Dzisiejszy świat motoryzacji znacznie odbiega od tego, co mogliśmy obserwować na drogach jeszcze kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat temu. Dziś liczy się nowoczesność, aerodynamika oraz osiągi. Czy dzisiejsze pojazdy mają duszę?

Data dodania: 2012-12-01

Wyświetleń: 2003

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

     Porównując poszczególne samochody jednego z wiodących europejskich koncernów, można dojść do prostego wniosku – maszyna, robot nigdy nie zrobi takiego samochodu jak człowiek. Faktem jest, że samochody z przeszłości nie osiągały takich zawrotnych prędkości w tak krótkim czasie. Faktem jest też, że dziś każdemu wszędzie spieszno. Tymczasem świat wesela i ślubu jakby się zatrzymał.

    Miałem ostatnio okazję obserwować nietypowy pojazd do ślubu. Był to jeden z pierwszych Fordów. Rozruch takiego pojazdu ślubnego odbywał się za pomocą specjalnej korby, nie było tu mowy o znanych z naszych ulic kierunkowskazach, wskaźnikach prędkości czy poziomu paliwa. Koła/szprychy wykonane były z drewna, a opony zastąpiły gumowe nakładki. Prostota, prostota i jeszcze raz prostota. W ramach ciekawostek należy podkreślić, iż taki pojazd musiał być uruchamiany co najmniej na 30 minut przed faktycznym odjazdem. Mimo tego wszystkiego samochód posiadał coś, czego dzisiejsze samochody już nie mają - charakter i duszę. Obłe, stylizowane kształty, surowe, a jednocześnie przepiękne wnętrze i co najważniejsze wygodne kanapy, których dziś w samochodach na próżno szukać. Jakże piękne to musiały być czasy i jak pięknie, gdy ludziom nie było wszędzie spieszno. Co ciekawe, samochód, o którym mowa wyżej, kosztował około 3 tysięcy złotych, a wszystko to w formie wynajęcia wraz z kierowcą na kilka godzin ślubu i wesela.

       Jak to jest, że w czasach samochodów z klimatyzacją, olbrzymią ilością koni mechanicznych i nieziemskim przyśpieszeniem, nadal przegrywają one z oldtimerami i klasykami? Pięknie udekorowany, klasyczny samochód do ślubu faktycznie wygląda lepiej niż ten nowoczesny. Bo ślub to jest taki czas, gdy mimo wszystko chcemy zwolnić, chcemy, by ten czas trwał jak najdłużej, stąd zdaje się pomysł organizacji wesel dwudniowych. Ale wracając do samochodu do ślubu. Pomysłów na podróż  z domu do kościoła, z kościoła na salę weselną jest sporo. Bryczka, kabriolet, motocykl, klasyk, limuzyna, a nawet autobus. Ostatnio mieliśmy okazję dekorować przyjęcie weselne i Panna Młoda była córką właścicieli firmy transportowej. W efekcie młodzi do ślubu pojechali ciągnikiem siodłowym, oczywiście bez naczepy. Co ciekawe, nie był to jeden jedyny pojazd. Ten od młodych był przemalowany na biało, pozostałe na czarno. W efekcie było 5 ciągników siodłowych czarnych i jeden ślubny - biały. Wyjątkowa musiała być także dekoracja ślubna samochodu. Prawdziwe słupy kwiatów zawieszone zostały na olbrzymich lustrach pojazdu. Ciężarówka wyglądała przepięknie. Co prawda wejście do takiego pojazdu było bardzo utrudnione, ale za to jaki efekt, gdy wszystkie pojazdy na raz zaczęły trąbić. Co prawda udekorowanie takiego samochodu ślubnego nie należało do najłatwiejszych, ale dlatego właśnie efekt był niesamowity. Weźmy inny przykład. Jakiś czas temu w jednej ze śląskich wsi mogliśmy obserwować ślubno-weselny korowód, w którym większość gości weselnych podróżowała ciągnikami. Para młoda poruszała się w specjalnie udekorowanym traktorze. Pomysł oryginalny, całe szczęście, że odległość między kościołem a salą weselną nie była zbyt duża. Oczywiście, sposobów na ślubną podróż jest dużo więcej. Proszę sobie wyobrazić górską miejscowość i młodą parę jadącą do ślubu saniami. Ile zaufania trzeba mieć do aury, bo przecież planowanie wynajmu sań odbywa się zwykle kilka miesięcy wcześniej, a co, gdy śnieg stopnieje? Tak czy owak, ślub w otoczeniu białego puchu również ma coś w sobie.

    Reasumując, pomimo nowych osiągnięć współczesnej motoryzacji, świat ślubów i wesel zdaje się podążać w przeciwnym kierunku, bo przecież znany nam wszystkim, popularny Garbus, w porównaniu z jego najmłodszym krewnym New Beetle wypada tak brzydko, że aż pięknie. Bo w gruncie rzeczy chyba o to chodzi: piękne czasy, piękne samochody, niestety, to już chyba przeszłość.

Licencja: Creative Commons
1 Ocena