Pierwsze najstarsze krematorium powstało w Poznaniu w 1993 roku i miało początkowo niezbyt wiele pracy, jednak z czasem, zapotrzebowanie na kremacje systematycznie rosło, powstawało więc coraz więcej krematoriów. Obecnie mamy ich około18, a kolejne 3 są w budowie.
Roczna przybliżona liczba kremacji w Polsce wynosi obecnie około 30 do 35 tyś zwłok i wzrasta co roku o około 15%. Decydują o takich wyborach przede wszystkim względy ekonomiczne oraz przemiany społeczne. Coraz mniej dostępne, a więc i coraz droższe stają się miejsca na cmentarzach. Urny bowiem nie wymagają aż tyle miejsca, co tradycyjne trumny. Mogą też być bez przeszkód chowane w istniejących już grobach rodzinnych. Ponadto pochówek z kremacją stał się znacząco tańszy. Zmniejszyły także koszty pomników nagrobnych.
Stąd też, przykładowo w Poznaniu, w ostatnim roku odnotowuje się, że już co najmniej co piąty pochówek dokonywany jest w formie kremacji. Krematoria w Słupsku i Gdańsku jeszcze w 2002 roku spopielały zwłoki jedynie 3 % zmarłych, a w roku 2012 – aż 25 %. Nieco mniejszy popyt na kremacje utrzymuje się jedynie na Podkarpaciu, gdzie miejsc cmentarnych jest wciąż dużo, przez co tradycyjne pochówki nie są aż tak drogie.
Przekonania religijne przestają tu mieć większe znaczenie. Najczęściej bowiem kremowane są zwłoki osób będących katolikami. Zwykle także przedstawiciele Kościoła współuczestniczą w takich ceremoniach związanych z pochówkami skremowanych zwłok. Formalne stanowisko Kościoła katolickiego nie zabrania spopielania szczątków ludzkich, chociaż zaleca pochówki tradycyjne.
Zdecydowanie słabnie także społeczny opór i indywidualne uprzedzenia przed dokonywaniem spopieleń. Obserwowana w Polsce od kilkunastu lat tendencja wydaje się być długotrwałą i społecznie uzasadnioną. Przybliżamy się tym samym coraz bardziej do rozwiązań powszechnie stosowanych w całym współczesnym świecie w znacznie bardziej rozwiniętych od nas krajach. Wszędzie bowiem chodzi głównie o względy finansowe, sanitarne oraz estetyczne.
