Za każdym razem, kiedy wchodzę do księgarni, czy to stacjonarnej, czy internetowej, zdumiewa mnie ilość poradników dot. praktycznie wszystkich sfer życia.

Data dodania: 2017-06-02

Wyświetleń: 1397

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

RECENZJA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Zapomniana aretologia, czyli rzecz o cnotach

Przykładowo: jak zarobić dużo pieniędzy, jak być szczęśliwym, jak znaleźć męża/żonę, jak szybko schudnąć, jak się odżywiać, jak wychować dziecko, jak być pięknym i bogatym, jak medytować zen itd.

Jednak jeszcze nie znalazłam poradnika, jak żyć w zgodzie z Panem Bogiem i własnym sumieniem, albo jak żyć moralnie.

Życie moralne, czyli cnotliwe, wymaga wysiłku wewnętrznego, duchowego, wymaga tego, aby wymagać od samego siebie, kiedy już inni od ciebie nie wymagają. To stare jak świat zasady życia chrześcijańskiego, które skrajnie się różnią od dzisiejszego hedonizmu, o konsumpcjonizmie nie wspominając.

Aretologia to nauka o cnotach intelektualnych i moralnych. Nam, laikom, cnota czy życie cnotliwe kojarzy się prawie wyłącznie ze sferą ciała. Tymczasem cnotą jest nie tylko wstrzemięźliwość seksualna, ale także np. męstwo, roztropność czy umiarkowanie. A czym jest męstwo lub roztropność w życiu codziennym – o tym właśnie jest ta książka. Pojęcia dzisiaj zupełnie niemodne, zapomniane czy wręcz wyśmiewane w świecie, w którym najważniejszą „wartością” jest dobra zabawa, coś, co jest „very funny” lub „very exciting”. Dzisiaj panuje powszechny indywidualizm, który jest skrajnie różny od chrześcijańskiego personalizmu, choć wydaje się, że pojęcia są zbieżne. To jednak złudzenie.

To właśnie dzisiaj, w tzw. postmodernizmie, w którym panuje totalny permisywizm i relatywizm moralny, nastąpił gwałtowny wzrost zachorowań na schizofrenię, chorobę afektywną dwubiegunową, autyzm, anoreksję, bulimię i wiele innych chorób psychicznych. Mnożą się jak króliki salony wróżbiarskie, horoskop w gazecie to norma, wróż czy wróżka w telewizji może nam przepowiedzieć przyszłość ze szklanego ekranu (niektórzy może pamiętają jeszcze słynnego Kaszpirowskiego). A wystarczy powrót do starych, tradycyjnych wartości, do życia w zgodzie z Panem Bogiem i własnym sumieniem.

Ale choć to wydaje się takie proste, to dlaczego tego nie robimy?
 

Licencja: Creative Commons
0 Ocena