Bezpieczne podróże
Wiadomo, że bezpieczeństwo wyjazdu zależy w głównej mierze od organizatora, natomiast sporo można (i trzeba) zrobić we własnym zakresie. Dla wytrawnych podróżników to, o czym chcemy napisać, to truizmy, ale każdego roku właśnie te najprostsze zadania zaskakują tysiące początkujących obieżyświatów. Na pewno trzeba mieć zaufane i sprawdzone biuro podróży, na pewno też trzeba się ubezpieczyć, ale są jeszcze prostsze zadania.
Ochrona przed naturą
Odpowiedni zapas kosmetyków z bardzo wysokimi filtrami (najlepiej kupić je w aptece, bo tylko tam są kosmetyki SPF 100+ czy nawet 200+), nie mniejszy zapas preparatów na owady, najlepiej z pompką, a nie w pojemnikach ciśnieniowych i zapas podstawowych leków. To trzeba zabrać ze sobą zawsze. Nawet w wysoko rozwiniętych krajach zaopatrzenie w sezonie może wyglądać różnie, najbezpieczniej więc będzie poza odpowiednią odzieżą, zabrać też kosmetyki, repelenty i leki. Tu jednak warto zwrócić uwagę na fakt, że nie wszędzie można je legalnie wwozić – ten problem dotyczy jednak zdecydowanie mniej popularnych kierunków.
W tej samej kategorii warto też pomyśleć o szczepieniach. Niektóre są obowiązkowe, inne opcjonalne, natomiast jeśli o jakimś mówi się jako „zalecanym”, dla własnego bezpieczeństwa należy potraktować je tak samo, jak obowiązkowe i umówić się wcześniej z lekarzem w celu przeprowadzenia kwalifikacji oraz wykonania procedury. O tym warto pomyśleć wcześniej, ponieważ nie wszystkie preparaty są łatwo dostępne.
Ochrona przed problemami prawnymi
W poszczególnych krajach bardzo różnie rozwiązano kwestie związane z prawnym zabezpieczeniem pobytu. Nie chodzi nawet o konieczność wyrobienia wizy, ale na przykład posiadanie odpowiedniej ilości gotówki czy odpowiednich dokumentów wydanych razem z wizą turystyczną. W tej samej kategorii warto wystosować oddzielną uwagę dla miłośników „śmiesznych papierosków”. W niektórych krajach posiadanie nawet śladowych ilości substancji odurzających jest ostro karane i prawo to dotyczy w równej mierze mieszkańców, co i przyjezdnych.
Jeszcze więcej trzeba się dowiedzieć, jeśli w planach jest na przykład wynajem samochodu albo czarter jachtu – wtedy trzeba poznać zasady korzystania z tych środków transportu, a być może także wyrobić dodatkowe dokumenty uprawniające do korzystania z nich. Każdy kraj ma własną specyfikę i warto do podróży podejść na poważnie, zapoznając się przynajmniej z podstawowymi ograniczeniami.
Bezpieczeństwo od początku
Autorzy serwisu http://travel-serwis.pl/egzotyczne-wyspy/ opisują parę krajów, do których można bezpiecznie podróżować. W przypadku egzotycznych kierunków warto jednak zawsze sprawdzić, czy MSZ nie odradza czasem konkretnych celów. Takie zalecenia wydaje się w związku z zagrożeniami katastrofami naturalnymi, konfliktami zbrojnymi albo innymi realnymi i poważnymi przeszkodami, które mogą wpłynąć na bezpieczeństwo pobytu. Ponieważ polskie ministerstwo często trochę przysypia z aktualizacją listy, a czasem dodaje niektóre kierunki bez podawania sensownego uzasadnienia, to warte też zerkać na strony europejskie i amerykański, a także na bieżąco śledzić informacje prasowe dotyczące konkretnego regionu.
Bezpiecznie, bo z planem
Wyjeżdżając na egzotyczne eskapady, warto też przygotować ramowy plan pobytu i zwiedzania. Może się przydać już przy wjeździe do kraju, ale też zdecydowanie ułatwia wybieranie najbezpieczniejszych i najbardziej komfortowych dróg, środków transportu czy pór wyjazdów. Wszystko jednak zależy od konkretnego miejsca, bo choć w wielu egzotycznych krajach można wypoczywać równie bezpiecznie, co w Polsce, to jednak są pewne wyjątki.
Wycieczki organizowane przez biura podróży pod tym względem wypadają całkiem nieźle, co jednak nie znaczy, że globtroterzy mogą zrzucić wszystkie obowiązki na przewodników i rezydentów. Wstępne rozeznanie w sytuacji danego kraju wypada zrobić jeszcze nawet przed wizytą w biurze.
Cechy charakterystyczne
O każdym z krajów egzotycznych można napisać osobny przewodnik. Kiedy się to robi, zwykle opisuje się same zalety, a pomija wady, na które podróżni powinni być szczególnie wyczuleni: a to nieoświetlone po zmroku drogi, a to „getta” oddalone od hotelowych centrów turystycznych, gdzie najlepiej się nie zapuszczać, a to plaga kradzieży kieszonkowych albo często „psująca się” klimatyzacja w hotelach. Żadna z tych uwag nie musi oznaczać odkładania wyjazdu czy jego odwoływania, ale zawsze lepiej wiedzieć o takich problemach, bo wtedy można się lepiej przygotować: inaczej zaplanować zwiedzanie, zabierać ze sobą kopię paszportu, a nie oryginał albo przełączyć się na starszy telefon.
Większość problemów nie ma znaczenie, kiedy leży się przy hotelowym basenie, ale odrobina wiedzy o tym, co dzieje się za ogrodzeniem, też nikomu nie zaszkodziła.
Grafika pixabay.com