Przerwa w pracy to sprawa bardzo indywidualna. Wiadomo, jeden szef pozwala na więcej inny na mniej. Czy wiesz jednak, że przerwa w pracy to właściwie ten jej element, który nie został uwzględniony w prawie pracy i do którego ciągle pozostają pewne wątpliwości?

Data dodania: 2013-12-09

Wyświetleń: 1613

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Co jest, a co nie jest przerwą w pracy? To chyba najważniejsze z pytań, jakie każdy z nas powinien sobie zadać.

Z punktu widzenia prawa okres przerwy w pracy to taki czas, w którym nastąpiło przerwanie świadczenia pracy. I nie chodzi tutaj wyłącznie o dany dzień roboczy, ale także dłuższy okres czasu (np. w ujęciu urlopu).

W czasie ustalonej przerwy w pracy (mowa tutaj o dłuższym urlopie) pracownik nie musi być gotowy do podjęcia działania.

Charakter i rodzaj naszej przerwy w dużej mierze uzależniony jest od tego, czy jest ona zaplanowana, czy też nie.

Poprzez taki podział najlepiej można zrozumieć specyfikację każdej z tych przerw.

 

Przerwa zaplanowana, czyli ta, o której wie szef

Są ustalane odgórnie i komunikowane każdemu nowo przyjętemu pracownikowi. Należy do niej zaliczyć chociażby przerwę powszechną, które wynika bezpośrednio z kodeksu pracy. Jest ona płatna i wliczana bezpośrednio w czas naszej pracy (jeśli pracujemy przynajmniej 6 godzin dziennie).

Dodatkowe przerwy zaplanowane, do których mają prawo pewne grupy osób to:

Przerwa na karmienie piersią – jedna lub dwie przerwy w zależności od przepracowanych godzin pracy, przerwy płatne, wliczane w czas pracy.

Przerwa dla osób niepełnosprawnych – dodatkowe 15 minut przerwy płatnej, wliczanej w czas pracy.

Przerwa dla młodocianych pracowników – dla tych pracowników, którzy nie ukończyli jeszcze 18 roku życia, przerwa płatna 30 minutowa.

Przerwa pracy dla osób pracujących przy monitorze komputera – 5 minut płatnej przerwy po każdej przepracowanej godzinie.

Przerwa na posiłek – przerwa nieodpłatna, wliczana w czas pracy, tzw. lunch, który nie powinien przekroczyć 60 min.

 

Przerwy nie do końca zaplanowane…

Czyli te sytuacje, w których nie możemy wykonywać pracy, ale nie z przyczyn własnych tylko ze strony pracodawcy.

Sytuacji takich może być całe mnóstwo. To, co warto wiedzieć to fakt, że za każde takie następstwo przerwy pracodawca i tak musi nam zapłacić.

Uwaga! Przestój nie należy do takich przerw. Zazwyczaj wynika on bowiem z niezależnych od pracodawcy czynników zewnętrznych.

 

Przerwa, ale gdzie?

Przerwa w zależności od rodzaju może się odbywać zarówno w samej firmie, jak i poza nią. Dobrym przykładem jest tutaj chociażby przerwa na lunch. Teoretycznie pracodawca nie może zabronić pracownikowi wyjścia z firmy w czasie przysługującej mu przerwy. Jeśli tak jest to z pewnością nie ma to poparcia w kodeksie pracy.

Przerwa jest niezbędna do tego, by móc pracować efektywnie. To w roli pracodawcy jest zatem zadbanie o odpowiednie warunki pracy oraz przerwy, które zregenerują siły umysłowe i fizyczne jego pracownika.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena