Królewska głowa
Podczas myszkowania na strychu emerytowanego poborcy podatkowego, Jacquesa Bellangera, pewna Francuzka natrafiła pośród masy szpargałów na zmumifikowaną głowę. Nie oznaczało to, że pan Bellanger reprezentował zarówno podatki, jak i śmierć spośród rzeczy nieuniknionych, ponieważ głowa należała do zmarłego ponad 400 lat wcześniej król Karola IV, który zmarł wskutek zamachu. Na pewno królewską głową nie mógł się popisać posiadacz, bo o czaszce najzwyczajniej zapomniał.
Samochód z „Nieustraszonego”
Wierną replikę samochodu Davida Hasselhoffa z serialu o przyjaźni między autem a człowiekiem znalazła firma przeprowadzkowa w składziku jednego z niezajętych domów. A może dom należał do samochodu?
Mumia
Kolejny przypadek zapomnianego ciała na strychu, tym razem w formie mumii. Znaleziona przez 10-latka w Niemczech najprawdopodobniej nie jest reliktem antycznych czasów, ale raczej pochodzi z XIX wieku, gdy moda na balsamowanie wróciła do łask.
Pierwszy komiks z Supermanem
„Action Comics no 1” jest jednym z najcenniejszych komiksów na świecie, ze względu na pierwszy występ ikonicznego bohatera. Wyceniony na milion dolarów zeszyt został ukradziony z willi samego Nicholasa Cage'a, amerykańskiego aktora i po 11 latach został odnaleziony na strychu przez detektywa.
Rękopis „Huckleberry Finna”
Barwna opowieść o życiu na Południu autorstwa Marka Twaina weszła do kanonu amerykańskiej literatury, tym bardziej szokujące było odkrycie pisanego ołówkiem pierwowzoru w niepozornej skrzyni, na strychu jednego z domów w Los Angeles.
Były chłopak
Ten związek nie mógł się udać, zwłaszcza, że rozdzielił ich więzienie. Jednak mężczyzna nie poddał się i po wyjściu z więzienia postanowił odnowić znajomość, a nie ma chyba lepszego sposobu od instalowania się na czyimś strychu. Gwoli ścisłości, mieszkańca Południowej Karoliny zerwała z nim dwanaście lat wcześniej.
Obraz wart miliony
Każdy z nas pewnie znalazł kiedyś na strychu coś oprawionego w ramy, które można technicznie nazwać „sztuką”, jednak po śmierci niejakiego Dona Trachte jego synowie znaleźli za ścianą malowidło Normana Rockwella, wyceniane na 15 milionów dolarów. Jednak w kategorii czystej wartości, pierwszeństwo idzie do mieszkańca Buffalo, który przez 27 lat miał ukryty za kanapą obraz samego Michała Anioła. Wartość? Drobne 300 milionów dolarów.