Kiedy w minionym miesiącu wspólnie z drugą połówką przedzierałem się przez duże centrum handlowe, zobaczyłem, jak jakiemuś pospiesznie poruszającemu się „zakupowiczowi” wyleciał z siatki bodajże słoik dżemu. Szkło i gęsta czerwonawa papka szybko rozlały się po nawierzchni, a inni mało rozgarnięci zakupoholicy niepatrzący pod nogi, szybko tę papkę ze szkłem podeptali i roznosili coraz dalej. Po chwili obsługa centrum handlowego była w stanie zapanować nad sytuacją i wszystko uprzątnąć. Jako że czekałem aż moja piękniejsza połówka wyjdzie z jednego ze sklepów, byłem w stanie zaobserwować z mojego niewielkiego siedziska całą sytuację. Ku mojemu zaskoczeniu po szybkiej akcji pań sprzątających, po zdarzeniu nie było śladu.
Właśnie wtedy zastanowiłem się nad tym, jak u mnie w domu moje średniej klasy panele podłogowe wyglądałyby po tym, jak grupa osób wdeptałaby w nie szkło z dżemem. Biorąc pod uwagę, że mniejsze wypadki zostawiły na moich panelach trwałe ślady, nie dawałbym im dużych szans na przeżycie takiej „dżemowej bomby”. Posadzka w centrum handlowym poradziła sobie jednak bez problemu. Jakoś nigdy wcześniej nie zwróciłem właściwie uwagi na taką powierzchnię, (którą odnalazłem również w podziemnym garażu tego centrum).
Po zainteresowaniu się tym tematem odkryłem, że mieszanki, z których wykonywane są takie powierzchnie to żywice epoksydowe i poliuretanowe (nie mylić z żywicą z drzew). Nazwa brzmi zawile i jakoś tak „przemysłowo” i chemicznie. Nic dziwnego, gdyż oryginalnie wykorzystywano je głównie właśnie w przemyśle. Charakteryzują się one bardzo dużą odpornością na mechaniczne uszkodzenia (czytaj: ktoś upuszcza słoik z dżemem lub torbę cegieł), wilgoć — w tym chemiczne żrące środki i w zależności od mieszanki żywicy — różne inne substancje.
Jak się jednak okazuje, coraz częściej stosuje się takie żywice do wnętrz prywatnych, głównie na balkony, do garaży czy na podjazdach, gdzie nawierzchnie muszą sobie radzić z Polską pogodą – która jak wiemy, z łatwością przyczynia się do powstawania dziur w asfaltowych drogach. Jako że w moim garażu mam surowy beton, który pyli i na którym plamy po oleju i innych środkach chemicznych zostają na długo, zastanawiam się nad wylaniem w nim takiej żywicy epoksydowej, jak mi się uda ładnie, to może się tutaj podzielę.