Idziesz do WC, załatwiasz co trzeba, naciskasz spłuczkę i... nic. Woda nie schodzi albo schodzi bardzo, bardzo powoli. Wyrok może być tylko jeden – zatkana muszla. Jest to naprawdę spory problem, z którym trzeba sobie jak najszybciej poradzić.

Data dodania: 2016-10-06

Wyświetleń: 2035

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Copyright - zastrzeżona

Zatkana toaleta – co robić?

Z toalety trzeba przecież korzystać, więc przepływ trzeba przywrócić jak najszybciej. Jeżeli muszla zapcha się przed wyjściem z domu, można poczekać do powrotu, ale w innych sytuacjach trzeba działać natychmiast. Zwłaszcza gdy na przykład spodziewamy się gości...

Na pierwszy ogień idą zwykle tak zwane domowe sposoby. W wielu przypadkach okazują się całkiem skuteczne. Oczywiście wszystko zależy od tego, co jest zatorem i jaki jest on duży.

Sposób 1: silny strumień wody

Jeśli przeszkoda jest niewielka, być może pokona ją wiadro wody wlane szybko do muszli lub strumień z prysznica.

Sposób 2: gumowy przetykacz (przepychacz)

Metoda łatwa, szybka i zwykle skutkuje. Jeśli nie mamy pod ręką przepychacza, można go zrobić z dużej butelki PET.

Sposób 3: ciepła woda i płyn do naczyń

Płyn należy wlać do sedesu, odczekać około 25 minut, wlać ciepłą wodę, ponownie odczekać i spuścić wodę. W ten sposób można sobie poradzić z toaletą zapchaną dużą ilością papieru.

Sposób 4: mechaniczne usunięcie zatoru

W tym celu najlepiej użyć specjalnej spirali, tak zwanej żmijki. Jednak można ją stosować tylko wtedy, gdy muszla jest odkręcona, a na takie działania mało kto jest gotowy... Zatem zamiast żmijki można użyć kija do mopa czy szczotki osłoniętego folią lub własnej ręki uzbrojonej w gumową rękawicę. Metoda ta sprawdzi się, jeśli zator nie znajduje się zbyt daleko. Niektórzy polecają użycie drucianego wieszaka, ale może się to skończyć porysowaniem muszli.

Sposób 5: chemiczne środki udrażniające rury

Tutaj trzeba naprawdę uważać. Jeżeli toaleta jest całkowicie zatkana, preparat w formie granule zbierze się na dnie i dodatkowo ją „zabetonuje”. Lepiej użyć środka w płynie, ale ten z kolei może spłynąć za daleko. Zdecydowanie odradza się „pomaganie” preparatowi poprzez nalanie do muszli wrzątku – w ten sposób uwolnione zostaną toksyczne opary.

Jeżeli metody te okażą się nieskuteczne, trzeba będzie wezwać hydraulika, nawet w nocy, w ramach tak zwanego pogotowia kanalizacyjnego. Podczas rozmowy najlepiej spytać o posiadany sprzęt – żmijka może okazać się niewystarczająca, a za usługę trzeba będzie zapłacić. Fachowiec powinien dysponować spiralami napędzanymi maszyną elektryczną, co pozwala na usunięcie na przykład zalegającego kamienia.

Licencja: Copyright - zastrzeżona
0 Ocena