Moim marzeniem od dawna było podróżowanie do odległych zakątków świata. Z bardzo wielu powodów trudno było przypuszczać iż uda się te plany zrealizować, ale wiadomo życie lubi sprawiać niespodzianki.
I tak oto w 2008r, stanęłam po raz pierwszy na azjatyckiej ziemi. Miejscem naszej podróży było najczystsze państwo świata, gdzie płaci się astronomicznie wysokie kary za np. żucie gumy, picie czy jedzenie w miejscu publicznym, a mianowicie Singapur. Kraj ten urzeka swoją różnorodnością- świątynie buddyjskie, hinduskie i chrześcijańskie sąsiadują z wielkimi galeriami handlowymi i nowoczesnymi biurowcami. Niesamowita przyroda, piękne parki z bogatą roślinnością jak np. Narodowy Park Orchidei oraz ogrody i lasy deszczowe są tu bardzo zadbane i warto odwiedzić ich tu jak najwięcej.
Kojonym punktem, który koniecznie trzeba zobaczyć jest wyspa Sentosa. Można tu pływać z delfinami, nurkować z rekinami (czego oczywiście musiałyśmy spróbować) i korzystać z wielu przygotowanych atrakcji dla dorosłych i dzieci. W Singapurze jest wiele świątyń różnych wyznań, gdzie podziwiać można dekoracje wnętrz, rzeźby malowidła i zdobienia wykonane bardzo misternie i barwnie.
Udało nam się również wyjechać na jeden dzień do stolicy Malezji. Wybierając się tam warto to zrobić nocą pociągiem sypialnianym bo jest to ciekawa przygoda i można poznać fantastycznych ludzi. W Kuala Lumpur koniecznie należy zobaczyć największe atrakcje miasta m. in. wyjechać na Menara największą wieże telewizyjną skąd roztacza się niesamowity widok lub na Petronas Towers połączone ze sobą na wysokości ok 170 m przeszklonym przejściem, odwiedzić park motyli i ptaków, a także posmakować aromatycznych regionalnych potraw w atrakcyjnych cenach.
Po powrocie do Singapuru czekały na nas kolejne atrakcje. Przejazd Singapore Flyer skąd podziwiać można widoki na morze, zatoki , stadion piłki nożnej na wodzie i uliczny tor F1, na którym wyścigi odbywają się w okolicach września. Świetny pomysł na relaks po wielu godzinach zwiedzania to peeling stóp w akwarium z rybkami i zakupy w tamtejszych sklepach, gdzie można kupić oryginalne prezenty dla siebie i innych.
Nasza pierwsza podróż do Azji trwała tylko 9dni, podczas których zauroczyłyśmy się tym regionem i nabrałyśmy ochoty na więcej...