Internet na stałe zaczął pojawiać się w domach ludzi na całym świecie w latach 90. XX wieku. Wraz z jego rozpowszechnianiem się, dostrzeżono jego potencjał reklamowy. Nikogo to raczej nie zaskoczyło, ponieważ oczywiste było, że prędzej, czy później, musi się to stać. Zastanawiać się można było jednak nad tym, w jaką stronę pójdzie reklama internetowa.Nikt nie potrafił przewidzieć, czy w wirtualnej rzeczywistości obowiązywać będą zasady takie, jak w mediach znanych dotychczas, czy też dojdzie do pewnego rodzaju rewolucji, którą niewątpliwie było już samo pojawienie się Internetu.
Ekspansja
Przez długi czas reklama w Internecie rozszerzała swój zasięg i stawała się wszechobecna. Pojawiła się w połowie lat 90. Bannery, jakie widzieli internauci, stawały się coraz większe, coraz trudniej bywało je także zamknąć. Zapewne większość z nas musiała choć raz gonić kursorem uciekający znak „X”, by pozbyć się niechcianej reklamy. Okienka typu pop-up atakowały nas z każdej strony, przeprowadzano kampanie mailingowe, które zasypywały nasze skrzynki pocztowe spamerskimi wiadomościami. Ponosiliśmy w ten sposób koszty tego, że treści internetowe są w większości darmowe i ogólnodostępne. Internet dawał możliwości dużo większe niż wszystkie poprzednio stworzone kanały komunikacji, a reklamodawcy decydowali się korzystać z tego niemal bez żadnych ograniczeń. Nawet, jeśli „klikalność” w bannery reklamowe była duża, niekoniecznie musiała jednak gwarantować sukces. To, że ktoś widział lub kliknął daną reklamę, nie oznacza jeszcze, że przełożyło się to na jego realne zachowanie zakupowe. Sednem sprawy jest przecież zarobek na tym, co sprzedamy, dlatego że odbiorca dowiedział się o naszej ofercie z reklamy, a nie sam fakt, że ją widział. Pomimo dość dużego zasięgu i bombardowania całego świata bannerami, rzeczywisty i mierzalny zysk wcale nie musiał być aż tak kolosalny. Potrzebne były nowe rozwiązania. Internet przestał być największym słupem ogłoszeniowym świata, a miał stać się czymś zupełnie innym.
Zwrot
W pewnym momencie konieczna była zmiana obranej przez reklamodawców drogi. Użytkownicy Internetu zaczynali się bowiem irytować, a reklama bardziej zniechęcała, niż zachęcała. Skutek był więc odwrotny do zamierzonego, a nie o to przecież w tym wszystkim chodzi.Wniosek, do jakiego doszli marketingowcy, jest taki, że im reklama mniej natarczywa, bardziej wysublimowana i dopasowana do adresata, tym bardziej skuteczna.
W taki sposób promocja w Internecie stała się dużo bardziej dyskretna. Reklama kierowana jest do konkretnych odbiorców oraz występuje w odpowiednich miejscach. Reklamodawcy starają się zrozumieć swojego potencjalnego klienta, odpowiedzieć na nurtujące go pytania i pojawić się ze swoją ofertą dokładnie wtedy, gdy odbiorca będzie jej potrzebował. Pliki cookies pozwalają zebrać dużą wiedzę o każdym użytkowniku Internetu i stworzyć dość dokładny profil potencjalnego klienta, w oparciu o jego zachowania w sieci, strony, które odwiedza, treści, jakie go interesują, czy produkty, jakich poszukuje. Użytkownik ma mieć wrażenie współtworzenia treści z przedsiębiorstwami, starającymi się do niego trafić. Komunikacja jednostronna została zastąpiona przez dialog pomiędzy obydwoma stronami. Reklamy wciąż jest coraz więcej. Wartość tego rynku w Internecie zaczyna przewyższać już ten telewizyjny.Jest ona jednak bardziej kreatywna, rozwija się wraz z użytkownikiem Internetu, który nie da się już nabrać na te same chwyty, jak piętnaście, czy dwadzieścia lat temu.Reklamodawcy zrozumieli, że po prostu nie ma sensu oferować danej osobie czegoś, czego ona w danym momencie nie potrzebuje. Korzystają więc z możliwości, jakie dają nowe technologie i zawężają przekaz do osób, które mogą znaleźć się w kręgu ich potencjalnych odbiorców.
Narzędzia
Pomaga w tym wiele specjalistycznych narzędzi, a sama analiza działań klientów w Internecie oraz próby skuteczniejszego dotarcia do nich z pomocą reklamy w tym medium to już niemal osobna dziedzina nauki. Każdy potentat na rynku internetowym także nie oparł się pokusie i stwarza możliwość reklamowania się za pośrednictwem swoich serwisów. Google ma Google AdWords, swoje narzędzia reklamowe oferują portale społecznościowe, takie jak Facebook i Instagram. Podmioty takie jak te, na podstawie naszych ruchów w sieci, są w stanie zebrać o nas niekiedy więcej informacji niż nasi znajomi, z którymi regularnie się spotykamy. Dzięki temu wszystkiemu obecny przekaz reklamowy w Internecie może być naprawdę przydatny dla każdego z nas. Nie będziemy irytować się, gdy poszukując w wyszukiwarce Google spodni, zaproponowane zostaną nam oferty właśnie tej części garderoby, a nie samochodu osobowego – a przecież jeszcze tak niedawno mogło to wyglądać w ten sposób. Najważniejszy stał się nie sam przekaz, tylko odpowiednie sprofilowanie go, dotarcie z nim do właściwej grupy odbiorców. W centrum jest nie ten najlepszy, najnowocześniejszy, najpiękniejszy produkt firmy, o którym dowiedzieć ma się każdy, lecz my sami i to, czego możemy w danej chwili potrzebować oraz jakie potrzeby kierują naszym zachowaniem.
Gdy codziennie korzystamy z Internetu, możemy nie zauważać tych wszystkich zmian. Wszystko wydaje się oczywiste i zrozumiałe, lecz nie zawsze takim było, a dojście do stosowanych dziś rozwiązań, jak w każdej innej dziedzinie, zajęło wiele lat. Reklama internetowa to dziś potężne źródło wiedzy o każdym z nas oraz wielomiliardowy biznes. Nad wszystkim czuwają profesjonalne firmy, obok samych korporacji działających w Internecie, agencje interaktywne, reklamowe i wiele innych. Wszystko to dzieje się po to, by móc lepiej odpowiedzieć na pytanie: czego potrzebuje w tej chwili współczesny użytkownik Internetu?