje jak IOM mogą działać właśnie np. na Oceanie Spokojnym, choć ze wszystkich państw członkowskich jedynie Rosja ma do niego dostęp. Górnictwo morskie w Polsce nie jest więc zależne od tego, do jakiego obszaru mamy dostęp, bo działa na innych zasadach niż górnictwo lądowe.

Górnictwo morskie zyskuje w dobie pandemii?

Jak mogliśmy zaobserwować w czasie ostatnich miesięcy, duże skupiska ludzi mają większą szansę stać się nowym ogniskiem koronawirusa. Górnictwo morskie posiada w tej kwestii przewagę, która może być prawdziwym game-changerem. Wydobycie odbywa się za pomocą robotów podwodnych. Oznacza to, że większość procesów w całym przedsięwzięciu wydawana jest zdalnie, a to zwiększa jego bezpieczeństwo. Dlatego, jeśli chodzi o górnictwo morskie, usługi w rodzaju obsługi specjalistycznego sprzętu czy polegające na udostępnianiu potrzebnych narzędzi będą zyskiwać na znaczeniu. To szansa również dla polskich firm.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena