Zapewne znalazłoby się wiele wad i zalet dla wszystkich czterech form kontaktu ze sprzedającym. Wydaje się jednak, że najmniej negatywnych ocen może dotyczyć kupna sprzętu RTV/AGD bezpośrednio w hurtowniach.
Obawy przed hurtowniami
Minusem kupowania elektroniki w hurtowni RTV/AGD jest trudność w znalezieniu takiego właśnie punktu sprzedaży w obrębie najbliższych kilku kilometrów (w takich wypadkach ratunkiem jest hurtownia RTV/AGD online - np. awanet.pl). Co więcej, idąc do hurtowni, musisz wiedzieć, czego szukasz. Przed zakupami trzeba zrobić odpowiedni research, sprawdzić w internecie opinie na temat produktu, znać jego dokładną nazwę, typ, model, markę itd. W hurtowni bowiem nie przyjdzie do ciebie elegancko ubrany sprzedawca oprowadzający klientów wśród półek i referujący walory pralki czy zmywarki.
Zalety mówią same za siebie
Wyżej wymienione wady kupowania w hurtowni to wciąż wady względnie małe. Właściwie przegrywają one z takimi zaletami jak cena, mnogość produktów i dostępność sprzętu. Przegrywają też z wadami, na jakie narazić może nas zakup elektroniki w innym miejscu. O ile bowiem mały sklep na ogół prowadzony jest przez sprzedawcę kompetentnego i dbającego o klienta, o tyle siłą rzeczy dostępność produktów może być niesatysfakcjonująca. Idąc do małego przedsiębiorstwa mamy pewność, że sprzedawca naprawdę nam doradzi i odpowiednio się nami zaopiekuje. Na półce jednak może nie mieć tego, czego od niego oczekujemy. Ceny również będą dalekie od tych hurtowych.
Hurtownie a markety
A markety z elektroniką? Tutaj rzecz jest dalece bardziej skomplikowana. Ceny niby są atrakcyjne (liczne promocje, zniżki itd.). Sprzedawca jednak, choć wygadany i uprzejmy, najczęściej jest „tylko” sprzedawcą, w tym sensie, że rzadko kiedy można nazwać go znawcą tematu. Sieciówki zatrudniają sprzedawców wyszkolonych raczej marketingowo niż merytorycznie. Co więcej, jak alarmują znawcy, bardzo często dany market czy nawet dany sprzedawca lansować będzie konkretną markę lub produkt – i to nie konsekwentnie, ale na przykład na czas trwania umowy między producentem a pośrednikiem. Dlatego w jednym markecie usłyszymy, że najlepszy jest Samsung, w innych będą chcieli sprzedać nam wyłącznie sprzęt marki Panasonic. Warto uważać też na tzw. raty zero proc., które kuszą swoją atrakcyjnością, ale z drugiej strony często obwarowane są mnóstwem haczyków typu płatne ubezpieczenie.
Podsumowując, choć każda sprzedaż ma swoje wady i zalet, najmniej ryzykowane i najtańsze jest udanie się do hurtowni RTV/AGD, choć swoje zalety mają także niewielkie sklepiki.