Utarło się w naszym społeczeństwie, że jakoby kobieta seksu nie lubi. To pierwszy stereotyp. Drugim stereotypem jest to, że podobno mężczyzna - od czasu, gdy osiąga dojrzałość płciową - automatycznie staje się wspaniałym kochankiem! To podobno przychodzi z mlekiem matki?!

Data dodania: 2008-06-11

Wyświetleń: 7356

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Autor niniejszego artykułu jest autorem książki „Mężczyzna od A do Z”.


Utarło się w naszym społeczeństwie, że jakoby kobieta seksu nie lubi. To pierwszy stereotyp. Drugim stereotypem jest to, że podobno mężczyzna - od czasu, gdy osiąga dojrzałość płciową - automatycznie staje się wspaniałym kochankiem! To podobno przychodzi z mlekiem matki?!

Kiedy mowa o stereotypach, to te zazwyczaj mijają się z prawdą. Fakt jest taki, że kobieta jest stworzona do odczuwania rozkoszy - wobec tego jak mogłaby nie lubić seksu, który może sprawiać jej tyle radości?! Kobieta potrafi myśleć o seksie - równie często jak mężczyzna - jeśli nie częściej! Tutaj jedna uwaga: mam na myśli seks w "dobrym wydaniu" - bo niestety o taki kobiecie trudno.

Jeśli mógłbym użyć porównania, by opisać różnice w odczuwaniu rozkoszy między kobietą a mężczyzną - to powiedziałbym, że kobieta i kobiecy orgazm jest jak Ferrari, natomiast mężczyzna i męski orgazm jak 10 letni Fiat 126p. Gdy mężczyzna spotyka kobietę w łóżku, zazwyczaj myśli, że szczytem jej możliwości jest 80 km na godzinę i to stara się za szybko nie prowadzić!

Jednak możliwości kobiety są o wiele większe.

Mężczyzna nie zdaje sobie sprawy, że oto ma do czynienia z luksusowym Ferrari, które potrafi osiągnąć ponad 300 km na godzinę! Sama prędkość to nie wszystko! Trzeba wspomnieć o luksusowym wyposażeniu, o wyglądzie zachwycającym wzrok, oraz o miłym w dotyku wyposażeniu takiego cacka. Ach, nie ma jak Ferrari!:)

Kobieta jest w stanie myśleć równie często o seksie, jednak z kierowcą Formuły 1, który będzie w stanie poprowadzić ją na miarę jej możliwości - bo co to za przyjemność jechać z prędkością 80 km na godzinę, kiedy licznik wskazuje 300? Żadna!
To jest pierwszy mit, który warto by obalić.

Teraz kolej na następny.

Następny stereotyp to takowy, że niejako mężczyźni to doskonali "kierowcy"?! Oczywiście znowu teoria, która nie ma nic wspólnego z praktyką. Tylko niecałe dwadzieścia procent mężczyzn umie prowadzić luksusowe auto - innymi słowy zadowolić kobietę w łóżku! "Bycia" doskonałym kierowcą trzeba się nauczyć. To jest sztuka, która wymaga czasu i poświęcenia - nic nie przychodzi łatwo - jednak jaka później przyjemność z prowadzenia?!

Reasumując: wznieśmy ręce do naszego mistrza Formuły 1 i powiedzmy: Mistrzu, Naucz Nas!


Piotr Mart
Licencja: Creative Commons
0 Ocena