Muszę Ci się z czegoś zwierzyć... Jestem, a raczej zostałem WYNALAZCĄ!!! No, może nie takim jak Edison, ale wynalazca to zawsze wynalazca...

Data dodania: 2008-04-28

Wyświetleń: 3686

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Muszę Ci się z czegoś zwierzyć...
Jestem, a raczej zostałem WYNALAZCĄ!!!
No, może nie takim jak Edison, ale wynalazca to zawsze wynalazca...

To dobrze, że wśród nas bywają tacy ludzie, bo inaczej epoka kamienia łupanego trwałaby wiecznie!
Co prawda mojego odkrycia nie zarejestruje na pewno żaden urząd patentowy a na nagrodę Nobla też nie liczę.

Moje odkrycie jest dosłownie tak stare jak tradycja picia kawy a pojawiło się na moim horyzoncie pewnego niedzielnego poranka...

Usłyszałem: "kochanie zrób szybciutko kawcię".
Chcąc nie chcąc, przystąpiłem do dzieła i już po kilku minutach kuchnię wypełnił aromatyczny zapach kawy...
Wtedy właśnie niczym Arystoteles wyskakujący z wanny, krzyknąłem EUREKA!
Przed oczyma stanęła mi zasada, którą natychmiast ochrzciłem w tej doniosłej chwili "Zasadą Picia Kawy"!
Tak oto zrodziła się zasada przesądzająca o jakości naszej codzienności, stanu finansów, zdrowia i powodzenia w życiu nie tylko osobistym ale i zawodowym.

Jesteś powoli niecierpliwy/a?

Już wyjaśniam...

W momencie kiedy postanowiliśmy walnąć sobie kawkę zaczęły działać trzy bardzo ważne czynniki.

1. Został postawiony cel: pijemy kawę.
2. Ustalono czas jego realizacji: teraz, natychmiast.
3. Działanie: włączenie ekspresu, przygotowanie i napełnienie filiżanek.


Jeśli nie wiesz dokąd zmierzasz, to czasami może się zdarzyć, że przybędziesz do miejsca, którego chciałeś/aś uniknąć!

Niestety nic w życiu się nie dzieje jeśli się nie posłużymy "moją" Zasadą Picia Kawy!
Czasami są to małostki jak drobne zakupy, innym razem może biegać o kupno samochodu lub budowę domu.
I za każdym razem "zadziała" odkryta pewnej zimowej niedzieli Zasada Picia Kawy!

Jeśli w sposób przemyślany działamy zgodnie z tą zasadą, to kwota naszych niepowodzeń jest równa zeru.

A co dzieje się kiedy ktoś gwiżdże na trzypunktową Zasadę Picia Kawy?
Płyniemy wtedy z wiatrem, porwani przez tłum szarych bezmózgowców...

Wyobraź sobie, że taki ktoś bez respektu dla tak oczywistej i skutecznej (a mojej) Zasady Picia Kawy siedzi sobie w knajpce i zwraca się do kelnera:
proszę mi podać coś wspaniałego do zjedzenia, porcja ma być ogromna i naturalnie nie powinna zbyt dużo kosztować....
Kelner na pewno zaoponuje ale jeśli facio się będzie dalej uparty, kapitulując wzruszy zapewne ramionami i skieruje się w końcu do kuchni...

Zakończenie będzie ale takie bez "happy end": danie bynajmniej gościowi nie smakowało, porcja była prawie mikroskopijna a płacąc rachunek nieomal, że skoczył pod sufit...

Ale czy można się spodziewać czegoś innego jeśli pozwalamy innym decydować o jakości naszego życia?

Warto więc sobie zdać sprawę z tego jak ma wyglądać nasze życie, co chcemy robić, jeść i jak mieszkać.
Co jest dla nas najważniejsze, gdzie chcieli byśmy być za 5, 10 albo 15 lat?

Niekoniecznie musimy iść w konkury z Kamilem Cebulskim .
Może Twoim największym pragnieniem jest zostać pielęgniarką albo duchownym aby w ten sposób pomagać innym.

Żyj nie z dniem ale zadowoleniem z tego co przynosi Ci największą satysfakcję, cokolwiek co zrobisz zgodnie z sensem Twego życia jest dobre.

Warunek jest tylko jeden, nie są dwa: Znajdź Własny Sens Życia i postępuj zgodnie z moją :) Zasadą Picia Kawy...
Licencja: Creative Commons
0 Ocena